A ktoś ze znajomych nie przetrzymałby tych kilka dni?
Zapewnimy profesjonalne zdjęcia bo te które wstawiłeś są niestety marnej jakości a widzę że kocia tri więc szybko znalazłaby domek.
Moderator: Estraven


dorotak97 pisze:Oczywiście że nie zostawiać![]()
A ktoś ze znajomych nie przetrzymałby tych kilka dni?
Zapewnimy profesjonalne zdjęcia bo te które wstawiłeś są niestety marnej jakości a widzę że kocia tri więc szybko znalazłaby domek.
dorotak97 pisze:kast6 pisze:Znalazłem kotkę w centrum Białegostoku około 6 tygodni.
Zabraliśmy ją do weterynarza na odrobaczenie.
Pilnie szukam tymczasowego domu do adopcji!!
Mam swojego kota po operacji i nie mogę ich trzymać razem w kawalerce!
BARDZO PROSZĘ O KONTAKT
608784237, kast6@yahoo.com
PS. Do Pani Agi: To ja dziś pisałem smsy do Pani. Kamil.
Proszę o pomoc.
Zdjęcie:
adopcje/index.php?u=7058/1
A w łazience nie dałoby się przetrzymać?
Ja na 38 m mam swoje dwa koty+króli+4 tymczaski
Jak prześledzisz wątek to zauważysz że z miejscem jest cieniutko
dorotak97 pisze:Wywiozłam dziecko na agroturystykę pod Białymstokiem.
Dziecko dzwoni po dwóch godzinach że co???że znalazło kotka w rowie przy drodze.Ja za chwilę będę miała 4 tymczaski+2 własne i królik i to wszystko na 38 m.
"Mamo może chociaż w łazience"?Jasne, a umyję się w ubikacji![]()
POMOCY!!!!
kocia baba pisze:dorotak97 pisze:Oczywiście że nie zostawiać![]()
A ktoś ze znajomych nie przetrzymałby tych kilka dni?
Zapewnimy profesjonalne zdjęcia bo te które wstawiłeś są niestety marnej jakości a widzę że kocia tri więc szybko znalazłaby domek.
gdyby nie to, ze mam troche problemow z moimi wiekowymi rodzicami, klopoty z moim najmlodszym Arczim-kocurkiem, problemy z "jednokomorowym" mieszkaniem ......ale to , jak juz nie mozna nigdzie indziej , to moze .....- u mnie.

Podamy jeszcze Arcziemu
1969ak pisze: Super, już mi telefon robił się czerwony od telefonów - czy aby na pewno kotek jest zarezerwowany
Pewna miła Pani z Kopernika przysłała foto. NO i miałam je wystawić dopiero w poniedziałek, ale prosiła o wcześniej... I tak myślałam kogo obdarzyć tą radością dorotak97 pisze:Prosiłam o tymczaska czyściutkiego,robiącego do kuwetki i zdrowego
dorotak97 pisze:Jak nic nie pomoże zawiozę te kotki na ul.Warszawską(nr.bloku i mieszkania wiadomy)i w kartoniku postawię pod drzwi.
Lu, mam nadzieję, że przetrzepałaś mu to miejsce między ogonkiem a łapkami gdzie szanujące się koty mają puupsko ??? Jeśli nie to możesz ode mnie (pewnie to niepolityczne) a potem od razu wielką puchę pysznego żarcia żeby się na mnie nie obraził
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]
.........na stronę sąsiada
a nie na kota.
Spakowanie jednej nie było problemem, natomiast druga dała nam dobrze do wiwatu. Może to taka zemsta za sterylizację, bo po uśpieniu i otworzeniu kotka okazała się byc wykastrowanym kocurkiem
Potem pojechałyśmy na ul. Bema i kotki, a właściwie kotka i kocurek zostały wypuszczone do swojej piwniczki.
, którzy kotulkę znaleźli i nie mogli się nią zajmować, bo mają w domu kocurka staruszka po operacji, biedaka z dziurą w brzuchu i w kołnierzu na szyi.
No, to trzeba przyjąć kurs na Nowe Miasto. Los jest złośliwy, Nakasha mieszka tuż obok państwa, którzy znależli małą tri. Więc znowu jazda przez całe miasto. Tu ukłony w stronę Bogusi
i jej wspaniałego samochodzika.
przy ul. Nowosielskiej upolowały transporterem 2 z 3 piwnicznych kociaków. No, to jazda do Starosielc. Ale jak to jeden kociak został, szkoda samotnego biedaka. Wystawiłyśmy trochę gratów z piwnicy, trochę szamotaniny, bo w piwnicy ciasno i trzeci szaraczek wylądował w transporterze. Jeszcze tylko przełożyć wszystkie kociaki do jednego transportera. A teraz kocia mama. Ale niestety, już była najedzona, a poza tym bardzo ostrożna i nie dała się złapać. Przyjedziemy za kilka dni.
Wspólnymi siłami zaserwowałyśmy antyrobaka i do klatki. A w sąsiedniej klatce piękne ryżulce, które przybyły z Konwaliowej, a po domu jeszcze parę sztuk tymczasków lata. Po prostu cudowni ludzie
Muszę się tak podlizać, bo Ula obiecała jutro przyjąć kolejne dwa malutkie kotulki. I już mój telefon zaznaczy jako "wróg nr 1- nie odbierać"
, zupełnie nie wiem, jak to wszystko ogarniasz. Ja już po dzisiejszym dniu wymiękam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 58 gości