
Tzn dojechałam do Sopotu, i doszłam do wejścia nr 40

Dotarłam, wzięłam prysznic, i właśnie piję herbatę

A potem napiszę, jak udało mi się trafić - tzn w skrócie - jak prawdziwą czarownicę prowadziły mnie czarne koty


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
AnnyLee pisze:villemo5 pisze:Niniejszym przyklepuję!!
Nowa - nadstaw się
No to się nadstawiam
AnnyLee pisze:Już mam i wpłaciłam za listopad ile mogłammoże nie dużo ale zawsze coś...
AnnyLee pisze:Może nie wszyscy zdążyli przeczytać to jeszcze raz o kocie Filemonie (mieszka u rodziców)
Na imię ma Filemon chociaż każdy inaczej do niego mówija mówię "Filemonik", tata woła na niego "Ferdek" co mnie trochę denerwuje, nie wiem czemu, a mama mówi do niego "Filek". Jest trochę podobny do Filemona bajkowego, dużo białego i bure łatki. Ma 3-4 lata. W tym roku został wykastrowany. Niestety, jest kotem podwórkowym, od małego bardzo chciał zwiedzać świat i nie dało rady upilnować go w domu, nawet teraz nie chce wchodzić do domu
Przyjaźni się z suczką Mini i razem śpią i się bawią.
jasdor pisze:Super historia charm![]()
A poczęstowała Ty swoich przewodników czym?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 74 gości