Justa&Zwierzaki pisze:A przed chwilka do nowego domku pojechał bury kaciaczek Bico , a zamieszka w Belgi a dokładniej w Brukseli![]()
![]()
Woooow, nie dosc ze nowy domek bedzie mial do zwierzania, to jeszcze nowe miasto, nowy kraj



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Justa&Zwierzaki pisze:A przed chwilka do nowego domku pojechał bury kaciaczek Bico , a zamieszka w Belgi a dokładniej w Brukseli![]()
![]()
Luinloth pisze:Z kociakiem... nic się nie stało. Po prostu jest, mały, czarny i ślicznyWkurzyło mnie tylko to, że to jest już czwarte pokolenie czarnych piwnicznych mruczków pod samym nosem weterynarza. A można było ciachać, jak była tylko Czarna i jej córka Kuleczka, jedyna z miotu, ale nie miałam kasy na sterylkę Kulki ani DT, a weta nie obchodziło to wcale, bo "niech się pani nie przejmuje, to tylko kot z piwnicy, one sobie tu mieszkają i ktoś je dokarmia". Na wiosnę któraś urodziła, a ten dzisiejszy kociak był o wiele mniejszy od tamtej młodzieży, z czego wnioskuję, że to inny, jesienny miot. Dlatego chciałam w końcu pokombinować cos z tymi miejskimi sterylkami...
Justa&Zwierzaki pisze:Luinloth pisze:Z kociakiem... nic się nie stało. Po prostu jest, mały, czarny i ślicznyWkurzyło mnie tylko to, że to jest już czwarte pokolenie czarnych piwnicznych mruczków pod samym nosem weterynarza. A można było ciachać, jak była tylko Czarna i jej córka Kuleczka, jedyna z miotu, ale nie miałam kasy na sterylkę Kulki ani DT, a weta nie obchodziło to wcale, bo "niech się pani nie przejmuje, to tylko kot z piwnicy, one sobie tu mieszkają i ktoś je dokarmia". Na wiosnę któraś urodziła, a ten dzisiejszy kociak był o wiele mniejszy od tamtej młodzieży, z czego wnioskuję, że to inny, jesienny miot. Dlatego chciałam w końcu pokombinować cos z tymi miejskimi sterylkami...
Sterylki będą za niedłu7go i to na pewno , ja moge przetrzymać w piwnicy a jak sie ociepli to w gazarzu na motor .... tylko byś musiała mi pomóc w łapance ...
Luinloth pisze:Justa&Zwierzaki pisze:Luinloth pisze:Z kociakiem... nic się nie stało. Po prostu jest, mały, czarny i ślicznyWkurzyło mnie tylko to, że to jest już czwarte pokolenie czarnych piwnicznych mruczków pod samym nosem weterynarza. A można było ciachać, jak była tylko Czarna i jej córka Kuleczka, jedyna z miotu, ale nie miałam kasy na sterylkę Kulki ani DT, a weta nie obchodziło to wcale, bo "niech się pani nie przejmuje, to tylko kot z piwnicy, one sobie tu mieszkają i ktoś je dokarmia". Na wiosnę któraś urodziła, a ten dzisiejszy kociak był o wiele mniejszy od tamtej młodzieży, z czego wnioskuję, że to inny, jesienny miot. Dlatego chciałam w końcu pokombinować cos z tymi miejskimi sterylkami...
Sterylki będą za niedłu7go i to na pewno , ja moge przetrzymać w piwnicy a jak sie ociepli to w gazarzu na motor .... tylko byś musiała mi pomóc w łapance ...
Ooo superto będziemy łapać
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości