Salma i Floyd

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 01, 2006 21:15

na kooopala w kuwecie Floyo kazał nam czekać aż do wieczora :twisted: kooopal zdecydowanie ładniejszy niż wczorajszy jeśli kooopal sam w sobie może być wogóle ładny :roll:
Koty się ganiają więc wnioskuję, że czują się dobrze :wink:

Marla

 
Posty: 399
Od: Pon paź 10, 2005 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lut 10, 2006 9:01

Mój TŻ jest najprawdopodobniej uczulony na Floyda.
Nie bardzo wiemy co zrobić. Był u alergologa dostał skierowanie na testy. Lekarz powiedział, że nie musi to być uczulenie na sierść, może być również na ślinę :( Objawia się to kaszlem i dusznościami. Kataru nie ma. Wczoraj miał potworny atak :( Nie mógł złapać oddechu. Ataki łagodnieją po podaniu środków odczulających, ale niestety, żeby zrobić testy nie może łykać tabletek przez 10 dni, więc teraz się potwornie męczy :(
Wszystkie te objawy pojawiły się u niego wraz z przyjazdem Floyda. Przy Salmie zdarzało mu się kichać tylko wtedy gdy była jeszcze malutka. Najpierw myśleliśmy, że to przeziębienie (bo kaszel), ale po dwóch tygodniach leczenia antybiotykami kaszel nadal był i pojawiły się jeszcze duszności. Ktoś nam zasugerował, że to może być uczulenie. I faktycznie TŻ zaczyna się dusić po kontakcie z Floydem.
Jest jeszcze jedna sprawa, mój TŻ ma stymulator serca i boimy się, że takie ataki mogą mieć negatywny wpływ na jego serce :?
Zupełnie nie wiemy co robić :( Nie wyobrażamy sobie, że mielibyśmy oddać Floydzika. Taka opcja praktycznie nie wchodzi w grę.
Czy macie może jakieś pomysły jak sobie z tym radzić?

Marla

 
Posty: 399
Od: Pon paź 10, 2005 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lut 10, 2006 9:19

Oddanie teraz kota niczego nie zmieni - alergeny zostana, nawet jak wysprzątasz mieszkanie.
Jestem alergikiem i każdego nowego kota okupuję kilkudniowym lub kilkutygodniowym okresem aklimatyzacji. Ja nie robiłam testów, metoda prób i błędów, analizy własnych reakcji doszłam do tego, że oprócz kotów jestem uczulona na kurz i zarodniki grzybów plesniowych. testy, tak jak u Twojego TZ-a musiałabym okupić odstawieniem leków, a to sie nie daje zrobić. Dlatego mam ustawione leczenie objawowe, które dość dobrze się sprawdza.
Są świetne leki wziewne, które rozszerzaja oskrzela przy ataku duszności, a jak do tego regularnie bierze sie sterydy to sytuacja sie stabilizuje - u mnie sa nawet okresy - latem, kiedy jest sucho i ciepło - że w ogóle odstawiam leki.
Nie wiem, czy w przypadku dodatkowych problemów zdrowotnych TZ-a jest sens robic testy, bo się chłop nie dość, że umęczy, to jeszcze może to byc dla niego groźne. Może zalecenia alergologa skonsultujecie z kardiologiem?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 10, 2006 9:20

:cry:
Może spróbować odczulania ....
Tu wiele osób pisało o skutecznym odczulaniu ....
Może ....
A może kociak dorasta i jego hormony tak działają? Moze po kastracji problem będzie mniejszy?
Tu jest taki wątek o alergi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=38865&highlight=

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 10, 2006 9:34

u mnie tez kazdy kot był odchorowany przez tydzien...dwa... kazdy przyjazd po wakacjach rowniez... testy dadza tyle ze Tz bedzie wiedzial ze ma alergie na koty.. ale za jakis czas przyzwyczai sie... leki wspomagajace tez dobrze dzialaja.. koniecznie musi to przeczekac w domu... dbaj o swieze powietrze w domu i nawilzaj je i tyle chyba...
a odczulanie... hmmm... moj tz jest astmatykiem ze szczegolna alergia na koty... duze stezenie alergenu samo go odczuliło :)

trzymam kciuki :)

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pt lut 10, 2006 9:38

Agn pisze:Oddanie teraz kota niczego nie zmieni - alergeny zostana, nawet jak wysprzątasz mieszkanie.

Nie chcemy nawet mysleć o możliwości oddania kota :!: Zresztą TŻ od razu na wstępie powiadomił alergologa, że takiej możliwości nie przewidujemy.
Agn pisze:Są świetne leki wziewne, które rozszerzaja oskrzela przy ataku duszności

Jeśli chodzi o leki wziewne to dostał jakiś (nie pamiętam w tej chwili nazwy niestety), który ma stosować tylko w przypadku ataku.

Marla

 
Posty: 399
Od: Pon paź 10, 2005 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lut 10, 2006 9:39

TZ przed badaniami faktycznie minimum 10 dni nie powinien brac lekow antyhistaminowych. Lekarz nie dal mu nic na dusznosci bez antyhistaminy?

Pomaga przecieranie kota wilgotna szmatka i sperzatanie miszkania na wilgotno minimum raz dziennie. Jak przebrniecie przez te dwa tygodnie i lekarz ustali leczenie, bedzie juz duzo latwiej. I nie daj sobie wmowic, ze oddaie kota zieni cokolwiek. Przez dluzszy czas nie zmieni nic.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt lut 10, 2006 9:39

Jak tylko będzie można to go wykastrujcie, może to jest przyczyną.
Znam osobę która jest uczulona na niekastrowane kocury. :roll:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pt lut 10, 2006 9:50

Staramy się wietrzyć regularnie mieszkanie. Kupiliśmy nawilżacze powietrza. Mieszkanie na wilgotno sprzątam raz w tygodniu ,ale chyba faktycznie zastosuję się do rad Myszki.xww i zacznę to robić codziennie.

Ponieważ TŻ jest w trakcie 5 dnia od odstawienia leków, to postaramy się przeczekać już te kolejne dni i zrobić mu testy, przynajmniej będziemy wtedy mieli pewność.

Bardzo dziekuję wszystkim za rady.

iwcia pisze:Jak tylko będzie można to go wykastrujcie, może to jest przyczyną. Znam osobę która jest uczulona na niekastrowane kocury.

Floydzika oczywiście wykastrujemy, tylko myśleliśmy, żeby jeszcze poczekać z miesiąc, bo on taki malutki :roll:

Marla

 
Posty: 399
Od: Pon paź 10, 2005 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lut 10, 2006 9:54

iwcia pisze:Jak tylko będzie można to go wykastrujcie, może to jest przyczyną.
Znam osobę która jest uczulona na niekastrowane kocury. :roll:

moim zdaniem to mit
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Pt lut 10, 2006 10:02

No wiec to ja jestem tym nieszczesnikiem który od kilku tygodni chrycha, dusi się i ogólnie nie czuje sie komfortowo :( ...ten lek wziewny który dostałem nazywa się CORTARE - oczywiscie mam tez Zyrtec i jeszcze jakies tabletki ( ale ich nie łykam od 5 dni ) - najgorsze jest to że objawy przenoszą sie tez poza mieszkanie - od jakiegoś czasu miewam je w pracy a wczoraj np w kinie ( prawdopodobnie przenosze alergol na ubraniu - nie chcę z siebie robic meczennika ale już jestem wymeczony - jeżeli możecie to pocieszcie mnie chociaz ze się nie udusze od tego - bo czasami mam wrażenie że sie udusze

Pozdrawiam wszystkich
Obrazek =>Moja Mimcia i kociambry;)
Salma & Floyd

Cornelius

 
Posty: 6
Od: Nie sty 22, 2006 19:10
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lut 10, 2006 10:06

Zerknijcie tez do kociego ABC http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=27018&start=0
7. KOT I CZŁOWIEK-ALERGIK W JEDNYM DOMU
tu sa watki o alergikach.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt lut 10, 2006 10:13

Cornelius, ponowię propozycję przeczytania wątku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=38865&highlight=

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 10, 2006 10:14

Cornelius pisze:No wiec to ja jestem tym nieszczesnikiem który od kilku tygodni chrycha, dusi się i ogólnie nie czuje sie komfortowo :( ...ten lek wziewny który dostałem nazywa się CORTARE - oczywiscie mam tez Zyrtec i jeszcze jakies tabletki ( ale ich nie łykam od 5 dni ) - najgorsze jest to że objawy przenoszą sie tez poza mieszkanie - od jakiegoś czasu miewam je w pracy a wczoraj np w kinie ( prawdopodobnie przenosze alergol na ubraniu - nie chcę z siebie robic meczennika ale już jestem wymeczony - jeżeli możecie to pocieszcie mnie chociaz ze się nie udusze od tego - bo czasami mam wrażenie że sie udusze

Pozdrawiam wszystkich


Nie udusisz sie - trzeba tylko regularnie brac lek wziewny. Mozesz miec tez tak jak ja - gdzie glownym czynnikiem wywolujacym dusznosci jest cos innego, a koty przy okazji ;)
Bedzie dobrze, trzeba tylko wytrwac te 2 tyg. Potemjuz bedzie mozna ustalic tok leczenia ;)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt lut 10, 2006 13:25

Może jednak ktoś odpisze czy słyszał cos o tym leku CORTARE i czy jest dobry - a drugie pytanie czy to normalne ze objawy alergii ( oczywiscie w stopniu mniejszym) sa tez poza domem - w moim przypadku np w pracy - i jakie podstawowe rady byście mi dały/dali żeby przetrzymac pięc dni do zrobienia testów i zebym się nie udusił
Obrazek =>Moja Mimcia i kociambry;)
Salma & Floyd

Cornelius

 
Posty: 6
Od: Nie sty 22, 2006 19:10
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd, puszatek, Sylwia0401 i 54 gości