Wiklinka juz ma nowego właściciela czyli Maślanke Patrycji

drapak pojechal chyba do redaf ,kuwetka tez już używana ,piasek został u mnie ,dziewczyny bardzo ,bardzo wszystkim dziękuje.
Piasek inny niz zamówiłam jakis Eko Kats ale całkiem w porząsiu

niestety nie wiem gdzie jest bo moja gadzina tak go schowala ze nie moge znależć

chyba mu dzis dupsko skopie

ma zajoba na punkcie sprzatania (mieszka sam w mieszkaniu po dziadkach)ale nie łapie że sprzatanie nie polega na upychaniu po katach,nic nie może stac na wierzchu ,dobrze że jeszcze Czarki i Norka nie zamknął do szafy
Koty zdrowieja ,tylko że ja zastanawiam się na jak długo
Kropka nigdy tak nie szalała jak teraz ,rozpędza się i skacze na ludzia ,najchetniej na mnie lub tż. i chodzi jak po drapaku ,ja to pryszcz przywykłam ale tż. nie lubił tego oj nie lubil ,a Kropka robi z nim co chce

najwyżej jęknie jak zaboli ,a potrafi te pazurki dobrze w ciele ulokować
