zosia&ziemowit pisze:Mały da radę zobaczysz, czy ma już imię?
dla mnie jest od wczoraj Gargamelkiem.
zosia&ziemowit - zostaliście Rodzicami Chrzestnymi.
Zapraszam na chrzciny.

olanowicka - przepraszam - on nie może być Szaraczkiem - bo jest buraskiem
Możemy chrzcić Gargamelka.
Wet nie ma żadnych wątpliwości, że kociak wygrał walkę o życie.
Jeszcze raz go dziś nawodniliśmy, ale juz raczej tylko na wszelki wypadek.
Kociak samodzielnie zjadł dziś półtora słoiczka Gerberka. Je dalej.
Kuwetka w użyciu. Trochę sie martwiłam, bo przez dwa dni siuuuu było robione pod siebie w ręcznik w transporterku. On chyba nad tym nie panował.
Zastrzyki jeszcze przez dwa dni - a potem zobaczymy.
Kociak najchetniej nie schodziłby z moich kolan. Trudno go sfocić, bo pcha się w obiektyw.
Dlatego fotka troche niewyraźna.

Dziekujemy Waszystkim za dobre rady, kciuki i pozytywne myśli.
Bez Was - nie przeżyłby !