

Muszę jeszcze raz przelecieć wątek, bo trochę zapomniałam. Znajoma ma kotkę - persicę, ktora bez przerwy rozdrapuje sobie rany do mięsa. Też na szyjce. Może Wasze doświadczenia okażą się pomocne

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jasdor pisze:Żeby nie być gołosłownymjoshua_ada wie o co kaman
![]()
Muszę jeszcze raz przelecieć wątek, bo trochę zapomniałam. Znajoma ma kotkę - persicę, ktora bez przerwy rozdrapuje sobie rany do mięsa. Też na szyjce. Może Wasze doświadczenia okażą się pomocne
joshua_ada pisze:Kaziowi zrobiły się na szyi ranki.![]()
Takie małe, wielkości 1 groszówki, jedna to taka różowa plamka bez sierści, na drugiej już jest strupek (bo drapie).
Podejrzewam alergię pokarmową. Zabiorę go do weta, niech obejrzy.
(urobek raczej ok, choć raz na jakiś czas trafia się gorszy. I te zabójcze bąki. Może to rzeczywiście kwestia pokarmowa.)
Ech, a już już miał być do adopcji.
Zofia&Sasza pisze:joshua_ada pisze:Kaziowi zrobiły się na szyi ranki.![]()
Takie małe, wielkości 1 groszówki, jedna to taka różowa plamka bez sierści, na drugiej już jest strupek (bo drapie).
Podejrzewam alergię pokarmową. Zabiorę go do weta, niech obejrzy.
(urobek raczej ok, choć raz na jakiś czas trafia się gorszy. I te zabójcze bąki. Może to rzeczywiście kwestia pokarmowa.)
Ech, a już już miał być do adopcji.
Choroba... Niedobrze. Ja od początku miałam takie obawy
jamkasica pisze:
nie pomagasz!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55 i 160 gości