Moje MP6 i ... -cz. szósta-kończymy imprezowo i wspominkowo

Hejka!
Moje futra mogą jeść do oporu, aż im się - że tak powiem - cofnie :roll:

Dotyczy to zwłaszcza Pumka i Pysi. Puszeczki i saszetki oczywiście również mają wzięcie - generalnie wszystko, co z mięchem :roll:

Staram się częśc mrozić, resztę traktuję wrzątkiem.

A moje nie chcą w ogóle puszek. Kupuję im od czasu do czasu Animondę to Puma wtedy ma dietę a Pepsi zje, bo musi, ale widać że jej nie smakuje, bo pluje tym na boki

Za to obie kochają mięsko wołowe, w szczególności serce wołowe

Ja zamawiam sobie zawsze więcej serca, porcjuję i zamrażam. I potem tylko wyjmuję kawałek i rozmrażam

P.S. Ślemy pozdrowienia

Ja niestety przez najbliższe dni będę pojawiać się sporadycznie, bo jestem przeziębiona i łeb mi pęka od kataru

i nie chce mi się siedzieć przed kompem... :oops:

Witajcie Kochani!

Nanetko, proszę się kurować i nie przemęczać.
Buziaczki ślemy :1luvu:

Zdrówka życzymy !

Euphorbium do nosa na katar jest ok, polecane już maleńskim dzieciom. I Tobie nie zaszkodzi :ok:

psiama pisze:Zdrówka życzymy ! Euphorbium do nosa na katar jest ok, polecane już maleńskim dzieciom. I Tobie nie zaszkodzi

Dzięki

Zapytam w aptece, bo właśnie się zastanawiałam czy jest coś, oprócz mleka z miodem i czosnkiem :wink:

, co mogę brać bez przeszkód w ciąży

Kuruj się Nanetko, kuruj! :piwa:

Hop, hop! A co tu tak cicho? Nadal leniuchujecie?
Ja byłam dziś 1,5h na siłowni - znowu się pokatowałam, ale było super.
3 kwadranse na bieżni, trochę rowerka, orbitrek, ćwiczenia na uda, brzuch i plecy.
I super pas, masujący cellulit :ok:

Spaliłam ponad 500 kalorii i czułam się taka lekka po wyjściu.
A teraz nic mi się nie chce ... przepraszam, jednego mi się chce - spać :wink:

Witaj Iza !, Witajcie wszyscy !
Piękny dziś dzień był u nas, ja niestety pół dnia w samochodzie, bo musiałam do Hajnówki jechać ... :evil:

, ale za to jakie krajobrazy

, i co gniazdo, to boćki ( oj dużo ich ), a ja je tak bardzo lubię, że aż pysio mi się uśmiechał

.
Moje futra też uwielbjają surowiznę i sparzoną i mrożoną, ale najbardziej to surowiznę ... surową :twisted:

, daję im czasami tą surową, tylko muszę mieć pewność, że świeżutka, żeby mi potem rewolucji żołądkowych nie miały :mrgreen:

Iza, jak by tu się zmobilizować na siłownię, albo basen ? Bo ja to mam takiego lenia :roll:

, zazdraszczaju zacięcia rowerowo - siłowniowego :ok:

A ja chyba pójdę na basen :oops:

Cześć Cioteczki!
Z mobilizacją nie jest tak źle, po prostu trzeba dać sobie kopa.
A jak potem poziom endorfin podskakuje, wow :wink:

Droga do Hajnówki i dalej do Białowieży jest fajna, widoki rzeczywiście super.
W ogóle nasze Podlasie piękne jest :love:

Dzień dobry!
Wybieram się dzisiaj z Pit-em do US do "pokoju przesłuchań"( pokój gdzie sprawdzają i przyjmują pity w tym roku wymalowali w sceny z Kubusia Puchatka :twisted:

).
Mam nadzieję, że do niczego się nie przyczepią.
Pod oknem kręcą mi kolejny odcinek " Ojca Mateusza" i co chwila tylko sygnał cisza!kręcimy!-nawet radia włączyć nie można, i nie daj Boże jak zadzwoni telefon :twisted:

Pozdrawiamy Wszystkie Koteczki i Dużych!

Witaj Gosiu!
Współczuję wizyty w US. Ja od kilku lat wypełniam PIT w programie komputerowym i bardzo sobie chwalę. Zawsze krzyczy kiedy coś jest nie tak.
Zazdroszczę możliwości podglądania ekipy filmowej w akcji. Może cykniesz cichcem jakąś fotkę komórką?

Pozdrawiamy cieplutko :1luvu:

Hej wiosennie :1luvu:

Iza - tak trzymaj z siłownią :ok:

. Ja uwielbiam basen, mam w zanadrzu 2 aqua. Dziecie moje aż piszczy jak na basen jedziemy

. Chodzimy cała trójka na szalone 2-3 godzinki w tygodniu i jest bosko. Najbardziej lubimy sztuczną falę i rury, a ja bicze :mrgreen:

Pytanie za 100 punktów. Skąd ciotka wiesz, że 500 kalorii poszło ? :twisted:

Bo chyba nie z podręcznika :mrgreen:

Za panny byłam stałym gościem siłowni, oprócz tego funkydance, ćwiczenia aerobowe, znajomi trenerzy ustawiajacy indywidualne ćwiczenia, bieżnia, ciężarki, marzenie :1luvu:

. Ale potem przyszło zycie domowe, dzidzia, koty i juz mi się nie chce, o czas to pewnie i by się znalazł :roll:

. Ale pamietam jedno - każdy ma indywidualny tryb spalania kalorii. Mało tego. Żeby uruchomić maszynę spalania, trzeba iść wielotorowo, czyli ruszanie się + sposób odżywiania + dobre nastawienie + tryb życia + badania, że jest się zdrowym i można ćwiczyć. Dopiero po kilku tygodniach regularnej 'walki' uruchamia się spalanie tego co zalega. Ale jakie wyniki :ok:

Rzekłam, o ! :mrgreen:

Niteczko, pozdrów od nas Ojca Mateusza :mrgreen:

Hejka!
Fajny programik, nie powiem :ok:

Ja jeszcze rowerek preferuję.

psiama pisze:Pytanie za 100 punktów. Skąd ciotka wiesz, że 500 kalorii poszło ? Bo chyba nie z podręcznika

Z liczników na przyrządach Ciotka :twisted:

O to na pewno pińcet było :mrgreen:

Moje MP6 i ... -cz. szósta-kończymy imprezowo i wspominkowo

Kto przegląda forum