Po zaobserwowanych objawach (słaby apetyt, senność, ślady śluzu i krwi w kupce) i z drobną pomocą znajomej wet doszłyśmy do wniosku ze kocio jest dość mocno zarobaczony. W tej sytuacji nie będziemy czekać z odrobaczaniem, jak radził wet u ktorego byłyśmy z Kasią.
