Ofelia dzielnie zajmuje się Rowerkiem. Byli w lecznicy, mały ma wysoką gorączkę

Dostał wzmacniającą kroplówkę, cos na zbicie temperatury, a transfuzja jest przyspieszona - będzie jutro rano.
Dzisiejsza łapanka na szóstego kociaka zakończyła się kompletnym fiaskiem. Nie zobaczylismy nawet koniuszka ogonka

Kociak siedzi gdzieś na terenie przedszkola albo zbunkrował się pod starym samochodem. Matka czyli Bardzo Cwana Kotka, myli ślady i odciąga nas od niego. Ponad dwie godziny czatowaliśmy z TŻem, nastawiliśmy klatkę-łapkę przy samochodzie, TŻ przeskoczył płot i obszedł z latarką wszystkie chaszcze przedszkolne. No i nic, d... zbita.
Umówiłam się z karmicielką, że jutro wracając z pracy zajdę do niej, jeśli małego będzie widać to łapiemy. Muszę wymyślić strój, który nadaje się do biura i jednocześnie do czołgania się w krzaczorach. To może być trudne
