Mała Kicia po antybiotyku już nie kicha, bardzo dobrze się czuje, bawi się, gania z koteczką Milką, dostanie jeszcze kilka dawek, żeby wszystko było dobrze

Zajączek cały czas z mamusią, Nowa nawet dała się pogłaskać podczas nakładania posiłku, łasiła się, ocierała

Błękitek rośnie jak na drożdżach, Bielusia już wychodzi z ogrodu, leci za nogą

Jeszcze czekam na talony od UM, mam nadzieję, że niedługo będę mogła kogoś złapać i wysterylizować... Długo nie pokazywał się Szczupły Czarnulek, ponad dwa tygodnie, dziś spotkałam go u Nowej, Zajączka, Białaski Łatulki na kolacji, wariat gdzieś wedrował i musiał 'po godzinach' przychodzić na jedzonko
