Wwa. Powązkowska. My na wakacje, a kot na ulicę :((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 03, 2007 21:11

Nowe M1 Szarotek 8)

Obrazek
;)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Nie cze 03, 2007 22:12

co u malunich?
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 04, 2007 7:02

Tu Szarotka
chciałam się pochwalić że umiem mruczeć i wystawiać brzuszek do miziania
i że to jest bardzo, bardzo fajne :mrgreen:
I mam fajnego wujka, jest wielki i cały pomarańczowy :shock:
i umył mnie i było fajnie, prawie tak jak z mamą.

A Szarik jeszcze syczy jak go głaszczą ale tak jakoś bez przekonania
i na tego pomarańczowego wujka też syczał ale wujek go złapał, przytrzymał łapką i umył mu pyszczek :shock:
Tylko duża powiedziała że wujek nie może być z nami cały czas bo by nam wyjadł całe jedzenie :twisted:

A w nocy nawialiśmy z klatki 8)
Rano duza wchodzi do łazienki i gada do klatki
i gada
i gada
i dopiero po paru minutach gadania zajrzała - a tam pusto :twisted:

a my - kto zgadnie gdzie się schowaliśmy? 8) :mrgreen:
W konkursie można wygrać kota ;)

Pozdrawiamy lekko mrucząco i jeszcze trochę fukająco
Szarotki
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon cze 04, 2007 7:14

oj duża ale cię pierdołki wystawiły :lol:
zgadywać nie chcę ,dziękuje za nastepnego kota :evil: poczekam aż ktoś.... :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 04, 2007 7:41

Ja też nie wezmę udziału w konkursie :wink: ...


Beliowen, bardzo Ci dziękuję w imieniu burych fukaczy :D
Obiecuję, że pomogę w szukaniu fajnych domków.

Co dwie głowy to nie jedna. Myślę, że trzeba założyć im wątek na kociarni.


Dziś będę na Powązkowskiej z klatką-łapką. Mogę łapać jedną z kotek. Najprawdopodobniej będzie to bura koteczka w ciąży - tę trzeba capnąć na cito

O mamusi Szaroburotek oczywiście pamiętam...

Wczoraj wypusciłam tę, która bardzo szybko oswajała się w lecznicy, a krcmicielce pozwoliła sie złapać 'manualnie'. Fajna koteczka, buro-biala. Ma ok 2-3 lat, ale bez domu tymczasowego, przejściowego, chyba marne są szanse.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto cze 05, 2007 8:01

Wczoraj wieczorem udało się capnąć brzuchatą kotkę.

Tak, jakby na nas czekała :)

Dostrzeglam ją jeszcze na parkingu, pomiędzy zaparkowanymi samochodami. Siedziała, czekała na karmicielki. Nie chciała wejść do klatki, za to intensywnie ocierała się... o zapadkę i dwa razy klatka się zamknęła (kotka oczywiście była na zewnątrz)

Dopiero za trzecim podejściem kociczka zainteresowała sie zawartością obiektu. Karmicielka szybko zatrzasnęła za nią zapadkę.

Koteczka jest już w lecznicy.
Dziś będzie operowana - prosimy o kciuki 8)



Przyszła też szczupła, długowłosa kotka.
Karmicielki są zdania, że ktoś namierzył i zlikwidował jej miot, gdyż kotka dużo spaceruje, tak jakby szukała... Pojawia się w rożnych miejscach

Gdzie, kiedy to się stało i kto to mógł zrobić... tego nie wiadomo. :cry:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto cze 05, 2007 8:59

Super, że udało się złapać :) :ok:
mamuśka
 

Post » Wto cze 05, 2007 9:02

Trzeba by również złapać mamę Szaroburotek. 8)
Gdzie ją można spotkać?
W okolicy budek?


Dodam tylko, że malutkie Szaroburotki mają swój wątek na Kociarni i szukają domków 8)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2262828#2262828

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt cze 08, 2007 17:41

Brzuchatą dziś widziałam :) Już nie brzuchata (było 5), lada dzień do odbioru. Przy zdejmowaniu kaftana ta "dzicz" zamruczała 8O

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 08, 2007 18:15

5 8O 8O 8O 8O
A mamusię Szaroburotek można spotkać zawsze przy komórkach:) Szlaja się z kocurem-ojcem Szarotki vel Fizi :)
Ale martwi mnie ojciec Łatka... Ciągle chudnie... Dziś go nie widziałam - martwie się...
mamuśka
 

Post » Czw cze 14, 2007 13:38

Kiedy łapiemy mamę burasków :?: :roll:
mamuśka
 

Post » Czw cze 14, 2007 14:26

Chwilowo jestem u mojej mamy w Łodzi.
Wracam do Wwy w niedzielę wieczorem.

Obiecuję, że dam znać.
Jeszcze sporo do zrobienia... :idea: :idea:
Martwią mnie tylko te 'potencjalne' kociaki...

Które podobno urodziły się już jakiś czas temu, ale karmicielkom do tej pory nie udalo się ich zlokalizować.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw cze 21, 2007 9:47

Czarno-biały kocur już chyba nie żyje... Nie widuję go od jakiś 2 tygodni... :(
mamuśka
 

Post » Pt cze 22, 2007 18:35

Mam wrażenie że mama burasków jest w ciąży... Albo przynajmniej będzie bo 2 kocury nie odstępują jej na krok... :roll:
mamuśka
 

Post » Wto lip 24, 2007 20:03

Burci ostatnio nie widuję... Ale dwie inne kocice w ciąży-jedna urodziła- http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63398 ... Kizia-mama 4 kociaków, w piątek odeszła :( nie wiadomo co było... dusiła się ... :( ehhh...
mamuśka
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot], Google Adsense [Bot], MIKI03 i 802 gości