
Koteczki oczka juz maja lepsze. Mam nadzieję, ze uporają się z tym wierusem. Natomiast dzisiaj kichnął mój maluszek Grandzia. Porządki zrobiłam, kurzu nie ma, mam nadzieję, że do domu czegos nie przywlokłam. Są przecież szczepione.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Barbara Horz pisze:Ja mam jakieś dziwne koty. Gdyby nie Maciek to wogóle kotów nie było widać jak byli goście. Wszystkie się pochowały i nie wychodziły nawet na jedzonko. Moja kuzynka - kociara, była nie pocieszona. Nawet te maleństwa już też w ukryciu. Goście pojachali, koty wyszły i są bardzo szczęśliwe. To chyba nie Polskie koty - gościnnością nie grzeszą.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Patrykpoz i 51 gości