Na Kole. Już 3 lata bez kociaków. Marmurek i Kropek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 07, 2007 18:08

Jana pisze:Idę do karmicielek.

Ze szczegółową opowieścią :twisted:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30705
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon maja 07, 2007 18:10

Biedna Zołza...
Nie chciały jej baby stresować łapaniem, jak była w ciąży, żeby jej nie zaszkodzić, to teraz nie ma pewności czy przeżyje... :?
Mam nadzieję, że jej się uda, trzymam mocno kciuki :ok:

Mam nadzieję, że Agalenora nie tłukła się do lecznicy taksówką - tak jak mówiłam, ja mogłam jechać, tylko siedzieć w lecznicy nie mogłam :)
Ostatnio edytowano Pon maja 07, 2007 19:06 przez galla, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 07, 2007 18:48

Za Zołzinę jr :ok:.

Może wreszcie czegoś się nauczą :(, tylko jakim kosztem :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon maja 07, 2007 19:24

ariel pisze:Za Zołzinę jr :ok:.

Może wreszcie czegoś się nauczą :(, tylko jakim kosztem :(


:evil: :evil: Niektórzy, a właściwie niektóre, to już chyba niczego sie w życiu nie nauczą. Już w zeszłym roku Jana włożyła w ich edukację taki ogrom pracy, że głowa mała. :rudolf: Ja do dzieci to mam cierpliwość ale takie tłuki mielone jak te baby... Jana to jest :aniolek:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon maja 07, 2007 19:33

Byłam, zaniosłam karmę od sibii - dziękuję :1luvu:

Zdałam relację. Więcej nie napiszę, bo byłoby niecenzuralnie i mod musiałby wyciąć i tak.

W tym tygodniu się rozstrzygnie czy dalej będę pomagać, czy zrywam wszelkie kontakty. Bo, jak mówi pewne przysłowie, wyżej tyłka nie podskoczę... :evil:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon maja 07, 2007 19:35

Modjeska pisze:
ariel pisze:Za Zołzinę jr :ok:.

Może wreszcie czegoś się nauczą :(, tylko jakim kosztem :(


:evil: :evil: Niektórzy, a właściwie niektóre, to już chyba niczego sie w życiu nie nauczą. Już w zeszłym roku Jana włożyła w ich edukację taki ogrom pracy, że głowa mała. :rudolf: Ja do dzieci to mam cierpliwość ale takie tłuki mielone jak te baby... Jana to jest :aniolek:


Wiem, że Jana włożyła mnóstwo pracy w te kobiety.
Może jestem naiwna, ale wierzę, że takie "przypadki" jak Zołza mimo wszystko nauczą je czegoś :(.

Edit: doczytałam, co napisała Jana :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon maja 07, 2007 20:18

Trzymam kciuki za zołzę. Musi byc dobrze...

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Pon maja 07, 2007 20:22

:ok: za Zołzę

Jana, może zrób sobie urlop od tych pań i poczekaj aż Cię poproszą o pomoc - ale wtedy na Twoich warunkach
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon maja 07, 2007 20:32

Jana, Zolzie zdrowia fizycznego a Tobie psychicznego zyczymy cala familia

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon maja 07, 2007 20:54

Kciuki za Zołzę nadal ściskam :ok:

Jana, rozumiem Twoje rozgoryczenie, masz do tego prawo.
Że możesz odbierać przypadek Zołzy jako porażkę. Że czujesz, jakbyś waliła głową w ścianę.
Ale pamiętaj, że nawet ta tragiczna sprawa nie przysłania wszystkiego, co i Ty i reszta załogi zrobiłyście dla kołowych kotów. Już kiedyś to napisałam, ale powtórzę - to jest nie do przecenienia.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 07, 2007 20:58

Jana, trzymam kciuki, podziwiam.
Maryla mądrze napisała.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon maja 07, 2007 21:10

mocno mna wstrzasnelo i rozumiem Cie, Jana

za zdrowie koteczki mocno trzymam

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto maja 08, 2007 7:15

Jana trzymaj się mocno i :ok: :ok: :ok: za Zołzę
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto maja 08, 2007 9:26

:ok::ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto maja 08, 2007 10:36

Nie dzwonię do lecznicy.

Mają mój telefon. Jakby coś złego się stało, to by chyba zadzwonili, prawda? :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 721 gości