w pierwszym podpisie te falujące uszka są niesamowicie rozczulające a w drugim Tatra-Gigant rozkłada mnie na łopatki...
ja chyba zamieściłabym obydwa podpisy w ciągu - jeden za drugim, albo jeden nad drugim, ale to mogłoby byc odrobinke za wysokie...
Frida transporterka nienawidzi i z nienawiści używa go zamiast drapaka szarpiąc wiklinę i drapiąc mruczy pod wibrysem: "zniszczę cię, rozdrapię na wióry, już nigdy nie zataszczysz mnie na pokłucie tyłeczka

!"
ale kiedy za nocne grasowanie i hałasy wywalam ją z sypialni i zamykam w przedpokoju - włazi do transportera sama z własnej woli i leży w nim, dopóki nie wstanę i nie wpuszczę z powrotem na pokoje, ale nie omieszka objechać mnie solidną wiązanką inwektyw za przymusową eksmisję...
