Od Szczotki do Rudej Maupy z Myślnikiem :))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 02, 2008 21:20

Musi mieć ruska w rodzie bo mordka jest taka jakby pluszowa. Jest na razie prawdziwie dziki bo bardzo bardzo się boi. Tu by się przydała chyba klatka wystawowa. Nie mam gdzie go oswajać. Pieniędzy też nie mam. Do d..y czasy :evil:

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 02, 2008 21:34

Mam paczke Royala Baby po Jozinku, niebieskiemu chyba zasmakuje? :)

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 02, 2008 21:51

Nie wiem. On malutki jest. Na razie karmię go tym co mam czyli Animondą Carny ale dla dorosłych. Miała być takim deserem dla Myślnika na chude ostatnie dni przed wypłatą, ale teraz muszę czymś niebieskiego karmić, a nie wiem jak z suchym będzie. Mam nadzieję, że jest zdrowy(zęby ma zdrowe bo łapy mi pogryzł solidnie) i nie bedzie problemów chociaż w tym zakresie. Jeśli nikt by go ode mnie nie przejął to będziemy sobie radzić jakoś bo do ludzi takiej dziczy nie mogę dać więc socjalizacja musi być. Powiem szczerze, że trzy tygodnie opieki nad kotem idealnym czyli Juniorem jeszcze mi się czkawką finansową odbijają, a mąż stwierdził, że jestem nieodpowiedzialną wariatką więc choć niebieski kot to moje marzenie to nie uśmiecha mi się perspektywa trzeciego czworonoga w domu. Może we wtorek zgarnę szóstkę w Totku? Obrazek

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 03, 2008 9:25

Koleżanka z pracy właśnie się zachwyciła. Ma rosyjską niebieską kotkę upolowaną kilka lat temu na działkach. Chyba będzie męczyć TŻ. Trzymaj kciuki za męczenie.
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Pon lis 03, 2008 10:06

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=83 ... sc&start=0
To osobny wątek założony na kotach dla Mrówka/ Mrówki.

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 03, 2008 15:45

Trucia mamo, ale Mrówek pójdzie tylko do domu niewychodzącego bo on jeszcze maleńki jest i dzikusek. Obawiam się, że przy pierwszym spacerze by się urwał nowym właścicielom... Na razie ukrył sie w kuchni i udaje, że go nie ma :) .

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 04, 2008 7:30

Ten dom jest niewychodzący, ale czasami uciekający, ostatnio już dawno nie. Koleżanka wczoraj nie rozmawiała, bo TŻ nie był w humorze
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Wto lis 04, 2008 7:58

Spokojnie, jeszcze u nas musi trochę posiedzieć bo on absolutnie niecywilizowany jest. Nie kuwetkuje, ukrywa się i warczy na rękę. Prowadzi bardzo nocny tryb życia tzn. wychodzi tylko w nocy, a w dzień śpi jak zabity w jakiejś dziurze.

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 12, 2008 10:53

ależ mi uciekliście na dół

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Śro lis 12, 2008 11:18

Trucia-mama pisze:Ten dom jest niewychodzący, ale czasami uciekający, ostatnio już dawno nie. Koleżanka wczoraj nie rozmawiała, bo TŻ nie był w humorze

Nic z tego :(
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Śro lis 19, 2008 21:52

Hmm. Jutro mam rozmowę o pracę. trochę po znajomości, ale nic pewnego. Jak się uda to jak mawia Baldrick w "Czarnej Żmiji" mam szczwany plan... Tzn. plan polega na tym, że zdejmę Błękitną z podpisu i zamknę jej wątek :mrgreen: . Mała robi małe kroczki w kierunku oswojenia się z człowiekiem, ale to są bardzo tycie kroczki i dotyczą tylko jednego człowieka czyli mnie :wink: . Tak sobie rozmawialismy o niej z mężem przy obiedzie i on stwierdził, że ona ma taki charakterek widocznie i pewnie będzie tak, że zaufa tylko jednej osobie czyli... no wiecie komu :mrgreen: . No to jak takiego dzikuska komuś dać? jeśli będzie druga pensja to Mrówka mogłaby być naszą trzecią kocią osobą w domu. Tak sobie marzę...

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 19, 2008 21:59

:ok: :ok: :ok: za szczwany plan :lol:
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Sob lis 22, 2008 21:17

Plan upadł bo żadnej tajemnicy nie robiłam tylko wszystkim obwieściłam, że Mrówsko zostaje :lol: . Mąż wzruszył ramionami, mama złapała się za głowę, dzieci wieści olały. Opcja adopcji pozostaje leko uchylona na zasadzie takiej, że jak panienka się normalnie oswoi, a jakiś dobry dom szukałby niezwykłego kotka to można by się zastanowić, ale ta opcja to taka bardzo słabiutka jest. Mojemu mężowi Mrówka się strasznie podoba choć twierdzi, że to debilka, że tak się nas boi :roll: . Wyraźnie jednak ma dla niej więcej ciepłych myśli niż dla Rudej czy Myślnika. Na moją korzyść zadziałało również to, że będziemy mieli więcej pieniędzy-od środy zaczynam samodzielny żywot za ladą w sklepiku.
Muszę sklecić nowy domek pod wieżowiec bo spasiona czereda potomków Tri wygoniła z tego pierwszego Szczotkę. Bidula gdzieś przesypia noce, ale w dzień kwitnie zmarznięta pod wieżowcem. Sąsiadka kończy właśnie remont swojej kawalerki i ma nadzieję, że potem mogłaby może przygarnąć Szczotkę u siebie, ale w sumie Szczotka jest nadal dzika i jakoś cienko widzę to dokacanie. Sąsiadka ma już dwa koty i jest bardzo schorowana. Może jednak ten domek i dokarmianie to lepszy pomysł?

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 22, 2008 21:49

A propos Mrówki: Panienka korzysta już z dużej kuwety choć jak zwaliła ze stołka moje ciuchy na miejsce gdzie wcześniej stała jej miseczka ze żwirkiem to co zrobiła? No? Siusiu na nie zrobiła! :( Jest o wiele śmielsza niż była bo np. potrafi rozłożyć się jak długa na pudle komputera tuż pod półeczką z myszka i spać. Zupełnie jej nie przeszkadza moja bliskość i hałasy nad głową. Ruszyć jednak się nie da-natychmiast zwiewa. Jest bardzo ciekawa, bez obaw włazi wszędzie gdzie się da i broi :lol: Wczoraj moim oczom ukazał się taki ładny obrazek: Na dywanie w telewizorni leżało sobie moje młodsze dziecko i stukało w klawisze zabawkowego laptopa, a za postawionym na sztorc ekranem od tej zabawki siedziała niebieska srajda i pacała łapką laptop z drugiej strony :D . Mrówka po prostu boi się dużych ludzióf. Na mój gust to ktoś jej musiał krzywdę robić. Ona nie boi się otoczenia, sytuacji nawet dzieci-ona boi się Dużych. Nie wie co to mizianie czy trykanie głową o człowieka mimo, że moje koty pokazują jej to kilkanaście razy dziennie. Nie rozumie. Mam jednak nadzieję, że z czasem zrozumie. Będziemy się o to starać.

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 23, 2008 0:05

No to masz teraz powód do cieszenia. Gratuluję cwanej Mrówy. :D
Już ona wiedziała co robi. :wink:

I tak jest lepiej. Nie mam czasu po dwóch wątkach latać. :)
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, saturnx1964, Wix101 i 147 gości