Bartuul pisze:Mieszkam w domu wolnostojącym na obrzerzach miasta - ogród, płotek, takie tam.
Zakladam ze w pobliżu nie ma ruchliwych ulic? Jesli są, to koniecznie zadbaj o dobre zabezpieczenie ogrodzenia. Jeśli są (ruchliwe trasy) a ogrodzenie trudno zabezpieczyć to moze woliera?
Problem z kotką jest taki, że strasznie siusia na wszystko w domu - łóżko, pufy, szafki, lodówka, ubrania. Jest sterylizowana i weterynarz stwierdził, iż niestety jest to coś z przysadką mózgową i nie da się nic z tym zrobić.
A mowił dokładniej co takiego z przysadką ma siusiajacy kot?
Pierwszy raz w życiu czytam o czymś takim.
Kiedy moj Miluś siusiał, po wykluczeniu przyczyn zdrowotnych wet nazwał to po prostu "problemem behawioralnym" - czyli kot odczuwa dyskomfort i znaczeniem manifestuje złe samopoczucie.
wygospodarować jej miejsce albo w garażu, albo w werandzie, gdzie będzie miała posłanie do spania i miseczki.(...) Problem jest taki, jak zaadaptować kota do takiego życia? Czy jest to możliwe?
Jest możliwe, ale wymaga czasu. Jesli zrobisz to z dnia na dzień - ryzykujesz życiem koteczki (szczegolnie dlatego, ze jest w tym "trudnym" wieku i nie zna zagrozeń świata zewnetrznego). Wyprowadzanie na smyczy to bardzo dobry pomysł na początek. Potem mozesz zacząć ją odpinać, ale nie spuszczaj z oczu, patrz jak reaguje na zagrozenia, chwal kiedy ucieka w stronę domu. Można poćwiczyć takie kontrolowane "straszenie kota" przez osobe trzecią, jeśli robi coś czego nie powinna (np. interesuje się przejsciem na stronę sąsiadów itp). Wprowadź stałe pory karmienia i wypuszczaj tylko przed karmieniem. Z biegiem czasu stanie się coraz bardziej samodzielna i mam nadzieję - przestanie brudzić w domu. Ale na noc pozwoliłabym jej zostac w domu. Moze zostaw jej jakiś ulubiony mebel taki do zniszczenia, w chrakterze drapaka?
Sąsiedzi mają psa. Nie wiem jak kot na niego zareaguje. Na foksa rodziców ostrzyła pazury - boje sie, że sie przeliczy.
Więc zaaranżuj "spotkanie kontrolowane". W razie czego bedziesz mogła interweniować.
Życzę powodzenia.