GDYNIA jestem śliczny. Już nie szuka :)

Wklej nowe zdjęcia Filipka i zaraz wzrośnie zainteresowanie

koniecznie w tytule zaznacz , że są nowe zdjęcia, a domek się znajdzie na pewno :ok:

solaris pisze:Wklej nowe zdjęcia Filipka i zaraz wzrośnie zainteresowanie koniecznie w tytule zaznacz , że są nowe zdjęcia, a domek się znajdzie na pewno

nie mam nowych zdjęć

on jeszcze przebywa u tej kobiety, bo ona nie ma czasu żeby mi go odwieźć :roll:

Anulka pisze:
solaris pisze:Wklej nowe zdjęcia Filipka i zaraz wzrośnie zainteresowanie koniecznie w tytule zaznacz , że są nowe zdjęcia, a domek się znajdzie na pewno

nie mam nowych zdjęć on jeszcze przebywa u tej kobiety, bo ona nie ma czasu żeby mi go odwieźć

Upss

co za kobieta :evil:

No to czekamy na nowe zdjecia i wiesci o Filipku

nowych zdjęć nie ma

domki się wykruszyły :roll:

Trzeba wstawiać nowe ogłoszenia :roll:

ciekawa jestem czy przywiezie mi Filipa w ten weekend, bo pierwsza wersja była taka, że dopiero może za 3 tygodnie :evil:

Nie zgodziłam się, skoro chce go oddać to lepiej wcześniej, i tak już się za bardzo przyzwyczaił :( :roll:

Anulka pisze:nowych zdjęć nie ma
domki się wykruszyły Trzeba wstawiać nowe ogłoszenia
ciekawa jestem czy przywiezie mi Filipa w ten weekend, bo pierwsza wersja była taka, że dopiero może za 3 tygodnie Nie zgodziłam się, skoro chce go oddać to lepiej wcześniej, i tak już się za bardzo przyzwyczaił :(

Nie wiem, ale ta kobieta jakas jest dziwna...
Niby chce oddac kotka a przeciaga to jak tylko moze.

Nie powinna miec zadnego kota.
Przykro mi to mowic,
ale jest nieodpowiednim opiekunem
dla kazdego kota,
jakas rozkapryszona i niezdecydowana

millkaj pisze:
Nie wiem, ale ta kobieta jakas jest dziwna...
Niby chce oddac kotka a przeciaga to jak tylko moze.

Wydaje mi się, że czeka aż kot się udomowi. A jak się nie uda to go odda :evil:

Asekuruje się przeciągając termin oddania :roll:

Najgorsze jest to, że to była osoba z polecenia. Dziewczyna, która ją polecała też jest zaskoczona :roll:

Od dziś wznowione są ogłoszenia na wielu portalach internetowych.
Odezwała się bardzo miła studentka z Warszawy, jeszcze z poprzedniego ogloszenia. Jeśli zdecyduję się na nią, będę musiała poprosić Warszawianki o pójście na przeszpiegi :wink:

Powinna naprawde zastanowic sie nad pluszakiem :roll:

A nie możesz sama po niego pojechać?
Chyba bym nie wytrzymała takiej huśtawki emocjonalnej...

piegusek pisze:A nie możesz sama po niego pojechać?
Chyba bym nie wytrzymała takiej huśtawki emocjonalnej...

To nie takie proste :roll:

Kobieta pracuje do późna, ja zresztą też :roll:

U mnie Filipa czeka siedzenie w łazience, bo Niunia go atakuje. Tam ma całe mieszkanie do dyspozycji. Przez te napady kocicy, reszta kotów też była nerwowa. Głównie dlatego go nie odbierałam. Krzywda na pewno mu się tam nie dzieje.

Filip już nie szuka domku-zostaje jednak u tej pani. Dziś mi powiedziała, że nie wyobraża sobie żeby oddać kotka. Jest to "trudna miłość", ale na dobre i na złe, do końca życia :wink:

Pomimo wszelkich zawirowań i niepewności, mojego stresu, czasu innych poświęconego na robienie ogłoszeń, cieszę się, że tak się stało. Przede wszystkim ze względu na dobro Filipa, czyli Tolka :roll:

Kocio przyzwyczaił się do nowej opiekunki, nie chowa się już pod tapczanem, towarzyszy jej w obowiązkach domowych, prześlicznie się bawi

Od czasu do czasu zdarzy mu się nasikać do koszyka :roll:

Z głaskaniem różnie bywa, ale generalnie idzie ku lepszemu :wink:

Wiem, że kobieta zadba o niego i mogę być spokojna, bo krzywda mu się tam nie stanie

Dziś opowiadała mi jak to kotuś wcina wołowinkę i rybkę, którą mu kupiła :wink:

Za jakiś czas (za miesiąc lub 2) wybiera się do weta, żeby sprawdził czy kotu nic nie dolega, czy mu czegoś nie brakuje, no i zaszczepić :wink:

Jak dostanę zdjęcia to wstawię

Kobieta nieźle namieszała, wczoraj byłam już tak nerwowa, że chciałam jechać i siłą odebrać jej kota :wink:

Jednak trzeba mieć na uwadze jego dobro, a najważniejsze, żę Filip-Tolek zaczyna się tam czuć jak u siebie :ok:

Dziękuję wszystkim za kibicowanie Filipkowi :1luvu:

fajnie, ze sie w koncu do niego przekonala.
Miejsmy nadzieje, ze sie nie rozmysli...

To dobra wiadomość ze względu na Filipa , mam nadzieję że naprawdę da mu dom na dobre i na złe i za to "czasami" posikiwanie w innych miejscach niż kuweta po jakimś czasie nie wywali go.
trzymam kciuki za Filipka i mam nadzieję ,że domek będzie mimo wszystko monitorowany aby mieć rękę na pulsie.jakoś nie ufam tej kobiecie

solaris pisze:To dobra wiadomość ze względu na Filipa , mam nadzieję że naprawdę da mu dom na dobre i na złe i za to "czasami" posikiwanie w innych miejscach niż kuweta po jakimś czasie nie wywali go.
trzymam kciuki za Filipka i mam nadzieję ,że domek będzie mimo wszystko monitorowany aby mieć rękę na pulsie.jakoś nie ufam tej kobiecie

W razie czego wie, że zawsze może mi go zwrócić :wink:

Wytrzymała 18 lat z poprzednim, więc mam nadzieje, że z tym tez da radę :wink:

Wiem, że na pewno nie wyrzuciłaby żadnego kota na ulicę ani nie oddała do schroniska.
Tak czy inaczej będę od czasu do czasu kontrolować

I nie mogę doczekać się zdjęć :roll:

Życzenia Radosnych Świąt Wielkanocnych wypełnionych nadzieją budzącej się do życia wiosny
i wiarą w sens życia.
Pogody w sercu i radości płynącej z faktu Zmartwychwstania Pańskiego
oraz smacznego Święconego w gronie najbliższych osób

GDYNIA jestem śliczny. Już nie szuka :)

Kto przegląda forum