Smoczek zaginęła 10.1.07(4): Koty i klopoty.. zaczynamy cz 5

[Zowisia]

Dziekujemy za mile powitanie i dzielenie radosci - wtedy staje sie wieksza
i dluzej trwa

Mala lezy pod koldra, i z rzadka pokichuje. Wet po poludniu, zaczyna prace od 15.
Plamka nie jest bardzo ciepla, ale kontrola na pewno potrzebna i moze cos na wzmocnienie. Przytulala sie cala noc, a teraz zjadla 1,5 porcji sniadania. Chyba to cos znaczy ale nie szkodzi ...
Grzejniki w calym mieszkaniu dobrze podkrecone, okna ZAMKNIETE NA GLUCHO - chocbysmy mialy sie podusic ..

Zabieram sie do pisania bo inaczej ...

[Zowisia]

Przyszłam sprawdzić, cz to na prawdę, czy mi się nie przyśnilo

Progect, to niezwykle wydarzenie - wyobraz sobie, ze kot wraca po 8 dniach do domu usytuowanego przy skrzyzowaniu Marszalkowskiej i al Jerozolimskich, dla naprzykladu no cud ...

Zosiu, jesteś niezwykle dzielna, kochana.
Teraz po wecie /jakby była potrzebna pomoc finansowa, to mów zajmij się troszkę sobą. Wyśpij się, zacznij jeść. Teraz już możesz

Chcialabym moc, ale do konca tygodnia mam maraton pracy, niestety ... Bardzo dziekuje za propozycje - juz dostalam wsparcie od wielu hojnych osob i na razie jestem w dosc bezpiecznej pozycji (obowiazkowe platnosci juz uregulowane) - dzieki i cmoczek )*

A Plamka pewnie jest z tych kotow, co to kochają łazęgowanie. /.../ przy niej żadna szpareczka ni może zostać uchylona.

Ano, teraz to widze - ale naprawde pilnowalam, Tweety swiadkiem ! To ruja jej tak dodala sprytu i energii, bo NORMALNEMU kotu nie da sie ode mnie wyjsc przez NIC ! I jest z niej lazega, fakt - po pierwszej ucieczce moze powinnam byla sobie to zakonotowac ...
Na wiosne i lato w oknie jest siatka druciana, mocno przykrecona imadlem. Powinna wystarczyc. A na sezony jesienno-zimowe pomysle o jakiejs moskitierze zewnetrznej ...
dzieki raz jeszcze !

[lutra]

Dziś z przyjemnością zrywałam ogłoszenia, które wczoraj z bólem kleiłam.
A dziś wpraszam się na rozmowę z Pl.

[Dorota]

No dobra...
Przyznam sie

Jak dzis rano przeczytalam, ze Plamidelko
wrocilo, to wstalam a krzesla i wycielam
dwa hołubce W moim wieku

[JoasiaS]

Doczytałam

Zo, bardzo, bardzo się cieszę

[ewa74]

No dobra...
Przyznam sie

Jak dzis rano przeczytalam, ze Plamidelko
wrocilo, to wstalam a krzesla i wycielam
dwa hołubce W moim wieku

Dorota

Strrrrasznie się cieszę, że Plamcia wróciła

[AgaPap]

Podczytywałam przez te dni i jak zobaczyłam zmianę tytułu to od razu lżej sie człowiekowi zrobiło. Bardzo się cieszę, że wróciła.

Może z tą kulą u nogi to za ciężko jej będzie, ale łańcuchem do kaloryfera to bym przykuła

[Zowisia]

Jakie zdolne dziewczę z tej Doroty !! Hołubce ... nonono ...
ja nic nie wycięłam (z obawy przed wylądowaniem na chirurgii kostnej ...)
,
ale popatruje sobie na Plamke (kichnela znowu) i mi sie lzej na sercu robi
Plamcia lezakuje w cieplym swetrze - dostala znow jedzenie i mleczka lyzke ze scanomune (chyba - bo kapsulka nie chciala zeznac, co ma w srodku)

Kaloryferow nie mam, wiec do nich przykuwac nie moge, ale cos sie wymysli, jest pare osob, ktore pewnie dyszą żądzą rewanżu ....

[MaryLux]

Nawet nie wiesz, jak się cieszę...

[Zowisia]

Wiem chyba MaryLux ...
chyba wiem ...
Ten taki palniczek w srodku znowu sie pali

[B-dur]

Zosiu
Plameczko

To najpiękniejsza wiadomość

Uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuufffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff...

[Zowisia]

B-dur, szykuj sobie wolny wieczor i ranek nastepnego dnia
bedzie ostry kac po imprezce ...

[B-dur]

Kiedy tylko chcesz, Zowisiu
Mogę wziąć urlop

[Tweety]

Jakie zdolne dziewczę z tej Doroty !! Hołubce ... nonono ...
ja nic nie wycięłam (z obawy przed wylądowaniem na chirurgii kostnej ...)
,
ale popatruje sobie na Plamke (kichnela znowu) i mi sie lzej na sercu robi
Plamcia lezakuje w cieplym swetrze - dostala znow jedzenie i mleczka lyzke ze scanomune (chyba - bo kapsulka nie chciala zeznac, co ma w srodku)

Kaloryferow nie mam, wiec do nich przykuwac nie moge, ale cos sie wymysli, jest pare osob, ktore pewnie dyszą żądzą rewanżu ....

ciepły sweterek, taaak, teraz to marznie jej kuper a przez ten tydzień to latała z gołym tyłkiem i jakoś nie było jej zimno

[B-dur]

Przyszłam się jeszcze raz pocieszyć