^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 03, 2009 19:59 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

e-dita wychowasz wykształciuchów ;)
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 03, 2009 20:21 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

raczej rozpieszczone, ale też i towarzyskie bestie :)
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 03, 2009 22:39 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

Z tymczasami nic nie poradze .Sama mam 3 kluski od KociejBidy i niestety zostana jako wolnozyjace bo nie mam dla nich DT .W ogole to humor mam coraz gorszy bo jak deszcz pada to nie mam jak nakarmic calej ten bandy i siedze jak na szpilkach w oczekiwaniu na koniec deszczu ,ze swiadomoscia ze one glodne . Od tygodnia tez meczy mnie ,ze noce beda zaraz zimne a ja znowu nie mam gdzie ustawic budek . Z wariatami od Robocopa nie da sie dogadac bo...wariaci a reszta najchetniej wystrzelalaby wszystkie koty a nie pomagala im. Jeden facet zgodzil sam dzisiaj zaproponowal zeby pod jego balkonem postawic budki ale akurat pod jego balkonem to one nie beda chcialy byc bo nie dosyc ze nieogrodzone,zero krzakow i przy samej bramie .Kazdy pies ma tam dostep. Menel do TOZowskiej budy tez nie chce chodzic bo smierdzi mu tam obcymi kotami .W rezultacie pasaja sie tam i nocleguja jakies obce kociaste miedzy innymi bezjajeczny laciaty . O kant dupy to wszystko rozbic .Jak ja nie lubie jesieni i zimy ................
I tym optymistycznym akcentem koncze i bujam sie lulu :x

Ps. W trybie pilnym poszukuje scenariusza do przedstawienia dla dzieci.Oczywiscie ma byc z kotkami /pieskami i oczywiscie wzruszajaco-pouczajacy.I nie ma to byc jakas debilna inscenizacja ale prawdziwa sztuka,o! ;)Help!

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 03, 2009 22:43 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

Kya - powiem Ci, że ja też nienawidzę jesienio-zimy. I też z podobnych powodów :| Ale wiosną jest wysyp kociąt. A latem zastój w adopcjach. Czy ja chcę przez to powiedzieć, że nie lubię żadnej pory roku? :roll:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 03, 2009 22:46 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

kya pisze:Ps. W trybie pilnym poszukuje scenariusza do przedstawienia dla dzieci.Oczywiscie ma byc z kotkami /pieskami i oczywiscie wzruszajaco-pouczajacy.I nie ma to byc jakas debilna inscenizacja ale prawdziwa sztuka,o! ;)Help!

Szukasz gotowca czy chcesz świeżynkę oryginalną? Czy obojętnie?

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 03, 2009 23:59 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

WITAM!
Opowiem wam co guła(ja) wczoraj odwaliła:
Przed pracą jeżdze z Maćkiem (staruszek z żółtaczką) na kroplówki, a że przejeżdzam blisko miejsca karmienia mojej gromady to zawsze się zatrzymuje i gadam do nich z rana (nie pytać :roll: )
Wczoraj jak zwykle podjechałam , spiesząc się bardzo (umówiłam się z mechanikiem samochodowym że oskubie mnie z kasy) i wysiadając z samochodu- w lewej ręce kluczyki naciskam klamke a prawa łapie za torebke- wypuszczam (kretynka jakich mało!!!) kluczyki z ręki, zdążyłam zobaczyć tylko jak wpadają przez kratke do ścieków i usłyszłam straszne plum!!!!! Matko!!! Wypadłam z auta zakręciłam się w kółko i nie wiedząc co robić zadzwoniłam do szefowej, ryknełam "ja się chyba powiesze!" (hm..dziwne nawet jak na mnie)
Odwracam się w strone ulicy opisując co żem uczyniła i widze przejeżdzający samochód interwencyjny jakiejś firmy ochroniarskiej a za kółkiem szwagier mojego byłego, uśmiecha się i kiwa głową, podskakuje i wymachuje pęcinkami dając mu do zrozumienia że jak się nie zatrzyma to skoczę na mache. W skrócie opisuje sytuacje i prosze żeby mi coś podpowiedzieli, wpadam nawet na genialny pomysł że jeśli podniosą tą krate to ja tam wejde i poszukam. Przeszli od rechotu do chichotu... dało rade odkryć bardzo wąską studzienke ok.1,5 metra głębokości, na pół metra zalana śmierdzącą breją szybko wycofałam się z durnego pomysłu, jak się okazało moje harce na ulicy obserwowali panowie bezrobotni (pijaczki z bramy) i zaoferowali pomoc, jeden skoczył po grabie (po licho mu te grabie w mieszkaniu?). Niestety nie udało nam się wyjąć w ten sposób kluczy, nagle jeden z nich zaczyna się rozbierać!!! Nawet jego koledzy zdziczeli 8O , klęka nad studzienką i rzuca trzymajcie mnie za nogi następnie nurkuje glową w dół! Wystawały łydki i dziurawe adidaski! Klolega z ochrony złapał za kostki i trzymał dopóki gości nie wynurzył się z kluczami w ręku. Drugi w tym czasie trzaskał zdjęcia a ja nie mogąc się opanować śmiałam się tak że mi lzy pociekły!!! Cała akcja trwała ok15 minut. Nie musze wspominać że zapasowego nie mam :? Zaoszczędziłam pare stów, dałam panu 40 zł w podzięce, zyskałam paru kumpli z bramy.... wrażenia- BEZCENNE!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt wrz 04, 2009 0:13 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

Przy okazji zadzwoniłam do mojego byłego pytając czy ja mam zapasowe, z biegu opisałam mu sytuacje wspominając równierz że jade do mechanika bo urwali mi lusterko i pasek piszczy, kazał mi odwołać i przyjechać do niego na następny dzień. Mechanik chciał za lusterko używane 170zł + założenie,a Paweł kupił równierz nie nowe ale tak wyglądajace w pudelku za 75 zł!!! Kolo chciał mnie skubnąć na samym lusterku prawie stówke!!! Ciekawe ile założenie!!! Paweł się śmiał że gdyby nie te kluczyki to bym nie zadzwoniła i dałabym się okantować. Niesamowite ile można kasy zaoszczędzić w jeden dzień!!! Niesamowite jaki ze mnie beznadziejny przypadek!!! ...jeszcze jedno-jak skakałam spanikowana wkoło samochodu to cały czas miałam Maćka przed oczami.

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt wrz 04, 2009 2:20 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

dominikanna1, piękna ta historia. Jak z filmu.
Takie sytuacje zdarzają się wyłącznie ludziom wyjątkowym.
Pewnie to nie pierwsza i nie ostatnia w Twoim życiu.
Ten typ tak ma.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Pt wrz 04, 2009 6:03 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

Szybko sie witam i spadam zaraz szykowac sie do pracki....
Dominika cala ta opowiesc swiadczy o tym,ze jestes szczesciara!!!! :))
Reddie nie wiem co to jest swiezynka oryginalna ale zgadzam sie na wszystko ! Pisalam juz prosbe do kilku uzdolnionych pisarsko osob na forum ale niestety ... Kurcze jak nie zaczne teraz przygotowywac przedstawienia to na Dzien Kota sie nie wyrobie z moimi malymi gamoniami i szlag trafi kupe karmy dla zwierzakow ;))

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt wrz 04, 2009 7:34 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

witam z rana
niestety znowu musze prosić o pomoc :oops:
na gwałt potrzebny jest DT dla tej ślicznoty
Obrazek
ma około 4 miesięcy uwielbia inne koty do ludzi narazie jest troche nieufna
koteczka wpadła nam w klatke łapke na zajezdni autobusowej gdzie odławiałyśmy z cypiskiem koty wolnożyjące do sterylki
nie miałyśmy sumienia jej tam zostawić u mnie ze względu na grzyba nie może zostać :cry:
Bardzo prosze moze ktoś ją przyjmie na DT :oops:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pt wrz 04, 2009 8:32 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

Witam porannie :)
dwie buraski, które wzięłam na tymczas od Moniki okazały się burymi, pręgowanymi chłopakami ;) Jeden duży, silny, energiczny, rządzi - to Baca, drugi mały, z problemami biegunkowymi, pod opieką weta - Cymes. Oba kochane, wesołe, ciekawskie, pięknie kuwetkują, ślicznie mruczą. Cymka jeszcze muszę odchuchać, bo słabeusz z niego i malizna, ale Baca już gotowy do oddania. Tylko jak to zrobić, kiedy są już u mnie 10 dni i bardzo się przyzwyczaiłam do ich obecności w moim domu. To moje pierwsze tymczasy, więc nie bardzo potrafię sobie poradzić. Jak Wy to robicie, najpierw kochacie, chuchacie, drżycie o każdy dzień, a potem - do obcych? Miałam ogłosić Baculka, ale jakoś tak wcale sie nie spieszę i ciągle zwlekam. Trudno mi podjąć decyzję o rozstaniu. Chyba nie nadaję sie na DT :(
Obrazek

anakolada

 
Posty: 385
Od: Nie gru 07, 2008 18:49
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt wrz 04, 2009 9:17 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

Aniu kazda decyzja o rozstaniu jest bardzo ciężka :cry:
ja po tylu latach swojej działalności nadal bardzo przezywam kazdą adopcje :cry:

zobaczcie jakie ogłoszenie znalazłam na świnoujskiej stronie 8O

Data dodania: Czwartek [03.09.2009, 13:56]

Kontakt: 792903649
Przyjme za darmo obojetnie jaka ilosci kotkuw wieku po urodzeniu pilnie!!.. Prosze o kontakt...
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pt wrz 04, 2009 10:14 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

Dominika, popłakałam się ze śmiechu - a masz fotodokumentację z "miejsca zdarzenia"? Bo pisałaś, że były fotki trzaskane. To bym chciała zobaczyć :lol:

Kya, spróbuję czegoś poszukać, może na angielskich stronach i jeśli podołam, to może udałoby mi się na polski przetłumaczyć.

Monika74, gdzie jest teraz ta koteczka? U Ciebie? A to ogłoszenie to, że przepraszam - ktoś węże hoduje? 8O Zawsze mnie przerażają takie ogłoszenia...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt wrz 04, 2009 10:20 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

reddie koteczka jest u mnie odizolowana w korytarzu :cry: bardzo pilnie musze jej znaleść DT :cry:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pt wrz 04, 2009 10:25 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

Monika śliczna ta kicia... gdybym nie posiadała obiektywnej przeszkody w postaci TZ wzięłabym ją na stałe :) Ale nie ma o czym mówić - zwłaszcza w świetle obecnych wydatków na moją niepełnosprawną... :roll: Policzyłam - dwie wizyty na Chopina z pełną diagnostyką, rtg, zastrzykami, tabletkami i taksówkami - 233,20 zł. Dobre.... 8) Ale do wtorku mam zaopatrzenie w tabletki i nie trzeba sie pokazywać u weta - dopiero we wtorek mam zdać meldunek jak idzie.
Kya - ja się dziwię że Ty szukasz jakichś obcych twórczości - sama posiadasz zarówno zdolności pisarskie jak i doświadczenie w obcowaniu z kotami masz spore... Może weź opisz jakiś najciekawszy (najbardziej wzruszający lub najśmieszniejszy) przypadek ze swojej "praktyki kociego anioła-stróża", opisz, potem rozdziel na role i juz będziesz miałą jedyną w swoim rodzaju sztukę do wystawienia :wink:
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 185 gości