130 kotów ma tylko Izę - KONIEC MOJEJ WSPÓŁPRACY !!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 18, 2009 9:57

Femka pisze:wkleiłaś na wątku korespondencję, która nawet nie była adresowana do Ciebie? 8O
Tak Kya uwielbia takie prowokacje. Bawi się przy tym świetnie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 10:00

Bardzo dużo dzieje się na wątku. Ja tylko chciałam napisać, że pomoc trzeba nie tylko CHCIEĆ przyjąc, ale tez umieć. Padły słowa, że jak harcerze chcieli pomóc, to mogli to robić, kiedy trzeba było budować budki po nocach. No cóż, nie można tak stawiać sprawy. Jeśli ktoś zgłasza chęć pomocy, to można stopniowo go do tej pomocy wdrażać. Na początek chodzić z harcerzami, patrzeć jak sobie radzą w karmieniu, potem stopniowo pozwalać im to robić samodzielnie, kontrolując tylko od czasu, a następnie prosić o prace cięższe i na pewno nikt nie odmówi. A jak na starcie się komuś mówi, że się nie nadaje do pomocy, bo cośtam, to ciężko wymagać, by jednocześnie chciał pomagać inaczej...

dorota_d

 
Posty: 1401
Od: Wto wrz 23, 2008 20:40
Lokalizacja: okolice P-nia

Post » Nie sty 18, 2009 10:09

Femka pisze:wkleiłaś na wątku korespondencję, która nawet nie była adresowana do Ciebie? 8O


To nifredil wkleiła ten tekst, kya tylko cytuje.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie sty 18, 2009 10:16

Jana pisze:
Femka pisze:wkleiłaś na wątku korespondencję, która nawet nie była adresowana do Ciebie? 8O


To nifredil wkleiła ten tekst, kya tylko cytuje.

ok, nie skojarzyłam. Dzięki.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sty 18, 2009 10:23

Nie ,nie bawie sie bynajmniej tylko jak czytam jaką maja karmicielki w Polsce sytuacje ,ile radosci sprawia im kazda pomoc ,jak czytam o dziewczynach ,ktore ratuja zycie dziesiatkom kotow popadajac w kilkutysieczne dlugi i jak sie ciesza ,ze ktos choc troszke je wspomoze a jednoczesnie widze p.Ize zachowujaca sie jak general a ludzi ,ktorzy poswiecaja jej swoj czas jak podwladnych to szlag mnie trafia .Dlatego jak mialam pare zlotych wolalam wyslac je na konkretnego kota ,ktoremu akurat moglo to pomoc uratowac zycie . Nikt mi nie powie ,ze pomaga calkiem bezinteresownie bo na pewno przyjemnie jest jesli ktos doceni to co robimy . P.iza traktuje ludzi jak narzedzia do realizowania swoich celow i tylko w sytuacjach krytycznych spuszcza z tonu bojac sie ,ze te narzedzia straci. Nie wyobrazam sobie naublizac komus kto mi pomaga chociazby dobrym slowem . Znam dominike,agiis i zdaje sobie sprawe ,ze jak czasmi poprosilam je o transort czy to do weta czy tez przewiezienie styropianu to moglo im byc to nie na reke .Tym bardziej jestem wdzieczna ,ze nie odmawialy .Czy jesli ktoregos razu nie beda mialy czasu dla mnie to mam byc zla na nie? Jak glupia cieszylam sie jak ktoregos razu dostalam od dominiki scinki welniane ,idealne do kocich budek .Pani sie rozbestwila p.izo i nie potrafi juz pani najwyrazniej docenic tego co ludzie robia .Przy kazdej roznicy zdan co do kotow wylazi z pani prawdziwa natura ,ktora pozwala pani obrazac ludzi .Jesli klamie pani publicznie na moj temat to byc moze rowniez klamie pani i w innych tematach?

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 10:25

Maryla pisze:tacy jestesmy wszyscy, karmiciele
mamy swoje doswiadczenia, wiedze której juz nie chcemy sprawdzac ani weryfikowac
albo taki mamy charakter

bezproblemowa wspolpraca polega na tym ze mozna cos doradzac, sugerowac , egzekwowac o ile masz do czynienia z kims reformowalnym i ugodowym
w innych przypadkach mozna zwyczajnie pomagac mimo wszystko
nawet jesli wiesz ze zrobilabys to i wiesz lepiej
po prostu byc

ja tez tak mam - nie pozwalam sobie wplywac na moje decyzje
dlatego osoby mi pomagajace niegy nawet mi nie sugeruja co powinnam zrobic
jesli wiedza ze mam tanszy dostep do karmy niz one to mi pomagaja finansowo
jesli potrzebuje innej pomocy - to ja dostaje
propozycje zebym cos zrobiła inaczej, mnie denerwuja i zloszcza, bo malo kto moze sie postawic na czyims miejscu i umiec podjac za niego decyzje

dlatego poniekad rozumiem pania Ize
choc wiem ze wspolpraca z kims takim jest denerwująca

dlatego jesli mozesz to pomagaj dalej, tak jak mozesz ale bez reformowania pani Izy
dla dobra sprawy

:ok:


pozwolę sobie zacytować głos karmicielki. Bardzo ważny.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sty 18, 2009 10:30

dorota_d pisze:Bardzo dużo dzieje się na wątku. Ja tylko chciałam napisać, że pomoc trzeba nie tylko CHCIEĆ przyjąc, ale tez umieć. Padły słowa, że jak harcerze chcieli pomóc, to mogli to robić, kiedy trzeba było budować budki po nocach. No cóż, nie można tak stawiać sprawy. Jeśli ktoś zgłasza chęć pomocy, to można stopniowo go do tej pomocy wdrażać. Na początek chodzić z harcerzami, patrzeć jak sobie radzą w karmieniu, potem stopniowo pozwalać im to robić samodzielnie, kontrolując tylko od czasu, a następnie prosić o prace cięższe i na pewno nikt nie odmówi. A jak na starcie się komuś mówi, że się nie nadaje do pomocy, bo cośtam, to ciężko wymagać, by jednocześnie chciał pomagać inaczej...
Zgodzę się ze Wszystkim poza jednym. W życiu nie było u mnie żadnych Harcerzy ktorzy chcieli mi pomoc. To byly lużne rozmowy na wątku i nic w tej kwestii więcej nie zostalo zrobione. Nikt nawet nie pytał Harcerzy o ich chęci czy czas. Były to tylko lużne stwierdzenia a nie zadna konkretna pomoc.Proszę nie pisać że odmowilam pomocy przy robieniu budek czy w czyms innym. Te rozmowy byly prywatne prowadzone przez Nifredil i Agiss na gg. Zaden konkret się z tego nie wylonił. Gdybym dostała konkretne wiadomości że są ludzie i są chetni wtedy poprosilabym o pomoc chociażby w zrobieniu budek, które do tej pory cały czas robie sama lub z Mężem . Często po nocach jak pisalam.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 10:40

Kya pisz co chcesz. Masz na to dużo czasu. Ja za chwilę muszę wyjść i jechać nakarmic głodne i przemarznięte koty. Więc szkoda mi czasu. Wybacz. I przestan bez przerwy w kołko pisać że nie potrafię za Pomoc Dziekować. Wejdż na Watek i poczytaj. Dziekowalam Setki razy Wszystkim za pomoc. Nic na to nie poradze ze Ty widzisz tylko to co chcesz widziec. Zapytaj Dziewczyn czy choc raz nie cieszyłam się ogromnie z Ich pomocy? czy choć raz zapomniałam Im podziękowac?Już od samego początku od kłotni która byla na wątku dzięki Tobie, starasz się jak możesz aby mi dokopac. Kiedyś miałaś inny wątek gdzie też to robilaś. Ja nie mam czasu na siedzenie i odpisywanie na Twoje bezpodstawne argumenty.Poszukaj dobrze na Forum zawsze się znajdzie osobę której można przypiać Swoja łatkę.Pani Iza traktuje Ludzi jak narzędzia do realizowania wlasnych celow? Tak?A co jest caly czas moim celem jeśli nie pomoc Kotom?A skąd Ty wiesz ile ja mam długow i wlasnie dlatego że sama pomagalam przez te wszytkie lata, nie stać mnie juz na to aby samodzielnie pomagać dalej? Przemyśl co Ty wogóle piszesz.Z jakiego powodu sie tu znalazlam? zapomniałaś już?Bo doszlam do dna. mam Ci przypomnieć?Poczytaj wątki to sama znajdziesz. Sama wielokrotnie o tym pisałaś.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 10:47

Czytanie ze zrozumienie p.Izo...Napisalam ,ze wszystko jest cacy poki ludzie robia co pani chce a przy najmniejszej roznicy zdan jedzie pani po nich rowno czego dowodem jest pani pw do nifredil ,do agiis. Ja tez nie zamierzam tracic juz wiecej czasu ,zegnam wiec.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 13:49

No nareszcie wątek będzie prowadzony przez samą zainteresowaną Obrazek
Czekałam na to od momentu pojawienia się na forum iza71koty.
Może to wyeliminuje nieporozumienia.
Niestety Pani Izo, ale o popularność wątku i osoby wspierające koty trzeba dbać nieustannie :roll:
Na forum jest mnóstwo kotów potrzebujących pomocy, a ja wybrałam Pani koty z podziwu dla Kotalizator, która z wielkim zaangażowaniem o taką pomoc zabiegała i w samych superlatywach opowiadała o Pani działaniach. Bardzo mnie poruszył i zmartwił sposób zakończenia tej współpracy. Pani wypowiedzi pod jej adresem były bardzo niesprawiedliwe i kolejne zmiany osób prowadzących wątek tylko to potwierdzają.
Ale trwam dalej przy Szarusiu dopóki wystarczy mi cierpliwości i niezależnie od swoich odczuć, bo wsparcie dla kotów jest tu najważniejsze.
Obrazek

Marmotka

 
Posty: 112
Od: Nie sie 26, 2007 17:35
Lokalizacja: Wrocław i okolice...

Post » Nie sty 18, 2009 15:43

iza71koty pisze:
dorota_d pisze:Bardzo dużo dzieje się na wątku. Ja tylko chciałam napisać, że pomoc trzeba nie tylko CHCIEĆ przyjąc, ale tez umieć. Padły słowa, że jak harcerze chcieli pomóc, to mogli to robić, kiedy trzeba było budować budki po nocach. No cóż, nie można tak stawiać sprawy. Jeśli ktoś zgłasza chęć pomocy, to można stopniowo go do tej pomocy wdrażać. Na początek chodzić z harcerzami, patrzeć jak sobie radzą w karmieniu, potem stopniowo pozwalać im to robić samodzielnie, kontrolując tylko od czasu, a następnie prosić o prace cięższe i na pewno nikt nie odmówi. A jak na starcie się komuś mówi, że się nie nadaje do pomocy, bo cośtam, to ciężko wymagać, by jednocześnie chciał pomagać inaczej...


Zgodzę się ze Wszystkim poza jednym. W życiu nie było u mnie żadnych Harcerzy ktorzy chcieli mi pomoc. To byly lużne rozmowy na wątku i nic w tej kwestii więcej nie zostalo zrobione. Nikt nawet nie pytał Harcerzy o ich chęci czy czas. Były to tylko lużne stwierdzenia a nie zadna konkretna pomoc.Proszę nie pisać że odmowilam pomocy przy robieniu budek czy w czyms innym. Te rozmowy byly prywatne prowadzone przez Nifredil i Agiss na gg. Zaden konkret się z tego nie wylonił. Gdybym dostała konkretne wiadomości że są ludzie i są chetni wtedy poprosilabym o pomoc chociażby w zrobieniu budek, które do tej pory cały czas robie sama lub z Mężem . Często po nocach jak pisalam.


Iza nie rozumiesz, co ludzie piszą.
Dorota dobrze napisała, dobrze ujęła.
Słowo "harcerze" to właściwie taka idea, można to słowo zastapić innymi: karmicielka, wolontariusz, osoba chętna do pomocy na danym terenie...

Luźna rozmowa nie przybrała formy konkretnej, działania.
Iza nie widziała żadnych harcerzy, ale we wcześniejszych wątkach była mowa o tym, że tę pomoc odrzuca, bo dzieciaki nie potrafią, ona to zrobi najlepiej, bo trzeba doglądać... Przy takiej postawie jaki konkret miał się wyłonić, skoro pomysł z góry był skazany na niepowodzenie?
Tak, zgadzam się, Iza ma problemy interpersonalne.
Cały czas myślę o tym, że kiedyś koty za to zapłacą.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie sty 18, 2009 15:48

się narobiło... a można było chociaż spróbować...

ja nadal wierzę choć może jestem naiwna, że to tylko zły sen ...

czy ja dobrze czytam ,że ludzie są "tropieni" gdzie kto co kupuje , kogo wspiera?
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 18, 2009 20:11

Minik to dziwne prawda?

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 20:17

Nifredil niestety choć bym chciała to nie umiem pomóc w skopiowaniu 1 str gdyż sama miała bym zagwostke, tekst owszem ale co ze zdjęciami?

Przyznam się że jak zauważe gdzieś Ja-be na czyimś wątku to od razu tam wchodze bo wiem że jest tam pomoc bardzo potrzebna... taka dobra z niej osóbka :lol:

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 20:19

Femka pisze:Maryla, Ja-Ba, miło było przeczytać Wasze ostatnie posty.


To samo chciałam napisać.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Tundra i 126 gości