Koty u B.Wahl.cz.III.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 25, 2009 15:21

Anna_33 pisze:Obrazek


Z dogomanii:
"Z rozmowy z jedną z pracownic dowiedziałam się, że ma w domu kilka psów i bardzo dużo kotów, jak wraca biegną do niej z wszystkich stron.
Wnioskuję, że Marzena może mieć choćby stąd stały dopływ "świeżych" kotów."

8O :strach:

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Pon maja 25, 2009 16:06

Kaprys2004 pisze:
orchidka pisze:No i będę miała swoje pierwsze rude tymczasy (to zostanie mi tylko poszukać całkowicie bialego do kolekcji i już zaliczyłam wszystko co możliwe)

Nie wiem co ludzie widzą w rudziejcach :roll: Dla mnie to brzydale...

TŻ jeszcze nie wie, własnie kombinuję jak mu powiedzieć by pozostać przy życiu :roll:



Kto mi wczoraj opowiadał o złapaniu białych maluchów? Są w lecznicy na Białobrzeskiej? Jana, to Ty chyba.. Trzeba by Orchidkę doposażyć, żeby poprawiła statystyki.. :wink:

Wtedy też od razu należałoby szykować jakąś kwaterkę dla Orchidki, bo TZ by już tego nie wydzierżył..

Ciekawe co o rudych brzydalach powiesz jak Ci się rozmruczą na kolanach.. Czy nadal będą taaaaaaaaaakie brzydkie :wink: :lol:


Jak macie całe białe to mam domek dla całego białego... jest już jeden czarny i chce się dokocić białym :)

Kasiu, mój mąż nie do końca uświadomiony, że rude są dwa... mówiąc o nich powiedziałam "będziemy mieli rude na tymczasie"... ja nie wiem czy on załapał liczbę mnogą :twisted: Może mnie jeszcze z domu wyrzuci... lub dostaje zawału, a wtedy ja zostanę zwariowaną kociarą z bandą kotów :wink: :twisted:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon maja 25, 2009 16:17

orchidka pisze:
Kaprys2004 pisze:
orchidka pisze:No i będę miała swoje pierwsze rude tymczasy (to zostanie mi tylko poszukać całkowicie bialego do kolekcji i już zaliczyłam wszystko co możliwe)

Nie wiem co ludzie widzą w rudziejcach :roll: Dla mnie to brzydale...

TŻ jeszcze nie wie, własnie kombinuję jak mu powiedzieć by pozostać przy życiu :roll:



Kto mi wczoraj opowiadał o złapaniu białych maluchów? Są w lecznicy na Białobrzeskiej? Jana, to Ty chyba.. Trzeba by Orchidkę doposażyć, żeby poprawiła statystyki.. :wink:

Wtedy też od razu należałoby szykować jakąś kwaterkę dla Orchidki, bo TZ by już tego nie wydzierżył..

Ciekawe co o rudych brzydalach powiesz jak Ci się rozmruczą na kolanach.. Czy nadal będą taaaaaaaaaakie brzydkie :wink: :lol:


Jak macie całe białe to mam domek dla całego białego... jest już jeden czarny i chce się dokocić białym :)

Kasiu, mój mąż nie do końca uświadomiony, że rude są dwa... mówiąc o nich powiedziałam "będziemy mieli rude na tymczasie"... ja nie wiem czy on załapał liczbę mnogą :twisted: Może mnie jeszcze z domu wyrzuci... lub dostaje zawału, a wtedy ja zostanę zwariowaną kociarą z bandą kotów :wink: :twisted:


One są tak podobne, że jeśli zechcą pokazywać się zamiennie (jak p. prezydent i p. były premier) to TZ nic nie powinien zauważyć :twisted:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 25, 2009 19:08

:oops: Szkoda, że mnie z Wami nie było. Może się uda następnym razem.
W kwestii uszczelniania popieram zdecydowanie pomysł z pianką. Dopiero po zastygnięciu można ją z wierzchu zaszpachlować.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon maja 25, 2009 19:41

z najnowszych info - dzis pani wet przyjechala z W-wy z Czarna Anda - wysterylizowaly 10 suk w tym 6 w BARDZO WYSOKIEJ CIAZY (tak, zgadza sie, sunie byly od Marzeny). W srode bedzie dwoch wetow - zrobia 6 kolejnych suk. Jak tak dalej pojdzie, to moze opanujemy ta rozmnazalnie ze Starachowic :evil:

ostatniaszansa

 
Posty: 183
Od: Pt mar 13, 2009 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 25, 2009 19:48

hej, ja z innej beczki. Koleżanka ze studiów uczy się strzyc psy i jest chętna do współpracy ;) mówi że raz na jakiś czas może psa zabranego ostrzyc. Taki pies ma większą szansę na adopcję a i ona się poduczy. Oczywiście strzyżenie darmowe ;) więc jesli będzie taka potrzeba to dajcie znać.

Ps. Szmaciakowi włączyła się gastrofaza i przytył już chyba z kilogram! :) więc jest na dobrej drodze. W weekend Szmaciak jedzie do Agn :)

Do ostatniaszansa - napisałam wam PW w sprawie sterylek psów. Mam nadzieję że dotarła?

zuzel

 
Posty: 59
Od: Sob mar 28, 2009 13:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 25, 2009 20:07

Dzisiaj odszedł Bazyl :cry:
Został uśpiony podczas operacji.

Pojechałam do lecznicy, bo miał duszości i był słaby.
Dostał zastrzyki i wszystko wróciło do normy...tylko podczas badania okazało się że ma bolesny brzuch i cały czas jest blady.
Lekarz zrobił USG i wyszła nienaturalnie duża nerka i płyn w przestrzeni miedzyjelitowej :(
Lekarz zdecydował się na otwarcie jamy brzusznej.
I okazało się, że kot ma guza na nerce wielkości prawie kurzego jajka, liczne przerzuty, same guzy na jelitach i ogromnego krwistego guza na krezce jelitowej z którego sączyła się krew.
Nie było jednego zdrowego kawałka jelit :(
Nie było jak go ratować.
Stan był masakryczny
Musiałam podjąć decyzję o eutanazji :cry:
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pon maja 25, 2009 20:12

:cry:

['] Bazylku

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon maja 25, 2009 20:12

Bazylku :cry:

przynajmiej na koniec miał dużo szczęścia - przecież gdyby został w Boguszycach umierałby w niewyobrażalnych cierpieniach...

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon maja 25, 2009 21:56

Smutno i przykro - pocieszeniem, że gdyby nie pomoc, umierałby w cierpieniach w Boguszycach. Bazylku, tak żal mi Ciebie psinko.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 25, 2009 21:57

Sluchajcie, trzeba jak najszybciej ustalic zasady adopcji wirtualnych - mam zapytanie o taka adopcje (ha! pierwszy mail na nowy adres adopcje@ostatniaszansa.home.pl). Chyba, ze sa jakies zasady, a ja o tym nie wiem?

1. jaka powinna byc stawka miesieczna, i czy zalezy od wielkosci psa?
psy podzielilam na male, srednie, duze i bardzo duze
2. jak zapewnimy, ze kasa pojdzie na tego konkretnego psiaka?
3. co "sie nalezy" osobie adoptujacej wirtualnie? jakies pomysly?
Nasze tygrysy - Ginger i Fred: viewtopic.php?t=84021

Obrazek

_espresso

 
Posty: 269
Od: Czw lis 06, 2008 12:57
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz

Post » Pon maja 25, 2009 21:58

['] Bazylku :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 25, 2009 22:03

_espresso pisze:Sluchajcie, trzeba jak najszybciej ustalic zasady adopcji wirtualnych - mam zapytanie o taka adopcje (ha! pierwszy mail na nowy adres adopcje@ostatniaszansa.home.pl). Chyba, ze sa jakies zasady, a ja o tym nie wiem?

1. jaka powinna byc stawka miesieczna, i czy zalezy od wielkosci psa?
psy podzielilam na male, srednie, duze i bardzo duze
2. jak zapewnimy, ze kasa pojdzie na tego konkretnego psiaka?
3. co "sie nalezy" osobie adoptujacej wirtualnie? jakies pomysly?


Dziewczyny z zarządu powinny zdecydować o wysokości comiesięcznej opłaty. Wiem, ze w innych schroniskach są podziały wg wielkości psa (mały, średni, duży). Przy dobrze funkcjonujących adopcjach wirtualnych opiekun wirtualny powinien co powien czas otrzymywać informacje o stanie zwierzęcia i jego zdjęcia. W Wieluniu mozna było wysłac paczkę dla swojego podopiecznego.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 25, 2009 22:21

Biafro (( wspolczuje. Tak mi przykro.Madrze pisza dziewczyny, ze oszczedzono mu cierpien. Przeciez w Boguszycach umieralby w bolu i dlugo(
Tak mnie boli,jak musze to wpisywac na 1 stronie((

Z dobrych wiadomosc, Zofia wyslala mi przed chwila sms.
Oba Rude sa ujemne )
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon maja 25, 2009 23:40

CoolCaty pisze:
_espresso pisze:Sluchajcie, trzeba jak najszybciej ustalic zasady adopcji wirtualnych - mam zapytanie o taka adopcje (ha! pierwszy mail na nowy adres adopcje@ostatniaszansa.home.pl). Chyba, ze sa jakies zasady, a ja o tym nie wiem?

1. jaka powinna byc stawka miesieczna, i czy zalezy od wielkosci psa?
psy podzielilam na male, srednie, duze i bardzo duze
2. jak zapewnimy, ze kasa pojdzie na tego konkretnego psiaka?
3. co "sie nalezy" osobie adoptujacej wirtualnie? jakies pomysly?


Dziewczyny z zarządu powinny zdecydować o wysokości comiesięcznej opłaty. Wiem, ze w innych schroniskach są podziały wg wielkości psa (mały, średni, duży). Przy dobrze funkcjonujących adopcjach wirtualnych opiekun wirtualny powinien co powien czas otrzymywać informacje o stanie zwierzęcia i jego zdjęcia. W Wieluniu mozna było wysłac paczkę dla swojego podopiecznego.


Rozmawialam z Agnieszka, powiedziala, ze oplata jest 40 zl za malego i sredniego psa, 60 zl za duzego. Ale - ze nie da sie zapewnic, ze wplacone pieniadze pojda na wskazanego psa.

Czy ktos wie, jak wyglada praktyka adopcji wirtualnych gdzie indziej? tak sobie mysle, ze jesli ktos wybral sobie konkretnego psa, to chcialby jego wlasnie finansowac, ale z drugiej strony jak to zrobic... przeciez nie da sie mu oddzielnie jedzenia kupowac, ew. mozna mu finansowac leczenie.
Jakies podpowiedzi? nie mam z tym zadnych doswiadczen :(
Nasze tygrysy - Ginger i Fred: viewtopic.php?t=84021

Obrazek

_espresso

 
Posty: 269
Od: Czw lis 06, 2008 12:57
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], puszatek i 79 gości