sabina1977 pisze:Pomysl: jak mozna walczyć o coś, co jest martwe?
Ogon zaczyna gnic, grozi zakażenie i śmierc.
Czy jak cżłowiek ma przerwany rdzeń i nie umie juz chodzić, to co? Zszyjesz mu rdzeń? Będzie chodził? Mówię ostatni raz: weterynarz go badał ( a dokładnie 2)
To kto wie lepeij, co dla kota lepsze?
Weterynarz.
Sabino, nikomu nie ubliżając, niektórzy weterynarze utrzymują się przede wszystkim z ... badan mięsa w rzeźni, a gabinety prowadzą dodatkowo i wcale się nimi nie przejmują. Niestety, wiem to z własnego doświadczenia. Na studiach zajęcia z "małych zwierząt domowych" zajmują niewiele czasu.
Tu na forum jakieś 2-3 tygodnie tem był przypadek, że idąc za radami weta chłopak o mało nie zagłodził kociaka!