Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 11, 2011 11:42 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

Zgadzam się z dinzoo :ok: Podobno ma być zakaz sprzedawania kotów bez rodowodu.Jeśli kogoś nie stać zawsze może z dobrym hodowcą negocjować i na raty rozłożyć.Masz wtedy testy,szczepienia i dobre geny w pakiecie.Nie Wiesz czy Twój pers ma jakieś genetyczne schorzenia.Czy nie bałaś się że go zarazisz Felv,albo Fiv?Ja już teraz się boję.Świerzb,gronkowiec i inne świństwa zakaźne.Mam półperską kotkę która mi choruje od małego.Pewnie nie słyszałaś o tych chorobach tak jak ja kiedyś.Też nie chcę Cię dręczyć bo to podłe,ale wykastruj kocura bo koty tak potrafią cicho to robić że kotka będzie musiała mieć aborcję w pakiecie ze sterylką :( Nie powinno się krzyżować różnych ras,a widziałam już cuda z pięciu ras kotki 8O 8O 8O :evil:i jeszcze głupek pisze że zrobił taki experyment :evil: Ostatnio Sfinks kanadyjski z półpersem.To szok dla mnie.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie gru 11, 2011 11:46 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

Dziękuję za takie solidne wytłumaczenie, co chciałam jeszcze powiedzieć.

Myślałam o wykastrowaniu Felka, ale chciałam doczekać się choć jednego potomstwa z jego udziałem. Dlatego po spłodzeniu potomstwa pójdę z nim do weterynarza i pozbawię go męskości.
A kociczkę jak już powiedziałam, zaprowadzę jutro i pokieruję się tropem nie jednego a kilku kompetentnych wetów :)
Obrazek

klaudus89

 
Posty: 9
Od: Sob gru 10, 2011 9:59

Post » Nie gru 11, 2011 11:49 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

klaudus89 pisze:Dziękuję za takie solidne wytłumaczenie, co chciałam jeszcze powiedzieć.

Myślałam o wykastrowaniu Felka, ale chciałam doczekać się choć jednego potomstwa z jego udziałem. Dlatego po spłodzeniu potomstwa pójdę z nim do weterynarza i pozbawię go męskości.
A kociczkę jak już powiedziałam, zaprowadzę jutro i pokieruję się tropem nie jednego a kilku kompetentnych wetów :)

Widziałam na własne oczy jak kocur nie kastrowany włazi na sterylizowaną kotkę i mimo tego chcę ją pokryć :|
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie gru 11, 2011 11:53 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

Klaudus cieszę się, że kwestia sterylizacji Koteczki nie podlega dyskusji :)
Natomiast jeśli chodzi o Kocurka - przeczytaj na spokojnie to, co napisała naline, wolontariuszka na warszawskim Paluchu. Może Twoje Koleżanki chciałyby przygarnąć Kociaka ze schroniska? Skoro tam bywasz, to na pewno widujesz Koty do adopcji. Może spróbuj je namówić?
Wyobraź sobie też, że każda z Koleżanek, której oddasz Kota, będzie chciała, żeby jej Kot/Kotka 1 raz miała maluchy, a każda następna osoba - też 1 raz - to jest morze Kociąt, morze.......
I tyle samo właśnie już urodzonych bez ludzkiej kontroli Kociąt umrze w schroniskach albo na ulicy ponieważ nie znajdzie się dla nich dom.
Nie powiększaj skali bezdomności - Ty, osoba, która dała opiekę ulicznej Kotce, odwiedza schronisko.

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 11, 2011 12:26 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

Klaudus, poza tym tu na forum jest tyle kotów , które sa bezdomniaczkami ale zaopiekowanymi. Więc Twoje koleżanki mogłyby tu sobie poszukać jakiegoś przemiłego kotka.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie gru 11, 2011 13:30 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

Klaudus, sama wzięłaś kotkę z ulicy. Jej rodzeństwo tam zostało, może nie przeżyje zimy.
Może ktoś, podobnie jak Ty, wziąłby któregoś z pozostałych kotków do domu. Może nawet przekonałabyś koleżanki, by przygarnęły te koty i uratowały im życie. Tylko w sytuacji, gdy obiecałaś koleżankom śliczną, maleńką, puchatą kuleczkę - kto chciałby dorastającego brudaska z ulicy.

Smutne. Szkoda, że prawdziwe.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie gru 11, 2011 14:12 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

klaudus89 pisze:Felix jest prezentem od narzeczonego, póki co nie planujemy dzieci i jego traktujemy jak dziecko, w związku z tym siedzi w nas poczucie, że chcielibyśmy się doczekać wnucząt :)
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jeśli Feluś będzie miał potomstwo to nie będzie ono perskie.

Ty coś brałaś dzisiaj? 8O


klaudus89 pisze:Wspieram finansowo 2 schroniska, raz na 2 tygodnie odwiedzam przytulisko dla zwierząt w Sandomierzu, zanoszę karmę, wyprowadzam psiaki, załatwiam wyściółkę do boksów.Wiem jak wygląda życie zwierząt w schroniskach, znam ich smutne spojrzenie.

Ach, jaki wygodny sposób na czyste sumienie ... aż swoisty podziw mnie ogarnął :roll:


klaudus89 pisze:Rozumiem wasz fanatyzm, na tym poprzestańmy.
Nie zamierzam robić z kotów seks-reproduktorów.
Nie wiedziałam o tylu koniecznych badaniach, więc wszystkie je zrobię zarówno Felkowi, jak i nowej koci.


Pozdrawiam was ciepło, dzięki za resocjalizację, poświęcony czas.

Nie, ty jednak nie jesteś całkiem normalna :roll:
A te gadki o schroniskach to niezła ściema :roll:
I zajrzyj w wolnej chwili do słownika, bo najwyraźniej nie rozumiesz, co oznacza fanatyzm :|
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie gru 11, 2011 14:14 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

klaudus89 pisze:Dziękuję za takie solidne wytłumaczenie, co chciałam jeszcze powiedzieć.

Myślałam o wykastrowaniu Felka, ale chciałam doczekać się choć jednego potomstwa z jego udziałem. Dlatego po spłodzeniu potomstwa pójdę z nim do weterynarza i pozbawię go męskości.
A kociczkę jak już powiedziałam, zaprowadzę jutro i pokieruję się tropem nie jednego a kilku kompetentnych wetów :)

Skoro zamierzasz to zrobić raz, zrobisz i drugi - niestety :(
A robienie z nas głupków nic nie zmieni. Również niestety - dla kotów.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie gru 11, 2011 21:46 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

novacianka pisze:ja sama jestem nerwowa, nie raz i nie dwa nóż mi się w kieszeni otwierał, ale komentarz felin o 'kolejnej idiotce' był co najmniej nie na miejscu.
dziewczyna dopiero co zalogowała się na forum. całe nic jeszcze wie. całe mnóstwo musi zobaczyć, żeby zrozumieć.
dlatego proszę o spokój i rozsądek. w końcu chcemy dobra kotów, tak?

Doprawdy?
A jak określić osobę, która rzekomo odwiedza schronisko i widzi co się tam dzieje? Na dodatek twierdzi, że nie miala pojęcia o testach na wirusówki i innych schorzeniach?
Jeśli to prawda, co napisala, to chyba trzeba bardzo nie chcieć się niczego dowiedzieć albo być kompletnie impregnowanym na wiedzę.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 11, 2011 21:47 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

No więc właśnie - odwiedzam schron, widzę tyle kociej i psiej biedy, ale i tak rozmnożę nierasowego kota ... bo koleżanki chciały :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie gru 11, 2011 22:07 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

Ta dziewczyna już tu nie zajrzy
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie gru 11, 2011 22:11 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

No wiesz, jak ktoś zakłada wątek, żeby poklasku szukać, to cóż my poradzimy.
Nie ten adres, niestety.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie gru 11, 2011 22:18 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

felin pisze:
novacianka pisze:ja sama jestem nerwowa, nie raz i nie dwa nóż mi się w kieszeni otwierał, ale komentarz felin o 'kolejnej idiotce' był co najmniej nie na miejscu.
dziewczyna dopiero co zalogowała się na forum. całe nic jeszcze wie. całe mnóstwo musi zobaczyć, żeby zrozumieć.
dlatego proszę o spokój i rozsądek. w końcu chcemy dobra kotów, tak?

Doprawdy?
A jak określić osobę, która rzekomo odwiedza schronisko i widzi co się tam dzieje? Na dodatek twierdzi, że nie miala pojęcia o testach na wirusówki i innych schorzeniach?
Jeśli to prawda, co napisala, to chyba trzeba bardzo nie chcieć się niczego dowiedzieć albo być kompletnie impregnowanym na wiedzę.



jasne, wyzywajmy na wstępie każdego, zamiast chociaż spróbować cokolwiek wytłumaczyć :ok: z pewnością robimy to z myślą o kotach i o ich dobru :mrgreen:

zgodzę się z olafen, ona już tu nie zajrzy. sama bym nie zajrzała do chamów, którzy na dzień dobry tylko zwyzywać potrafią.
felin cel osiągnięty? skoczył Ci w górę wskaźnik zajebistości? ulżyło chociaż w jakikolwiek sposób? to sobie pogratuluj, bo ja nie zamierzam.

Erin pisze:No wiesz, jak ktoś zakłada wątek, żeby poklasku szukać, to cóż my poradzimy.
Nie ten adres, niestety.

Erin, ja się jakoś poszukiwania poklasku nie dopatrzyłam. za to widziałam sporo pytań, mało odpowiedzi. też jesteś z siebie dumna? to też sobie pogratuluj.

novacianka

 
Posty: 467
Od: Pt lip 24, 2009 0:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 11, 2011 23:34 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

novacianka pisze:felin cel osiągnięty? skoczył Ci w górę wskaźnik zajebistości? ulżyło chociaż w jakikolwiek sposób? to sobie pogratuluj, bo ja nie zamierzam.

Nie obchodzi mnie co zamierzasz. Ani to co o mnie myślisz. Ani czy w ogóle myślisz.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 12, 2011 7:02 Re: Kot domownik i nowa kociczka w domu - zachowanie (ruja?)

felin pisze:
novacianka pisze:felin cel osiągnięty? skoczył Ci w górę wskaźnik zajebistości? ulżyło chociaż w jakikolwiek sposób? to sobie pogratuluj, bo ja nie zamierzam.

Nie obchodzi mnie co zamierzasz. Ani to co o mnie myślisz. Ani czy w ogóle myślisz.


oh jakaż piękna i wyrafinowana forma wypowiedzi ze strony jakże subtelnej i dystyngowanej damy, która nic innego nie robi tylko myśli :lol:

z pożytkiem dla otoczenia będzie jak zajmiesz się czymś, co ci lepiej wychodzi.

novacianka

 
Posty: 467
Od: Pt lip 24, 2009 0:13
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Google [Bot], sylwiakociamama i 154 gości