Pomoc dla szczecińskiej karmicielki - KONIEC WSPÓŁPRACY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 20, 2008 11:05

hop :!: :!: :!:

mikrejsza

 
Posty: 1800
Od: Nie sty 20, 2008 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 20, 2008 17:01

Jack pisze:
Nadal poszukujemy domu tymczasowego dla trzech kociaków, których mama została przejechana przez samochód. Może ktoś mógłby im zaoferować swoją łazienkę?

Tutaj kociaki, które pani Iza znalazła na jakiejś budowie, pod barakiem.

Obrazek kotka
Obrazek kocurek
Obrazek kocurek

Kocięta przebywają u p. Izy i oczekują na adopcję (do mieszkania, zobowiązanie do kastracji/sterylizacji, podpisanie umowy adopcyjnej).
Są bardzo miłe i urocze :)


Kto się zaopiekuje tymi cudami, choćby tymczasowo??
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

Post » Pon lip 21, 2008 14:40

Szukamy domków dla tych maluchów!!
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

Post » Wto lip 22, 2008 22:25

Niestety nadal nie udało się znaleźć domu tymczasowego dla kociąt :(
Dzisiaj rozmawiałem z panią Izą i mam nadzieję, że lada dzień gotowe będą nowe zdjęcia i napisze coś o naszych wirtualnie adoptowanych podopiecznych.
Dzisiaj w końcu w Szczecinie była ładna pogoda, bo w ostatnich dniach dość często padało, na co pani Iza bardzo narzekała. Nikt nie chciałby spędzać ładnych paru godzin na deszczu...
Najprawdopodobniej w niedzielę do nowego domu pojedzie biało - ruda kotka, jedna z grupy kociaków, które pani Iza zabrała z przystani rybackiej, a które mieszkają u nas tymczasowo. Rudzielec, który do nowego domu pojechał w ubiegłym tygodniu podobno czuje się coraz pewniej, a długowłosy rezydent patrzy na niego coraz przychylniej :)

Przypominam o konieczności aktualizacji banerków i bardzo dziękuję osobom, które miały chęć i miejsce na wklejenie banerka :)
amyszka pisze:Banerki podlinkowane do nowego wątku :D


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/2rh7][img]http://iup.in/img/guest/k8.gif[/img][/url]


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/2rh7][img]http://iup.in/img/guest/k11.gif[/img][/url]

Jack

 
Posty: 114
Od: Wto cze 03, 2008 18:48
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 24, 2008 7:30

a co tutaj taka cisza? czyzby wszyscy byli na wakacjach?

czy znalazl sie DT dla maluchow zanlezionych przez p. Ize?
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 24, 2008 9:12

Do góry kociaki :ok: :ok: :ok: Po domki!
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 24, 2008 9:17

e-dita pisze:a co tutaj taka cisza? czyzby wszyscy byli na wakacjach?

Nie wszyscy, są i tacy co dzielnie pracują :wink:
Kocięta są przepiękne, zwłaszcza ten burasek. Czy znajdzie się ktoś, kto odciąży panią Izę choć w tak małym stopniu?

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Czw lip 24, 2008 10:12

ja tez dzielnie pracuje,
chociaz moze powinnam napisac, ze dzis sie dzielnie obijam :wink: i czekam na weekend
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 24, 2008 11:27

e-dita pisze:ja tez dzielnie pracuje,
chociaz moze powinnam napisac, ze dzis sie dzielnie obijam :wink: i czekam na weekend

Ja dzielnie się powstrzymuję żeby nie wybuchnąć bluzgami. Czwartek jest, a ludzie latają w te i we wte, i ciągle czegoś ode mnie chcą, nawet kanapki nie mam kiedy do ust podnieść :twisted:

A pani Iza ma na co dzień jeszcze większy młyn :strach:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pt lip 25, 2008 12:09

Witam w piątek. Weekend już za pasem, kto pracował przez cały tydzień, to będzie sobie mógł odpocząć, a kto nie pracował - tym bardziej :)

Z tego co wiem, nie udało się znaleźć DT dla kociąt, przynajmniej p. Iza nic nie wspominała na ten temat.
Niestety nadal, pomimo wcześniejszych zapowiedzi, nie dostałem nowych zdjęć, ani materiałów.
Rano zadzwoniła do mnie p. Iza z informacją, że na działkach pojawiła się kotka z dużym brzuchem. Niestety w Szczecinie nie ma możliwości bezpłatnej sterylizacji w sobotę, więc p. Iza prosiła mnie o kontakt z lecznicą i wyproszenie sterylizacji. W lecznicy udało mi się mniej więcej dogadać, była zgoda, żebym przywiózł kotkę w godzinach popołudniowych (normalnie koty na zabieg należy "odstawiać" od 9.00 do 11.00) i najlepiej jeszcze dzisiaj, bo czy jutro lekarz znajdzie czas na ten zabieg, to nie wiadomo.
Przekazałem p. Izie te informacje i umówiliśmy się, że trzeba łapać natychmiast, a że ona właśnie jechała karmić koty działkowe, to miała się odezwać gdyby ta kotka była na miejscu, a ja podjechałbym w ciągu 10 minut.
Kotka była, ale zanim pojawiłem się na miejscu, to p. Iza, nie wiedzieć czemu, sama próbowała złapać kotkę w ręce i zamknąć w altance, co skończyło się paniką kota i jego ucieczką. Gdy pojawiłem się z klatką, po kotce nie było śladu.
Nie ukrywam, że się wkurzyłem, że przekładam swoje sprawy, żeby móc być "już, teraz, natychmiast", a p. Iza nie może poczekać 10 minut i próbuje metod, które raczej rzadko się sprawdzają, zwłaszcza w przypadku w zasadzie obcego kota.
Potem sam podjadę w to miejsce i na spokojnie spróbuję złapać kotkę.

Jack

 
Posty: 114
Od: Wto cze 03, 2008 18:48
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lip 25, 2008 13:30

Jack pisze:Witam w piątek. Weekend już za pasem, kto pracował przez cały tydzień, to będzie sobie mógł odpocząć, a kto nie pracował - tym bardziej :)


a co to za przytyki? :wink: :twisted:


Niefajna sprawa z ta kotka, tym bardziej ze w ciazy jest. Miejmy nadzeje, ze sie nie przestraszyla za mocno i wroci.



ja tez sie dzis dowiedzialam, ze mimo zobowiazania, matka piatki tymczasow, ktore sa u mnie, nie zostala zlapana i zawieziona na sterylke. Mial ja zlapac pan, ktory ja dokarmia. I teraz ja musze w pracy wyprosic wolny dzien i ja sprobowac zlapac, bo znajac zycie, kotka jest znowu w ciazy :? .
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lip 25, 2008 21:57

Niestety, chyba kotka przestraszyła się dość mocno, bo długo chodziłem, szukałem i nic.
Przed chwilą miałem telefon od p. Izy i po prostu nie wiem jak skomentować naszą rozmowę.
Zadzwoniła, że na działce jest jakiś kolejny kociak (chyba podrostek), że miauczy, że teraz weekend, że ludzie przyjdą na działki, że ona nie wie co ma zrobić - w sensie takim, że przecież musi go zabrać do domu.
Na pewno kociaka powinno się zabrać, ale czy na pewno powinna brać następnego kota, zapytałem też czy wykonała jakieś kroki w : odrobaczaniu, szczepieniu, leczeniu świerzbowca u trzech kociaków, które już ma od 3 tygodni i trzech kociaków od przejechanej kotki, które wzięła już do siebie.
Niestety wywołało to bardzo agresywną reakcję: że ona nie ma czasu, że ona myślała, że je od niej wezmę, że ja to śpię sobie do 12 :roll: przed północą telefonów od niej nie odbieram, że co ja sobie myślę, że ona ma ponad sto kotów do karmienia i będzie jeszcze z trzema na szczepienia chodzić, a w ogóle to w mojej klatce, w mieszkaniu od jakiegoś czasu leżała martwa kobieta i ja o tym nic nie wiedziałem - bo mnie nic nie interesuje, bo śpię sobie do dwunastej. :?
Owszem dwa dni temu policja zaalarmowana przez sąsiadów otworzyła drzwi do mieszkania, gdzie leżało rozkładające się ciało, ale smród można było na klatce poczuć dopiero tego dnia, a ja tę kobietę widziałem ze trzy razy w życiu (dość nowy blok, a mieszkanie już kilka razy zmieniało właściciela). Ciężko mi skomentować czynienie mi zarzutów w tej sprawie przez panią Izę i jej ton w naszej rozmowie.

Jack

 
Posty: 114
Od: Wto cze 03, 2008 18:48
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lip 25, 2008 22:07

:strach:

Chyba trudno, abyś śledził sąsiadów... :?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt lip 25, 2008 23:07

Nam jest bardzo przykro, że ta kobieta prawdopodobnie nie miała bliskiej rodziny/znajomych, którzy zorientowaliby się wcześniej, że coś jest nie tak.
Dla nas też to było spore przeżycie, o którym ciągle jeszcze przypomina roznoszący się zapach rozkładającego się ciała.
Najgorsze jest to, że pani Iza tę sytuację wykorzystuje jako przykład tego, że na niczym mi nie zależy, że pod moim nosem umierają i leżą martwi ludzie, więc co dopiero mogę wiedzieć o jej problemach.
Chciałbym być dobrze zrozumiany - nie piszę tego, żeby się żalić, tylko, żeby wirtualni opiekunowie i inne osoby jakoś zaangażowane w pomoc dla pani Izy, wiedziały jak układa się współpraca.

Jack

 
Posty: 114
Od: Wto cze 03, 2008 18:48
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lip 26, 2008 7:53

Cóż, miałam nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy :(
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości