Ania_NSP pisze:Biedny Bąbelek, dobrze że się nim zajmujesz. Na podwórku nie miał szans.
Teraz już widać trochę drugie oczko.
Chyba chciałaś napisać: "się zajmujemy"
Po pracy jadę po klatkę, Bąbelek powinien mieć ograniczoną przestrzeń życiową żeby w nic nie uderzyć, nie zahaczyć oczkiem. Taki wypadek mógłby się skończyć pęknięciem gałki ocznej. Tego musimy uniknąć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kociak(i), którego wczoraj nie udało się złapać został przez mamę skrzętnie schowany






Odezwę się na spokojnie w niedzielę, teraz wpadłam tylko na chwileczkę i biegnę spać (jutro raniutko zawożę Laylę do domku w Kluczborku
**

