
nie wiem co jest Dusiowi

ale cały czas tak mysle, ze i u ludzi dzis bywa ciezko z diagnoza,sa takie choroby, jeszcze nierozgryzione
a u zwierzaków-pewnie jeszcze gorzej

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
cangu pisze:Matko nie gratuluje by nie zapeszyć. Jak te dwa dzisiejszą noc przeżyją przeczytam twój wątek dokładnie by wiedzieć jak to zrobiłaś. Teraz wzięłam środki uspokajające ale nadal nie nadaje się do czytania. Strasznie zawaliłam! jakbym miała broń to bym sobie dziś chyba w łeb strzeliła! Mogłam poszukać im DT gdzie nie było innych kotów . Ale był problem bo mało kto chce się zająć tak małymi kotkami. Wybacz, że się wcięłam w Twój wątek.
tangerine1 pisze:skoro wątek wypłynął na powierzchnię napiszę co u Duszka![]()
az sie boje pisac, zeby nie zapeszyc, ale Duduś odzyskał formę
![]()
powiedziałabym nawet, ze w tak dobrej formie nie był od lat
bawi sie, bryka, spiewa![]()
nie ten sam kotek![]()
apetyt tez dopisuje, zaczyna powoli wygladac jak normalny kot![]()
To chyba najsłodszy kot świata![]()
milutki, grzeczny, uprzejmy , zupełnie pozbawiony agresji.
Wczoraj grubas Masza połozyła sie na nim, nie obok, ale NA
Dudus powzdychał, ale w koncu stwierdził, ze skoro sie połozyła to najwyrazniej musiała i grzecznie leżał
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 199 gości