Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kamari pisze:Dziewczyny z Łodzi są bardzo prężne
Slonko_Łódź pisze:Zabiorę je i do jutra przesiedzą w transporterze w toalecie- jak się nic innego nie uda znaleźć to jutro pojadą do schronu.... Dziękuję wszystkim za zaglądanie i pomoc.
Ciągle mam nadzieję, że zdarzy się cud i znajdą się dwie miejscówki dla maluszków... Milutkich, miziastych, mruczących maluszów. Już jeden cud się zdarzył- wcale już nie mieliśmy przyjeźdżać w tym roku... Przez przypadek poszliśmy do sklepu i dowiedzieliśmy się, że są wywalone. TŻ właził przez ogrodzenie, żeby je wyciągnąć. Były tak zmarznięte, że Mrufka już prawie wcale się nie ruszła.... Prosiaczek jest większy i chyba silniejszy- próbował jeszcze uciekać. Miały tam umrzeć dzisiaj w nocy.... Miały szczęście. Czy to szczęście już się skończyło czy jeszcze trochę go zostało? Mam nadzieję, że jeszcze jeden cud się zdarzy...
kamari pisze:Za ciąg dalszy szczęścia![]()
![]()
Pogadaj z Ruru
Slonko_Łódź pisze:Kociaki siedzą w wannie....kamari pisze:Za ciąg dalszy szczęścia![]()
![]()
Pogadaj z Ruru
Do ruru pisałam- nie mam jeszcze odpowiedzi, ale z tego co piszą dziewczyny w Łodzi zakocenie totalne i raczej nie ma szans na DT. Na cud czekamy do jutra rana....
kamari pisze:One zawsze mają zakocenie totalne, ale jednocześnie, to najlepiej działający wolontariat w kraju. Dziewczyny świetnie działają i ....no po prostu są fantastyczne i dużo robią
Slonko_Łódź pisze:kamari pisze:One zawsze mają zakocenie totalne, ale jednocześnie, to najlepiej działający wolontariat w kraju. Dziewczyny świetnie działają i ....no po prostu są fantastyczne i dużo robią
Tego będę się trzymać..... Będzie mi jutro bardzo ciężko jak się nic nie uda znaleźć...
Slonko_Łódź pisze:Kamari tylko problem polega na tym, że ja ich nie mogę przechować.... Zostają tylko na nocCzyli czasu nie mamy... Na cud jest tylko kilka godzin....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości