BRUC niedoczyn. przytarczyc-nibypadaczka- fotki łysego s.98

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 18, 2009 11:48

Senser pisze:Dzwoniła Anja. Dowiedziała się telefonicznie, że Brucek nie miał na razie żadnych ataków.


no to jest bardzo dobra wiadomość!
może ten luminal wreszcie zaczął działać
Cały czas mam też nadzieję, że może w tych badaniach wyjdzie coś, co można będzie leczyć.
Kciuki nieustająco!

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pon maja 18, 2009 12:04

Znowu dzwoniła :)
Właśnie jest w szpitalu i mówi, że Brucek siedzi i patrzy na nią :)
Jeszcze wczoraj wyłącznie leżał...
Ale podobno nie chce jeść.
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Pon maja 18, 2009 12:05

Jej! jak sie strasznie cieszę!!!!! :dance: :dance2: Brusiu, kochany czarnuchu!!! :1luvu:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon maja 18, 2009 12:06

Brucek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Falka

 
Posty: 32817
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pon maja 18, 2009 12:53

Cały czas. :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9512
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon maja 18, 2009 12:59

Dzielny Brucek :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon maja 18, 2009 13:01

Dobrze, że ataki na razie wyhamowały.
Że Brucek zrobił się bardziej konkaktowy.
Dobrze, że trochę odpoczęliście, i on, i Wy.
Że Hruptaczka i Rysio zaopiekowane i wytulone, to nawet cienia wątpliwości nie miałam 8)

Niechęć do jedzenia może być w związku z tym podwyższonym ALAtem.
Ale tego już, jak sie domyślam, pilnujecie.

Kciuki nieustające, niech już się to wszystko odwróci wreszcie we właściwym kierunku :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 18, 2009 13:13

I oby było już tylko lepiej i lepiej. :ok: :ok: :ok:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14654
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon maja 18, 2009 13:43

Anja mówiła, że widziała u niego drgawki na pyszczku (wargi) gdy tak siedział :(
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Pon maja 18, 2009 13:59

Czytałam, że fenobarbital (Luminal) jest lekiem z wyboru w napadach padaczkowych u kotów. Dobieranie odpowiedniej dawki trochę trwa i na początku występuje takie nadmierne uspokojenie, które później ustępuje (kot "przyzwyczaja się" do leku). Chodzi o to, żeby dobrać najmniejszą dawkę, która skutecznie wyhamuje napady.
Dobrze, że już tych dużych napadów nie ma.
Kciuki nieustające :ok:
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 18, 2009 14:07

Kciuki caly czas.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon maja 18, 2009 14:22

Senser pisze:Anja mówiła, że widziała u niego drgawki na pyszczku (wargi) gdy tak siedział :(


Ania właśnie wyszła ode mnie. Opowiadała, że Bruś leżał nie na boku tylko prosto. I jak z nim rozmawiała, to jemu zaczęło właśnie drgać. A nie chciała go jeszcze bardziej podniecać swoją obecnością i wyszła.
Potem pojawiła się lekarka i Brucek się wytonował, a Ania mogła wrócić.

Zaraz pewnie sama napisze więcej, jeśli będzie miała siły.
Brucek jest nadal w dobrych rękach, dr Lenarcik trzyma rękę na pulsie i widać w tym ponoć dużo ciepłego zaangażowania.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


I info dla Senser: Ania prosiła napisać na wątku, że wyładowała sie jej komórka. :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon maja 18, 2009 14:32

haha dzięki :)
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Pon maja 18, 2009 14:57

jestem
najpierw dziekuje Adzie za wytulenie i nakarmienie mnie po drodze ze szpitala do domu, na chwile sie zrelaksowalam

Brucek jak przyszlam to siedzial i mial otwarte oczy, potem zobaczylam, ze mnie widzi, strzygl udszami i zerkal jak ktos przechodzil, moze nie jest wyybitnie blyskotliwy, ale nawet w tym stanie juz przewyzsza Ryska ;)
rozmawialam z nim o domu, kotach i forum, trzymalam na nim reke, w pewnej chwili zaczal przyspiac i chyba wlasnie wtedy, jak sie wyluzowal zaczely sie drzenia warg, tak ze zaczal odslaniac zabki, to juz drugie takie pierwszy obajw przedpaczkowy mial rano po badaniach

bardzo sie zmartwilam i musialam wyjsc na chwile, zeby sie uspokoil,
za chwile jak wrocilam by juz spokojniejszy, ale siedzial napiety i patrzyl, juz do niego podchodzialm blisko mimo, ze bardzo chcialam :(

chcieli nam go oddac ze szpitala do domu (z powodu ze nie je) ale dr Lenarcik zakazal, powiedzial, ze przynajmniej dwa dni ma tam jeszcze byc, bo tam dostaje leki jak nalezy i ma opieke calodobowa rowniez farmokologiczna
mimo, ze decyzja o zostawieniu Brucka w szpitalu byla koszmarnie ciezka, teraz sie z tym zgadzam, ze musi tam jeszcze chwile zostac
to konieczne dla jego dobra
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon maja 18, 2009 15:13

Och :( wyobrażam sobie Anju jak musiało być Ci ciężko :(
Serce się rwie do ukochanego kocika, a tu trzeba słuchać rozumu i nie przytulać, nie zbliżać się, nie zabierać do domu...
Trzymam cały czas mocno kciuki za Was wszystkich i cieszę się, że choć troszkę już lepiej :)

ina

 
Posty: 4098
Od: Śro paź 08, 2003 21:27
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sylwiakociamama i 128 gości