Abraksas, nie udało się, umarł.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 14, 2007 10:58

Kamcioku, nie pije, bo sie juz wczoraj nabablowal u Dobrej Pani Wetki. Pecherzyk odpoczywa - no ile mozna filtrowac.
A lapinki to tylko tak... Braksiu chce byc noszony na rekach.
Kamcioku, czy radzisz sobie na razie? Jesli masz potrzebe, aby pogadac, napisz swoj numer tel. - zadzwonie. Trzymaj sie.
Braksiu Skarbulu - zdrowiej Slonko....

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt wrz 14, 2007 11:10

:ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt wrz 14, 2007 11:26

trzymaj się, Braks :ok: i oby jak najlepsze wieści z lecznicy do nas dotarły :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 14, 2007 11:30

Trzymam za Pana caly czas i tak bym chciala pomoc Wam,zeby byl zdrowy, juz, teraz, natychmiast. :!: :!: :!:

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 14, 2007 11:31

Następne miliony :ok: leci do Braksia

uska3

 
Posty: 255
Od: Wto lip 03, 2007 7:48
Lokalizacja: Myszków

Post » Pt wrz 14, 2007 12:20

Umarłam trochę dziś.
Trochę tak umarłam. Przejdzie. Bo musi. W końcu. I to nie histeria bo właściwie czuję się wypłukana ze wszystkiego jak pusty pęcherzyk.
Letarg. Wątroba przestała przyswajać glukozę. Przednie nóżki zaczęły wysiadać.
I wyrok. Nie dało się zawalczyć już nawet o kolejny dzień.
Pan i Władca jest gdzieś teraz , bo dla kotów to gdzieś też musi być, za mądre są, za wyjątkowe żeby tak pstryk i nie było ich już nigdzie.
Gdzieś jest. I rozstawia wszystkich po kątach. Dla zasady.
Dziękuję Wam, za wsparcie bo te kciuki te pozytywne myśli dodawały otuchy i walczyliśmy ile się dało.

Najstraszniejsze jest to że uraz wątroby powstał w wyniku głodówki. Mimo kroplówek które miały zapobiec anemii, cały czas uszkadzana była wątrobą, a ja słyszałam że nie je ze stresu więc mam go nie karmić przymusowo, bo stres będzie się zwiększał i sam nie zacznie jeść. To go najprawdopodobniej zabiło. Ale kiedy się idzie do lekarza trzeba mu wierzyć, trzeba wierzyć że jest mądrzejszy od nas samych i wie jak pomóc. Ten nie wiedział.
Później Mądra Pani Wet walczyła o niego jak mogła. Mądra Pani Wet szanuje swoich pacjentów i dlatego dużo wie. Żałuję że nie trafiliśmy od samego początku na nią. Bardzo żałuję...


Dziękuję Wam jeszcze raz Bardzo...

Pusto tu Wiecie? Cholernie pusto w tym mieszkaniu.

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 14, 2007 12:22

nie, tylko nie to.... :cry:


Nie chce wierzyć że tak miało być ale... wczoraj trafiła do mnie z interwencji malutka kopia Abraksa... czarny , kudłaty maleńki kocurek...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt wrz 14, 2007 12:25

Braksiu...... :cry: :crying: :placz: [']

kamciok.....nawet nie wiem co napisać.......przytulam mocno......

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 14, 2007 12:26

umarłam trochę i ja........
pokochałam Tego Kota i Ciebie...
nie powiem nic więcej, nie mogę teraz...
bardzo smutno...bardzo bardzo

a ON kokocha Ciebie bardziej, najbardziej i czeka za Tęczowym Mostem, gdzie Twoje ramiona zmieniły sie w ramiona Franciszkowe...

:placz: :placz: :placz:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt wrz 14, 2007 12:28

Nie :( czytam i płacze tak bardzo żal

uska3

 
Posty: 255
Od: Wto lip 03, 2007 7:48
Lokalizacja: Myszków

Post » Pt wrz 14, 2007 12:29

Kasia D. pisze:nie, tylko nie to.... :cry:


Nie chce wierzyć że tak miało być ale... wczoraj trafiła do mnie z interwencji malutka kopia Abraksa... czarny , kudłaty maleńki kocurek...


Kasiu.........nitka nadziei............nić............


( nurtuje mnie tylko pytanie, co było przyczyną niejedzenia?...... alo czy to teraz wazne..... nie ważne )
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt wrz 14, 2007 12:30

Kamcioku, coz po slowach. Ja wiem, ja wszystko wiem co sie z Toba dzieje..... Kiedy odeszla moja "hrabina" .... juz to przerabialam....

" Jest taki aniol, co skrzydlami zgarnia i radosc i boelsc.."

Ponawiam propozycje, podaj numer na pw, jak chcesz (zadzwonie). Czasami latwiej poplakac we dwoje....

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt wrz 14, 2007 12:31

:cry: :cry: :cry:
tak strasznie mi przykro. nawet nie wiem jak to ubrać w słowa :cry:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 14, 2007 12:34

Strasznie mi przykro, najgorsze jest jak odchodzi przyjaciel... :cry:

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pt wrz 14, 2007 12:38

[']

:cry: :cry: :cry:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, raksa i 92 gości