Dziś moje koty przeszły same siebie w kapryszeniu. Rozmrażałam im cielencinkę ( okrawki ze schabowego cielencego) i kawałek indyka ( bo myslałam, że to tez cielencinka
Moderator: Estraven
Aga_ pisze:Tja, szlachta to szlachta i nic na to nie poradzi![]()
Nocne harce nieco złagodniały, a wczoraj przez dłuzszy czas było tak spokojnie, że...az się zmartwiłam, że może któreś niedomaga czy cuś...Jednak po dłuzszej chwili usłyszałam, że się bawią i mogłam usnąć spokojnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości