Zoli[*]Czesio[*] Łatka[*] Mort, psy Toffi[*] Lakusia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 30, 2006 15:41

Kolejny sukces z Perełką!!!
Dała się pogłaskać, co prawda nie ręką, ale starą szczotką do zamiatania, która ma czarne włosie, no i pewnie mamusię przypomina :) Perełka schowała się za panel przy zlewie i nie raczyła pójść do rodzeństwa, więc ją chciałam nakierować i delikatnie popchnęłam, prychnęła, ale się przesunęła tylko trochę, no i ja zaczęłam głaskać :D ale się nadstawiało biedactwo!!! jeszcze trochę i zacznie mruczeć

Zorro i Strzałeczka siedzą bidulki w domku i się boją jak wczoraj Perła, ale damy im radę :) W końcu nie darmo od dziecka nazywali mnie Kocia Mama
Zdjęć nowych dziś nie będzie, bo oddałam aparat

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 30, 2006 15:45

ewick, czekam na otkę i zaraz wyruszamy z klatką :roll:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw lis 30, 2006 18:06

Klatka dostarczona.

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Czw lis 30, 2006 22:12

Jestem pod ogromnym wrażeniem :lol: napisz jak sie mają kociaki z tobą i odwrotnie ty z kociakami :wink: i powodzenia bo widze że jeszcze tylko jeden kociak na wolności,sprytnie :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 30, 2006 22:42

Będzie dobrze - ale pomoc dla debiutantki mile widziana.

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Pt gru 01, 2006 7:45

Dostałam info wczoraj o 18 - Łatka złapana przez sąsiadów, tych którzy kotki dokarmiają. Zaraz po 9.15 biorę kociaka do siebie :)
A teraz relacja z nocki z kotkami...
Wyszły z domku, zrobiły siku do kuwetki, a kupki poza (no bo każdy porządny kot nie robi kupy jak ma nasikane do piasku ;) ) - niestety piesek na nie powarkiwał jak zaczęły się ujawniać - na szczęście jest ta klatka
Kotki mają się nieźle chyba.
A wasza pomoc jak najbardziej mile widziana, tak sobie myślę, że nawet do oswajania kociaków, dobre rady albo nawet jakby któraś z was mogła przyjechać do mnie i wygłaskiwać maluchy... - może za dużo wymagam?
Trzymajcie kciuki za łatkę, żeby dała sobie podać od razu lekarstwo na oczka :roll:

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 01, 2006 8:08

Jak dobrze, że udało się z Łatką (lub Łatkiem :wink: ) - dziś w nocy był przymrozek.
otka jeszcze raz wielkie dzięki.
ewick klatka jest doskonałym rozwiązaniem - kociaki sa bezpieczne a jednoczesnie pies moze je obwąchac a one będą się oswajac z nowym środowiskiem i przyzwyczajac do obecności ludzi i innych zwierzaków. Nie znam sie na psach, ale jest tu kilka osób, które na pewno poradzą Ci jak bezpiecznie i skutecznie zapoznać ze sobą kociaki i psa. Będę dziś po pracy, tak jak się umówiłyśmy.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt gru 01, 2006 8:23

ewick pisze:Pani, która mieszka dwie posesje dalej i koty dokarmia lekko zaniepokojona była że koty zabieramy, ale Pan Wojtek nieoceniony wszystko jej wyjaśnił. Zresztą to dzięki jego pomysłowi ze sznureczkiem kotki są u mnie :) Brawa dla tego Pana :)

Pan Wojtek ma duże zasługi na kocim polu - to dzięki niemu małe dziczki z warszawskiego lotniska już mają domki http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=49527 a ich mama została wysterylizowana i na swój nowy domek czeka http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51987
I u p. Wojtka i jego żony znalazł dom Popiołek z tego wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47003
A to tylko niektóre "akcje " z ostatniego okresu :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt gru 01, 2006 11:49

Popiołek to miał iść do mnie, super kotek, ale u mnie przedłużał się remont (do tej pory nie mamy zrobionej kuchni, łazienki i przedpokoju) i ciut przydługo się nie odzywałam a Pan Wojtek Popiołka już mocno ukochał i nie nie chciał oddać :D - ale wiecie co, Popiołek to tam pasuje jak ulał :)

Ale wracając do Łatki - jest to druga dziewczynka, jest już u mnie w domku, niestety na czas leczenia oddzielona od rodzeństwa - w łazience w otwartym kontenerku. Jest jedną z kandydatek do zostania u mnie w domku, mam cichą nadzieję, że mąż zgodzi się na dwa kotki w domku, ale zobaczymy... zobaczymy, czy pies się również zgodzi ;)

No i kochane, Koci Bazarek jest super, moje szydełkowce i inne rzeczy warte są już 147 zł!!!! Przydadzą się, przydadzą te pieniądze

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 01, 2006 12:13

ewick super wieści. Tak tylko sobie myślę, czy dobrze oddzielać Łatkę? To dla niej dodatkowy stres, a kociaki były do tej pory razem i ten koci katar oddziedziczyły po mamusi :wink: Więc choroba nie ominie żadnego - albo już chorowały albo zachorują. Z tym, że to tylko takie moje rozważania, jeśli wet ma inne zdanie to słuchaj weta.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt gru 01, 2006 12:29

Amica pisze:ewick ...To dla niej dodatkowy stres, a kociaki były do tej pory razem i ten koci katar oddziedziczyły po mamusi :wink: Więc choroba nie ominie żadnego.....


Też tak mi się wydaje :?

Super że już całe rodzeństwo jest bezpieczne :P Oby pozostałe kotki były chłopaczkami 8)
Ania & Kama, Pusia, Misia, Skits, Rafa, Mimi, Misio

Ania

 
Posty: 494
Od: Śro sty 29, 2003 9:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 01, 2006 15:16

Kurcze, już sama nie wiem, sama w tej łazience jest, tamte by ją wygrzały i wogóle...
Kolejna dobra wieść, jedna dziewczyna pomoże mi od poniedziałku rozpieszczać kociaki i podawać leki :)

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 01, 2006 19:52

Ok, maluchy zabezpieczone przed zimnem, wstępne leczenie Łatki rozpoczęte, ale została mama kicia.... O jedzenie nie musimy się martwić, Pani Sąsiadka ją będzie nadal karmić, pozostaje jeszcze kwestia jej sterylki. Wstępnie ze sztabem ratunkowym moich kociaków stwierdziliśmy, że damy Kocicy ochłonąć nieco po stracie dzieciaków i przy pomocy tej Pani będziemy próbować ją złapać i wysterylizować, bo na wiosnę może być kolejny miocik do łapanki. Kocica zadaje się z kastracikami sąsiadów, może oni ją przyprowadzą do Pani? Bądźmy dobrej myśli :)

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 01, 2006 23:52

ewick pisze:...wstępne leczenie Łatki rozpoczęte...

Czyli maść zaaplikowana? I jak poszło? Bardzo była niezadowolona? 8)
Jak reszta towarzystwa? :)

amee00109

 
Posty: 813
Od: Czw lis 30, 2006 14:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 02, 2006 9:03

Łatka jest bardzo łagodna, pewnie też dlatego, że chora, więc bez problemu maść znalazła się w oczkach
Dziś z rana wymyłam jeszcze oczka solą fizjologiczną Strzałce - ta też łagodna, daje się wziąć na ręce bez rękawic, czy ściereczki. wygłaskałam ją, jest jak puchaty misiek, łagodna, ale jak miała dość po prostu sobie poszła do klatki :D No i kochane moje, Perełka też wygłaskana goła ręką, choć prychała i chciała drapać, więc wzięłam na ręce przez ręczniczek - ale boi się jak ją chcę od przodu pogłaskać i syczy, jednak po pleckach - mogę głaskać bez problemu :) - no i oczywiście lekarstwo na robale dałam bez problemu
Jak wrócę z psem ze spacerku to wygłaszczę Zorra
No i oczywiście kuwetkują jak się patrzy :D
Kocia Mama

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Bestol, elmas, Google [Bot], Silverblue i 378 gości