130 kotów ma tylko Izę - KONIEC MOJEJ WSPÓŁPRACY !!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 19, 2009 22:12

Niestety Iza tu jesteś w błędzie NIE CIESZY MNIE FAKT ,że KTOKOLWIEK KOGOKOLWIEK krytukuje !!!
NIE CIESZĘ SIĘ ANI NIE BAWIĘ SIĘ TWOJĄ SYTUACJĄ!!!


Jestem jedynie zainteresowana rzeczową dyskusją!

Nie utopijnym pomaganiem! Tylko oprcowaniem wspólnie konstruktywnej długo terminowej pomocy zarówno dla kotów jak i dla Ciebie!

Ponieważ nie raz na forum opisywałaś jak bardzo Ci ciężko - zarówno fizycznie jak i psychicznie!

OK! dokonałaś wyboru,że NIC nie zmienisz...Twoja rzecz!!!!

PS. w styczniu wpłaciłam 20zł...
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 19, 2009 22:28

Chciałyśmy już nie wchodzić na tenm wątek, bo i tak jadka tu powstała...Ale bez dwóch zdań korci nas aby tu zaglądać! Nie jesteśmy z Wami od początku części I, lecz czasem podnosiłyśmy wątek od częśi 4. I nie jesteśmy tu obeznane- raczej jako osobyz zewnątrz.
Trudno, dorzucimy swoje kolejne 2grosze- po raz kolejny.
Pani Izo- bez dówch zdań- jest pani wieeeelkiem, przez tysiące ,,e", człowiekiem- aniołem! Cudowna z pani kociara... Karmi pani tyle kotów, posięwięca sówj czas, troskę, miłość i fundusze... Nie mniej jednak, czy nie warto trochę zaufać człwiekowi? Nie wsyztsy mają słominy zapał, nie wszysty są tacy jak się wydawać może... Może warto ,,oddać" innym kociarzom z forum część gromadki? Co będzie dalej? Pani naprawdę się wykończy... Co będzie jak fundacje, ludzi, kociarzy z osiedla zawiodą i nie pomogą więcej?
Jak to ktoś wcześniej powiedział- to jest jak firma! Musi być szef i pracownicy. Pani-szef- dopilnuje innych, a inni- pracownicy (bez obrazy! :roll: ) bedą karmić pd stałą pańską kontrolą!

Ale to już Pani sprawa- my tak czy siak- podziwiamy bardzo.
Jest pani aniołem :1luvu:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon sty 19, 2009 22:41

Korciaczki pisze:Może warto ,,oddać" innym kociarzom z forum część gromadki? Co będzie dalej? Pani naprawdę się wykończy... Co będzie jak fundacje, ludzi, kociarzy z osiedla zawiodą i nie pomogą więcej?

No właśnie z tego co wyczytałam cały problem polega na tym, że inni kociarze nie chcą/nie mogą "przejąć części gromadki". Propozycje są różne, ale najczęściej brzmią: "trzeba zrobić", "powinna pani"... Trochę jak u mojego TŻ-a - "Trzeba zrobić pierogi" i patrzy na mnie wyczekująco. A tu jest to "trzeba kogoś zorganizować", "ktoś powinien opiekować się kotami oprócz p. Izy", ale ten ktoś to bliżej nieokreślone osoby trzecie.
Nie mam do nikogo pretensji - ja sama bym się chyba tego nie podjęła, bo wiem ile to wymaga charakteru i samozaparcia, ile poświęcenia. Ale też nie dziwię się p.Izie, że nie bardzo wierzy w pomoc osób trzecich.

Mimik, to co piszę, nie jest podaniem sznura samobójcy - nie każę Ci klepać p.Izy po główce i namawiać jej na wzięcie jeszcze 100 innych słodkich koteczków. Ale uszanuj jej wolną wolę, bo jest tak samo człowiekiem jak Ty i może mieć odrębne zdanie. Idąc równie radykalnym tokiem wypowiedzi jak Twój, Ty z kolei proponujesz państwo totalitarne. Obejrzyj sobie Equilibrium, tam też "dobro jednostki" ważniejsze było niż wolna wola.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 19, 2009 22:46

Usagi_pl, ale Ty chyba swoje uwagi kierujesz pod niewłasciwy adres - przecież dziewczyny do których piszesz nie są ze Szczecina. Nic nie zrobią, bo zakładam, że się nie przeprowadzą.
A przecież były kiedyś chętne do pomocy osoby ze Szczecina i jak pamiętam chodziło o różne sprawy, o adopcje, o szczepienia, nie tylko o organizację i szczegóły typu czy karmić gotowanym czy puszkowym :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 19, 2009 22:56

Minik ja wierzę że Ty chcesz dobrze ale zrozum to nie jest takie proste. Wyczerująca odpowiedż DLACZEGO????Podałam na moim wątku. Proszę zadzwoń i sprawdz jak wygląda dramatycznie sytuacja w Szczecinie. Kiedy lecę w deszcz czy śniezyce ludzie patrza na mnie z okien i pewnie się po głowie pukają? Znajdziesz mi kogos? Ja miałam Dziewczynę. która mi pomagała przez dwa tygodnie. Młodziutka Dziewczyna, której musiałam za to zapłacic. Wiesz co? potem przez poł roku opowiadała swoim koleżankom jakie miała g......e zajęcie i za jakie grosze. Jak zobaczyłam te koty po dwóch tygodniach to nie mogłam uwierzyć że to te same koty.Niewiem gdzie lądowało to jedzenie co jej dawałam. Uwierz brak mi wiary w ludzi. A wśród ludzi naprawdę bardzo brakuje takich zapaleńców, co pojdą mimo wszystko pod wiatr. W Szczecinie jak zgłosili się młodzi do pomocy na apel w prasie to chcieli pieniędzy za to od razu. W głowach im sie nie mieściło ze to ma być za darmo. Teraz są inne czasy. Są kluby, miejsca gdzie świetnie mozna spędzic czas. Po co ktoś ma z tego rezygnować na rzecz monotonnej, ciężkiej pracy.W dodatku bez wynagrodzenia.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 19, 2009 23:02

casica pisze:Usagi_pl, ale Ty chyba swoje uwagi kierujesz pod niewłasciwy adres - przecież dziewczyny do których piszesz nie są ze Szczecina. Nic nie zrobią, bo zakładam, że się nie przeprowadzą.
A przecież były kiedyś chętne do pomocy osoby ze Szczecina i jak pamiętam chodziło o różne sprawy, o adopcje, o szczepienia, nie tylko o organizację i szczegóły typu czy karmić gotowanym czy puszkowym :roll:
Jedyną osobą ze Szczecina ktora byla DT była Agiss. I Malkavianka o której można przeczytać na innym wątku. Wielokrotnie apelowalismy o DT. Jeden kociak miał nawet wątek założony na szybko. Przez 4 dni zadnego odzewu. Aż Agiss znów przyszła z pomoca. Niestety dla kociaka było już za pózno.Wiele razy Agiss pomogła jako DT. Ale nigdy nikt wiecej nie zaproponował nam pomocy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 19, 2009 23:06

casica pisze:Usagi_pl, ale Ty chyba swoje uwagi kierujesz pod niewłasciwy adres - przecież dziewczyny do których piszesz nie są ze Szczecina. Nic nie zrobią, bo zakładam, że się nie przeprowadzą.
A przecież były kiedyś chętne do pomocy osoby ze Szczecina i jak pamiętam chodziło o różne sprawy, o adopcje, o szczepienia, nie tylko o organizację i szczegóły typu czy karmić gotowanym czy puszkowym :roll:


Nie, pod bardzo dobry adres, bo to niektóre osoby spoza Szczecina właśnie najgłośniej krzyczą. Ja nie mam do nikogo pretensji, że nie biega z jedzeniem dla tych kotów, ja próbuję jedynie wytłumaczyć, że wcale o taką pomoc nie jest łatwo.
Koty są leczone, sterylizowane, małe zabierane. Teraz jest zima, nie ma za dużo małych, są za to dzikuski, które trzeba karmić. Są karmione. Poczytaj wszystkie posty, casica, wszystko się kręci obecnie wokół tego, czy p.Iza powinna te nowe koty dokarmiać i czy w opiece nad kotami ktoś powinien ją wyręczać. Nie o to, czy sterylki będą, tylko o to, kto je zrobi. A co za problem iść tam z p.Izą i zrobić je RAZEM?

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 19, 2009 23:15

Przyznam szczerze, ze i ja długo się powstrzymywałam przed napisaniem czegokolwiek na tym wątku, ale się złamałam :wink:

1. Pani Izo, myslę, ze nikt nie ma wątpliwosci, ze Pani kocha te koty i baaardzo dużo dla nich zrobiła i robi.

2. Mam nadzieje, ze nikt tez nie ma wątpliwosci, ze inni forumowicze róznież koty kochają, w końcu nie bez powodu spotykamy sie w takim właśnie miejscu. Jesteśmy tu, bo dla nas wszystkich koty są bardzo ważne.

3. Uwazam, ze myslenie o pomocy "w ludziach" dla p. Izy nie jest wcale prowokowaniem losu, czy sciąganiem złych mysli. Nas wszystkich kiedyś na tym świecie nie będzie i niestety nie sądze, by wraz z nami skończył się problem bezdomnych kotów. I to jest racjonalne i odpowiedzialne myślenie. Ja mam 27 lat i myslę o tym, co będzie z kotami, którymi sie zajmuje, gdyby mnie się coś stało. A myśle dlatego, ze pierwsze zmiany nowotworowe miałam usuwane w wieku 18 lat, kolejne w wieku 25, więc przekonałam się, że naprawde codziennie kazdemu może cos sie zdarzyć.

Dlatego uważam, ze oprócz pomocy doraźnej (na karmę, leczenie, itd.), najważniejsze jest znalezienie osób, które mogłyby Pani Izie pomóc. Może wśród wymienianych tu tyle razy harcerzy, czy innych osób znalazłaby sie choć 1 na 100 osób, która byłaby prawdziwym zapaleńcem i pod okiem p. Izy nauczyłaby sie opieki nad kotami. A Pani Iza mogłaby doglądać koty co kilka dni i myślę, ze spałaby spokojniej wiedząc, ze jest ktoś na kogo może liczyć.

5. Rozumiem, ze "starzy" (doświadczeniem) kociarze mają dużą wiedzę,ja również karmienia kotów nauczyłam się od mojej mamy. Ale uważam, ze nie wolno nikogo dyskryminować ze względu na wiek, młodzi mogą się wiele nauczyc od starszych, ale również na odwrót. Tylko pytanie czy chcą.

6. Nie rozumiem zarzutu o przekopiowaniu przez Nifredil jej postu do innego wątku pomocowego. Wszyscy zaangażowani w sprawę kotów szczecińskich powinni byc dumni, ze udało im się wypracować tak dobre rozwiązania. Pani Izo czy koty w innych miastach nie cierpią tak samo z głodu?

7. Nie tylko w Szczecinie pomoc kotom bywa niełatwa, myslę, ze każdy karmiciel ma za sobą ileś tam awantur na ten temat, kradzieży misek, nieprzyjemnych komentarzy itd.itp. Ja również, dlatego zawsze powołuję sie na Ustawę o ochronie zwierząt i proponuję wezwanie policji.


Pani Izie i wszystkim innym kociarzom życzę duzo zdrowia,wielu osób chętnych do pomocy i jak najmniej kotów, które potrzebują pomocy.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon sty 19, 2009 23:33

Izo, Usagi_pl, ja doskonale wiem, że nie jest łatwo uzyskać pomoc realną. Łatwiej niewątpliwie jest zebrać pieniądze, czy karmę niż zyskać kogoś kto wyręczy, zastąpi, pomoże. Jednak uważam, że należy do tego dążyć. Jak pisałam - czasem gdy ja muszę wyjechać, aż mnie skręca jak koty karmi sąsiadka. No ale karmi, zawsze mają dostęp do świeżej wody, w razie czego zawiezie je do weta. To bardzo dużo. Bez niej co by sie z nimi stalo skoro mnie nie ma w domu po pół roku? kolejną grupkę kotów, na moim nowym podwórku karmi mocno już starsza pani, ma 86 lat. Też uważam, że robi błędy, ale sie nie wtrącam, karmi te koty tyle lat, że nie będę się z nią spierać bo to nie ma sensu. Ale ta pani ma świadomość, że jeśli ona nie będzie mogła, to ja te koty nakarmię i się nimi zajmę. Nie zostaną bez opieki, głodne, jeśli ona np zachoruje. To tak oczywiste, że nawet nie warto pisać, prawda? O to mi chodzi, wyłącznie o to. O ten brak alternatywy.

Milenap mądrze pisze. Przecież na forum jest mnóstwo bardzo młodych osób, które mają mniejszy staż w kocich sprawach, tez się uczą, każdy jakoś zaczyna. Tych nieszczęsnych harcerzy może trzeba było nie skreślać, tylko wykorzystać? Zachęcić. Może są inni karmiciele z którymi można by się było dogadać?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 19, 2009 23:41

Czy to jest naszą cechą narodową,że wszystko nas zaczyna dzielić a nic nas nie łączy?
Jedni za drudzy przeciw i tak wkoło.
A prawda jest taka,że te koty mają tu i teraz swoj najszczęśliwszy koci czas pod słoncem.
Jest osoba o wielkim sercu,która nie myśli o sobie tylko o kotach i dogadza im jak tylko umie najlepiej.
Różni ludzie byli i będą którzy będą chcieli pomóc ale tak naprawdę tylko ona została i nie ważne czy mróz czy upał zasuwa aby w tym krótkim kocim życiu dać tym kotom cząstkę dobroci ludzkiej.
Przecież ona i koty to wzajemna bezgraniczna miłość.
Nie psujmy tego i skończmy ten wątek naszych za i przeciw.

izaz

 
Posty: 1582
Od: Czw gru 04, 2008 0:16
Lokalizacja: w-wy

Post » Wto sty 20, 2009 10:24

Witam! Na wątku Gabi odezwała się kobita zainteresowana tymczasowaniem 2 :!: :!: :!: koteczek! Potrzebuje tylko inf na ich temat bo są niewystarczajace! E-dita ze Szczecina! Nikt jej nie odpisał, wszyscy zajęci kłótnią...

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sty 20, 2009 10:35

Bardzo to wszystko smutne. Pani Iza nie jest wyjątkiem, takich osób (prawdziwych kocich aniołów, które chcą wszystko robic same i zrażaja do siebie innych, którzy chcą i mogliby pomóc) jest wiele. Nawet tu na forum przynajmniej kilka.Te osoby przyjmują na siebie ciężar ponad siły a nie pozwalają sobie ulżyć w obowiązkach. Człowiek jest tylko człowiekiem, przyjdzie dzien, że nie wytrzymają... W ostatecznym rozrachunku i tak koty zapłacą najwyższą cenę. Nikt nie jest doskonały, nie wiem, ale chyba nie istnieje żadne, racjonalne rozwiazanie tego problemu.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto sty 20, 2009 10:38

Amica pisze:Bardzo to wszystko smutne. Pani Iza nie jest wyjątkiem, takich osób (prawdziwych kocich aniołów, które chcą wszystko robic same i zrażaja do siebie innych, którzy chcą i mogliby pomóc) jest wiele. Nawet tu na forum przynajmniej kilka.Te osoby przyjmują na siebie ciężar ponad siły a nie pozwalają sobie ulżyć w obowiązkach. Człowiek jest tylko człowiekiem, przyjdzie dzien, że nie wytrzymają... W ostatecznym rozrachunku i tak koty zapłacą najwyższą cenę. Nikt nie jest doskonały, nie wiem, ale chyba nie istnieje żadne, racjonalne rozwiazanie tego problemu.


Smutne :( , ale prawdziwe...
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto sty 20, 2009 10:38

Minik pisze:Femka pięknie,że bronisz Izę przed nią samą!! ba na pewno nie przed nami a teraz wyobraź sobie siebie na jej miejscu i to ,że jej doba wypełniona jest tylko i wyłącznie kotami... godne przemyślenia a przynajmniej zastanowienia !!!

absolutnie nie bronię Izy przed Wami, bo nie uważam, żeby Wasze intencje były złe. Racja jest po obu stronach. Bardzo wiarygodny jest dla mnie post Maryli z początku całej awantury. Iza zachowuje się kontrowersyjnie, nifredil nie wytrzymała. I jedna i druga - niestety - ma prawo do takich zachowań. Iza ze względu na ogromną presję psychiczną i pewne zachowania opisane przez Marylę. Współpraca z karmicielką wymaga ogromnej odporności, a z drugiej strony podporządkowania. Nie dziwię się niferdil, że nie dała rady. Nawet nie próbuję się tu mądrzyć, bo wiem, że sama poległabym o wiele szybciej.

Natomiast wyrażanie zniesmaczenia przez netowego teoretyka, który w dodatku nie będzie dokarmiał kotów, bo ma swoje życie to jakaś groteska. I mój post tego właśnie dotyczył.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto sty 20, 2009 10:45

dominikanna1 pisze:Witam! Na wątku Gabi odezwała się kobita zainteresowana tymczasowaniem 2 :!: :!: :!: koteczek! Potrzebuje tylko inf na ich temat bo są niewystarczajace! E-dita ze Szczecina! Nikt jej nie odpisał, wszyscy zajęci kłótnią...
Już odpisałam na post.Wielkie Dzięki za informacje :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 142 gości