Stara studyjna fotka Piracika, na nowe nie ma szans przy moim komputerze...
A moje własne koty (sztuk trzy) zostały wczoraj gruntownie odrobaczone i zabezpieczone przed pasożytami zewnętrznymi (Frotline) Piracik i Forca odrobaczeni już jakiś czas temu, więc nie musiałam
męczyć tej dwójeczki
