Kawa i Bella - ... TŻ sam na włościach...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 26, 2009 18:19

Wiecie... tak się zastanawiam nad priorytetami w moim życiu...
Właśnie wróciłam z zakupków... byłam w zoologu, kupiłam żwirki, suche, jakieś saszeteczki na osłodę życia, piłeczki (skoro wykazują chęci zabawowe), paste odkłaczającą... Wydałam 67zł... Potem poszłam po zakupy dla TŻ i dla mnie... kupiłam wedlinki ... tyrolska... bo najtańsza... serek żółty ... w promocji... kiełbaska... zwyczajna... margarynka z dolnej półki ... 17zł
I tak wracając ze sklepu zaczęlam sie zastanawiać... czy to jest normalne?
:roll:
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Czw mar 26, 2009 18:26

batumi pisze:Wiecie... tak się zastanawiam nad priorytetami w moim życiu...
Właśnie wróciłam z zakupków... byłam w zoologu, kupiłam żwirki, suche, jakieś saszeteczki na osłodę życia, piłeczki (skoro wykazują chęci zabawowe), paste odkłaczającą... Wydałam 67zł... Potem poszłam po zakupy dla TŻ i dla mnie... kupiłam wedlinki ... tyrolska... bo najtańsza... serek żółty ... w promocji... kiełbaska... zwyczajna... margarynka z dolnej półki ... 17zł
I tak wracając ze sklepu zaczęlam sie zastanawiać... czy to jest normalne?
:roll:


Ależ oczywiscie.
Myślisz, ze Twojemu TZ potrzebne piłeczki do zabawy? Albo pasta odkłaczająca? :wink:
Ostatnio edytowano Czw mar 26, 2009 18:31 przez Kasia D., łącznie edytowano 1 raz
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw mar 26, 2009 18:30

kinga w. pisze:
batumi pisze:
Kasia D. pisze:
Nie ma się co dziwić, ona jest z Wilczopola :roll:


8O 8O 8O
zupełnie nie łapię... :roll: :roll: :roll:

Ja też... :oops:


Wilczopole to taka wies pod Lublinem skąd zabrałam Bellę.
Coś jak Wąchock z kawałów...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw mar 26, 2009 18:32

batumi pisze:Wiecie... tak się zastanawiam nad priorytetami w moim życiu...
Właśnie wróciłam z zakupków... byłam w zoologu, kupiłam żwirki, suche, jakieś saszeteczki na osłodę życia, piłeczki (skoro wykazują chęci zabawowe), paste odkłaczającą... Wydałam 67zł... Potem poszłam po zakupy dla TŻ i dla mnie... kupiłam wedlinki ... tyrolska... bo najtańsza... serek żółty ... w promocji... kiełbaska... zwyczajna... margarynka z dolnej półki ... 17zł
I tak wracając ze sklepu zaczęlam sie zastanawiać... czy to jest normalne?
:roll:

Tiaaa... Idę w miasto...
Odrobalacz dla bandy - 39zeta
Zapas rybki - 32zeta
Ćwiartki z kuraka - 28zeta
Gourmeciki -20 parę zeta
Żwirku nie kupiłam! Cholercia!

To kotki...

Teraz ja!
Fasolka szparagowa x2 - 3,38zeta
mleko - 1,69
serek homo - duży - 3,49
mrożonka warzywna x2 - 3,98
Wygląda że norma!

:lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw mar 26, 2009 18:33

Kasia D. pisze:Myślisz, ze Twojemu TZ potrzebne piłeczki do zabawy? Albo pasta odkłaczająca?

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Piłeczki moze jeszcze... ale pasta to na 100% niepotrzebna, to mój Ukochany Łysolek (no prawie łysolek :wink: )
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Czw mar 26, 2009 18:38

o to tak jak mój.Pewnie oblizywałas wałek do ucierania masy do tortu???Ja oblizywałam i babcia mi mówiła,że w związku z tym będę miała łysego męża.
Ekhm.....no i mam.
U mnie podobnie z zakupami.....ja juz żyję suchym chlebem...wszystko na zwierzaki mi idzie-ale sobie mówie: "a jakbym kupiła furę szmat albo jakbym przepiła to byłoby lepiej????"
Ostatnio edytowano Czw mar 26, 2009 18:42 przez Serniczek, łącznie edytowano 1 raz
Serniczek
 

Post » Czw mar 26, 2009 18:40

Serniczek pisze:o to tak jak mój.Pewnie oblizywałas wałek do ucierania masy do tortu???Ja oblizywałam i babcia mi mówiła,że w związku z tym będę miała łysego męża.

Oblizywałam! Doopsko mi urosło, ale TŻ włosy ma!!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw mar 26, 2009 18:43

kinga w. pisze:
Serniczek pisze:o to tak jak mój.Pewnie oblizywałas wałek do ucierania masy do tortu???Ja oblizywałam i babcia mi mówiła,że w związku z tym będę miała łysego męża.

Oblizywałam! Doopsko mi urosło, ale TŻ włosy ma!!

mój na poczatku też miał....... :lol: 8)
Serniczek
 

Post » Czw mar 26, 2009 18:51

Serniczek pisze:
kinga w. pisze:
Serniczek pisze:o to tak jak mój.Pewnie oblizywałas wałek do ucierania masy do tortu???Ja oblizywałam i babcia mi mówiła,że w związku z tym będę miała łysego męża.

Oblizywałam! Doopsko mi urosło, ale TŻ włosy ma!!

mój na poczatku też miał....... :lol: 8)

Ops... Mnie doopsko zostanie... A TŻ ma "prześwity... :placz:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw mar 26, 2009 18:53

:lol: tego z wałkiem to nie słyszałam... ale oblizywałam i tez doopsko mi urosło... wiec mam wszystko i wielkie 4 litery i łysolka :wink:
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Czw mar 26, 2009 18:55

Dzień dobry :)
A jeszcze po wydaniu grooo kasy na jedzonko wyrzucanie pełnych puszek jak nie podejdą smakowo kotkom i wydawanie kolejnej kasy bo może inne lepsze będą :)

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Czw mar 26, 2009 18:56

Ja jakos w puchy nie wierzę... suche tak... gotowane domowe i surowe przemrozone... saszeteczki tak ale jako smakołyczek od czasu do czasu.
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Czw mar 26, 2009 19:05

U mnie maja urozmaicenie na full :twisted: Diabły jedne - mają i domowe i suche i puchy - choć może to źle brzmi bo bozita jest w kartonikach :) ale jak nie było przez jakiś czas w sklepie to leciało wszystko inne i nei chciały tknąć. Teraz znowu mają bozitę i są szczęśliwe. Hills w jednej misce, arion w drugiej - to suche, Micha z wodą w 3 miejscach i zlewy - ale i tak jojczą - chyba je rozpuściłam :roll:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Czw mar 26, 2009 19:16

Dzisiejsze menu moich potforków;
- suche profilum
- suche RC
- gotowany kurczaczek z bobovitą (indyk z warzywami)
- biały serek
- troszke jajecznicy
chyba wystarczajaco urozmaicone :roll: :twisted: :wink:
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Czw mar 26, 2009 19:16

Tyzma pisze:Dzień dobry :)
A jeszcze po wydaniu grooo kasy na jedzonko wyrzucanie pełnych puszek jak nie podejdą smakowo kotkom i wydawanie kolejnej kasy bo może inne lepsze będą :)

Nie wyrzucam... Wywozimy na działki a tameczna bida wszystko wrąbie. No, może nie taka bida bo świecą się całkiem ładnie i chude nie są, ale jeszcze nie rozwydrzone.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], LimLim i 80 gości