Ja mam na tymczasie kotkę, która powinna należeć do tego klubu...
Pewnie założę jej niedługo wątek i będę naiwnie liczyć na to, że ktoś z forum ją zaadoptuje...
Kotka trafiła do mnie z maluchami zupełnie zdrowa, po ich odchowaniu znalazłam jej dom u starszej pani w bloku i tam się zaczęło źle dziać... Kotka zaczęła się wylizywać do krwi, aktualnie ma ma rany na brzuchu i łapach, wróciła do mnie i wylizuje się dalej.. U pani siedziała pod drzwiami wyjściowymi miaucząc, u mnie robi tak samo
Czasami wychodzę z nią na klatkę, ale w przeciwieństwie do drugiego kota, który biegnie na górę węsząc po drodze pod każdymi drzwiami, Masza biegnie zawsze na dół i prosi żeby ją wypuścić z klatki. Z otwieranym oknem tak samo: trzeba ją wygonić z pokoju na czas wietrzenia, w przeciwnym razie w przeciągu sekundy byłaby na zewnątrz...
Nie mam już pomysłu na tego kota, jest na środkach przeciwlękowych, Calmie, kroplach Bacha... Ostatnie światełko które mi miga, to znaleźć jej wychodzący dom gdzieś na wsi lub przedmieściach..