witam i bardzo proszę o radę
moja 4 letnia kotka zawsze miała skłonność do posikiwania sobie
w różne dziwne miejsca - a to na buty, a to do mojej torebki...
Przez te 4 lata pozbylismy się już z domu dwóch zasikanych
wersalek, dywaników, kocy i kilku innych mniejszych rzeczy.
Wściekałam się zawsze, ale że zdarzało jej się rzadko...
teraz jednak dostaję szału
jestem bliska wywalenia jej za drzwi
sika sobie w najlepsze w rózne miejsca - a to na przedpokoju na buty,
a to na wykładzinę w pokoju, a to do miski z czystym praniem
właśnie ściągniętym ze sznurka .... i tak prawie codziennie.
nie mogę wyrzucić z domu wszystkich przedmiotów poza mopem,
zresztą nie mam takiego zamiaru.
Nie chodzi o kuwetę, zresztą tez mam dość szału związanego z
wygodą kota - kuwetka już po całym domu była przenoszona
żeby kotkowi łaskawie się miejsce spodobało. W pokoju z kuwetą
teraz my prawie nie przebywamy, żeby jej nie denerwować.
Kupowanie róznych typów kuwet mamy zaliczone, podobnie jak
żwirki, piaski, miejsca ustawienia i sto innych spraw. Weterynarz
uśmiecha się bo jego kotki też sikają gdzie popadnie.
Nie mam zamiaru organizować sobie zycia wokół kociego sikania.
Jestem wściekła strasznie. Mam dość wyrzucania zasikanych przedmiotów,
ciągłego prania zasikanych ubrań, pilnowania czy kotka sobie chce usiąść
na dywanie czy może nasikać bezczelnie na moich oczach, dość
wchodzenia w kocie siki na podłodze i dość smrodu kociego moczu
po wejściu do domu.
Nie wiem co robić. Całe moje życie miałam różne zwierzęta
ale ten sikający potwór jest ponad moje siły.
czy można w jakikolwiek sposób zmusić kotkę żeby sikała
wyłacznie do kuwety??????? ja naprawdę tego nie wytrzymam
i po prostu ją oddam

a nie chcę tego robić bardzo
Dlaczego ona sika po domu?
prosze powiedzieć, czy sterylizacja pomoże? ruja mi nie przeszkadza,
weterynarz natomiast nie nalegał nigdy na zabieg.
czy możliwe że ona jest na coś chora ? (badania są ok, zresztą sikała
zawsze tylko że z wiekiem robi to coraz częsciej)