aleksandrowa pisze:Ja też bym chciała kotka, bardzo, ale podjęłyśmy z mamą decyzję, że to nie jest okolica dla kotów. Nasz kot mimo że był niewychodzący, wpadł pod koła samochodów.
Wszystko mieliśmy zabezpieczone, ale mieszkamy tuż przy głównej ulicy, wystarczy, że kot da susa przez drzwi, jak ktoś będzie wychodził/wchodził. Naszego pilnowaliśmy, jak oka w głowie, naprawdę, ale kot jest zazwyczaj szybszy... (wyskoczył z drugiego końca domu, jak ruszył, tak wyskoczył przez drzwi prosto na ulicę).
Ech, szkoda, bo jak widzę te maleńtasy, to

Z pewnością będę mieć kiedyś koty, będę je kochać i tymczasować, ale jak już będę mieć własne mieszkanie... (a ja jeszcze studiuję :/). Specjalnie wybiorę takie mieszkanie/dom, żeby móc sobie pozwolić na koty

Dokładnie tak samo było z moim Grubciem. To byla chwilka- wskoczył pod samochód
Ale wiesz, ja też jeszcze studiuje i nie mamy z TZ swojego mieszkania. A zastanawialimy się nad adopcją dwoch kociąt z trojki, ktorą mamy na tymczasie. W wakcje mieszkamy u rodziców, więc kotki będa z nami tam - tez mieszkamy blisko drogi i boje się, co będzie jak mi wyskoczy którys. Ale zrobie, co mogę. Tak sobie myślałam, po wypadku Grubcia, ze nie mozemy mieć tam kotow, ale teraz uwazam, po przemyśleniu, i gdy widzę, jak dużo jest tych biedaków w schronie i tych, które domu szukają, ze dla nich to szansa. Oczywiście dom blisko drogi to zagrozenie, ale duzo tez zalezy od charakteru kotka. Ja tez myśle, ze jak są dwa to ich tak nie kusi do ucieczek. Takze uwazam, ze na pewno będzie im lepiej w domku, gdzie są kochane, gdzie się o nie dba i jest to jedno zagrozenie- ze mogą z domku zwiać niż mają siedzieć w schronie i byc narazone na te wszytskie choróbska, a maluchy na pewną smierc. Grubcio byl z nami wyjątkowo krotko, ale byl szczęsliwy- a gdyby zostal tam, skad go zabralismy, nie mialby zadnych szans..
TZ dal mi warunek- jak znajde wspollokatorke na przyszly rok, to wezmiemy dwa kociaki

Nie moge sie zdecydowac ktore, bo cala trojka jest wspaniala. Na pewno zostanie ulubienica Artura-Mrusia

No i chyba chlopczyk Pinguś- bardzo mi przypomina Grubcia..Ale slodka Malutka tez jest przecudna. Będziemy ją ogłaszać ślicznotkę- tylko najpierw 2 raz odrobaczymy i zaszczepimy. Przeslę dziś Kasi zdjecia, to wstawi
