Dioda z 3miasta znalazła DOM :))))))))))))))))))))))))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 29, 2008 23:14

Foty super :D .
Czy na tym jednym zdjęciu widac to zaczerwienienie, czy moja wyobraźnia zaczęła pracować?
Obrazek

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 29, 2008 23:27

Śliczna Dodunia :1luvu:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 29, 2008 23:30

kasia1 pisze:Czy na tym jednym zdjęciu widac to zaczerwienienie, czy moja wyobraźnia zaczęła pracować?

Nie widać - idź spać natychmiast :wink:
Myślałam nad klatką - przecież ona była w klatce = Twojej łazience. No w mojej to faktycznie może zabłądzić, bo ze 12 mkw podłogi tam chyba jest :?

Dla niewtajemniczonych: Doda nie była zamknięta cały czas u Kasi w łazience. Była wypuszczana. Harcowała z jedną z dwóch ciotek rezydentek i dawała sobie radę z młodą sunią.
Ostatnio edytowano Czw paź 30, 2008 7:52 przez Trucia-mama, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Czw paź 30, 2008 7:34

S.aczka zastopowana, qupalki były dwa: jeden w kuwecie, drugi w brodziku, płynne ale nie takie jak wczoraj :D
Mruchu zakochany od rana czekał pod drzwiami łazienki, Doda interesuje go bardziej niż żarełko 8O
Nie wiem czy będzie więcej zdjęć :wink: Dzisiaj maleńka tak szaleje, że jedyne co mogłabym sfocić to zdziwioną minę Mrucha :lol:
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Czw paź 30, 2008 21:53

Dodka coraz częściej domaga się wypuszczenia.
W czasie krótkiej zabawy u Młodego w pokoju zrobiła jedno sioo na łóżko a drugie na fotel. Młody zeznaje, że zrobiła to zupełnie przypadkiem: na łóżku jak siedziała, na fotelu w pozycji leżącej :( Muszę faktycznie nabyć folię malarską.

Zważyłam ją: ok. 1,0 -1,1 kg.

Znalazłam o kotach pieluszkowych, ale to zdaje egzamin chyba jedynie przy kotach, które się mało ruszają.

Kasia, rozmawiałaś z doktorem? O czerwonej dziurce chyba nie musisz. Oglądałam dokładniej. Nie znam się co prawda na anatomii kociąt, ale z grubsza wydaje mi się dzisiaj o.k. Może go zapytać jeszcze o wit. B12 i Nivalin.
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Czw paź 30, 2008 22:19

Trucia-mamo, "mój" (bo to tymczas, więc nie mój ) bierze od paru miesięcy leki homeopatyczne, na układ nerwowy, od jakichś 2 miesięcy czuje już połowe ogonka i nią rusza.
Aha, i ciągle jedzie na Intestinalu, po czym innym ma biegunki i luźne qoopki ktore gubi. A twarde malutkie bobeczki nie jest ciężko sprzątać :wink:
Może i jej by się przydało?

(wybaczcie, nie potrafię nazwać kota tym imieniem, mam wrażenie że go obrażam :twisted: )
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 30, 2008 22:58

ewa13 pisze:(wybaczcie, nie potrafię nazwać kota tym imieniem, mam wrażenie że go obrażam :twisted: )


Chcąc iść tym tropem pomyśl co muszą przezywać wszystkie Jole w Polsce :twisted:


Trucia czemu tu tak cicho??? Wszystko ok??
Obrazek

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw paź 30, 2008 23:12

Jak to cicho? Napisałam godzinę temu długi post.
To do nas dzisiaj nikt nie pisał...
A ja mam dzisiaj doła pt. jej pewnie nikt nie weźmie :(
Wrzuciłam Dodę w wątek gdzie ktoś poszukiwał kociaka i wydało mi się, że ta osoba mogłaby mieć trochę więcej czasu dla niej niż my... Od razu za mną pojawiła się galeria ślicznych, zdrowych kociaków...

A propo postu Ewy13 może wymyślić jej jakieś bardziej marketingowe imię?
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Czw paź 30, 2008 23:16

To ja jeszcze przed snem do Was zajrzę. I potrzymam sobie kciuki - za domek i za całokształt :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 30, 2008 23:21

kciuki baardzo potrzebne

Dodę trzeba zaszczepić prawda Kasiu?
Kupiłam jej paczkę RC, tak na później, a tyle nad nią stałam, że dostałam puszkę gratis - będę miała okazję potrenować na puszce bazarkowanie :wink:
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Czw paź 30, 2008 23:32

ewa13 pisze:Trucia-mamo, "mój" (bo to tymczas, więc nie mój ) bierze od paru miesięcy leki homeopatyczne, na układ nerwowy, od jakichś 2 miesięcy czuje już połowe ogonka i nią rusza.
Aha, i ciągle jedzie na Intestinalu, po czym innym ma biegunki i luźne qoopki ktore gubi. A twarde malutkie bobeczki nie jest ciężko sprzątać :wink:
Może i jej by się przydało?


Czytałam dzisiaj trochę o Kotoperzyku, podziwiając głównie jak bez większych żalów radziłaś sobie ze sprzątaniem. Jeżeli dobrze wyczytałam to te leki homeopatyczne są drogie, a Doda jeszcze nie dorobiła się ekstra sponsora :wink:

Zachowanie Dody bardzo przypomina Kotoperzyka. Na odrobinkę wołowinki rzuciła się z takim impetem, że prawie nie potłukła talerzyka, a właściwie zamierzałam z talerzyka przełożyć na miseczkę ale zanim go podniosłam to już nie było co przekładać :wink:
Nawet lekko pogłaskana włącza ukryty w małym ciałku wielki traktor, no i ciumka, jak zacznie to bez opamiętania :)
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Czw paź 30, 2008 23:35

kasia1 pisze:Chcąc iść tym tropem pomyśl co muszą przezywać wszystkie Jole w Polsce :twisted:


hihihihi :twisted:


Co do tych dołów pt "nikt jej nie weźmie" to ja mam tak samo z Kotoperzykiem :wink: więc to chyba nic niezwykłego :wink:
Czytałam cały wątek ale nie wiem czy ona ma szanse na wyzdrowienie i normalne kuwetkowanie?
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 30, 2008 23:42

Trucia-mama pisze:A propo postu Ewy13 może wymyślić jej jakieś bardziej marketingowe imię?


To przywilej tylko dla nowego domku niestety, taki bonus :twisted:
Obrazek

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw paź 30, 2008 23:46

Trucia-mama pisze:Czytałam dzisiaj trochę o Kotoperzyku, podziwiając głównie jak bez większych żalów radziłaś sobie ze sprzątaniem. Jeżeli dobrze wyczytałam to te leki homeopatyczne są drogie, a Doda jeszcze nie dorobiła się ekstra sponsora :wink:


Wiesz, to nie tak że bez większych żalów, nie ukrywam że na początku było ciężko, no i dywanu musiałam sie pozbyć z pokoju. :roll:
Teraz się przyzwyczaiłam, choć czasem jestem zirytowana jak on obsiusia cały dom a ja akurat spieszę się na autobus albo wracam padnięta do domu a tu niespodzianka do sprzątania. Ale on swoim charakterem rekompensuje wszystko :lol: 8)
I z ładnymi kupkami to jest bajka po prostu :D
Łóżko zasiusiał tylko kilka razy, kilka razy miałam jego mocz na stole, na półce z książkami, raz nawet na talerzu, wyglądał jak żółty , ehem, sok :lol: Tak mu się udało trafic, hehe
ale mnie to raczej rozbawiło niz zezłościło (dobrze że matka nie widziała :twisted: )

Co do leków to na początku bral ich dużo, teraz juz tylko 2 razy w tyg po pół ampułki, opakowanie po 5 ampułek starcza więc na 5 tygodni, cena ok 25 zł więc da się przeżyć, choć nie ukrywam że bez bazarków to nic bysmy nie zrobili.


Hmm, masz kociczkowaty odpowiednik Kotoperzyka, najwidoczniej :lol: Gratulację :ok: :ok: :ok:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 30, 2008 23:56

Ja to dzisiaj, o bożym świecie zapomniałam, łącznie z wetem i Dodą :oops: .
Co to za lek ten homeopatyczny. Ja już zapytam się weta hurtem.
U mnie rzadko zasikała łózko, bo Tż jej nie wpuszczał, a ona chyba rozumiała i się nie pchała. Poza tym ona w sposób charakterystyczny trzepie wtedy ogonkiem (jak grzechotnik ) więc ćwiczcie refleks 8). No i trzeba tą klatkę zorganizować tzn ja :).
Obrazek

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości