Patrząc na nowe zdjęcia Bonifacego nie mogę uwierzyć, że to "nasz" sarenek Ależ go odmieniłyście, kochane dziewczyny Wielkie kciuki za najwspanialszy domek dla Kotulca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kocia piękność z tego naszego Bonifacka. I ta słodycz wyzierająca z pysia i te misie na kocyku, serce rośnie! Przyznaję się bez bicia - kilka razy porównywałam te fotki z poprzednimi, podejrzewając podmianę kota , gdyby nie duże łapusie, biały kołnierzyk (?) muszka (?), nadal targałby mną wątpliwości. Matko chrzestna i obecna, wielkie dzięki Ptoku, czy A. Gierek pochodzi z tej słynnej rodziny okulistów?
Kotek nabiera masy. Szukajmy mu kochajacego DOMKU STALEGO. Teraz mieszka w pracowni. Raz to caly obsypal sie pylem drzewnym. A on jest poduszkowcem. W calej pracowni byl tylko jeden fotel z kocykiem. Znalazl go sam, mimo ze obija sie o przedmioty.
Znalazł fotel z kocykiem, to i domek znajdzie. Taki mądry i wyjątkowy kotek, nie wierzę, by mogło być inaczej. Znikam na tydzień, po powrocie liczę na dobre wieści od okulisty. Trzymam kciuki za wizytę u doktora i za całokształt, że tak powiem. Bez całusków dla Bonifacego się raczej nie obejdzie, przecież 7 dni to niemal wieczność.
Trzymam kciuki za domek dla słodziaka.... Oby szybko znalazł swojego dużego jak najszybciej, bo jak na razie Jego Duży zajmuje się nie właściwymi kotami