Pan.Kruk pisze:zuza pisze:Ogromne kciuki za koteczke!
Maja te koty szczescie, ze Was maja.
Dziękuję za kciukowe wsparcie. A szczęście to mamy my, że mamy takie cudowne, kochane Kotki
To sie rozumie samo przez sie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Pan.Kruk pisze:zuza pisze:Ogromne kciuki za koteczke!
Maja te koty szczescie, ze Was maja.
Dziękuję za kciukowe wsparcie. A szczęście to mamy my, że mamy takie cudowne, kochane Kotki
poczytaj to co było już tutaj wielokrotnie pisane na temat żywienia nerkowców.
W tym - cytaty z opracowań naukowych.
Koty są bezwzględnymi mięsożercami. Do tego w starszym wieku (paradoksalnie) zapotrzebowanie na energię u kotów wzrasta (po wcześniejszym spadku). Kotu nie szkodzi białko, kotu szkodzą fosforany, które powstają w wyniku przemiany białek. Należy więc zadbać o to aby zwierzę dostawało odpowiednią ilość białka o dużej biodostępności tak aby tych szkodliwych produktów ubocznych było jak najmniej, a te które będą można wyłapywać odpowiednimi preparatami (związki glinu, wapnia, lantanu, sevelamer)
I powtórzę po raz fafnasty: kot z niewydolnością nerek i do tego anemią prędzej umrze z powodu niedożywienia spowodowanego podawaniem karmy niskobiałkowej niż z powodu pogorszenia się stanu nerek w wyniku diety wysokobiałkowej, o dużej biodostępności tegoż białka, z suplementacją preparatami wiążącymi fosforany.
Weci powinni (moim zdaniem) więcej energii wkładać w prawidłowe diagnozowanie zwierzaka bo BYĆ MOŻE docierając do przyczyny problemu można byłoby go usunąć albo przynajmniej ustabilizować zwierzaka niż w oferowanie rozmaitych cudownych produktów, które niejako "same z siebie" mają naprawić kocie nerki albo jakoś je zastąpić.
taizu pisze:Nie tylko ciężar jest podejrzany. W moczu nie powinno być białka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kornelia13 i 49 gości