Jeśli chodzi o jedzenie jest dość wybredny.Przyzwyczaiłam go do urozmaiconego jedzenia mokrego,nie chciałam by uzaleznił się od jednej karmy i jednej firmy i efekt jest taki,że Tofik wybrzydza.Gdy dostanie karmę rano,to wieczorm musi dostać inną,nawet na drugi dzień nie mogę podać tego samego rodzaju.Czasem czeka cały dzień na wieczorną porcję,liczy że będzie inna i to taka jaką sobie zamarzył- a mi trudno zgadnąć co szanowny pan kot by zjadł.
Lubi puszki Felix z pomidorami i z serem oraz Sheba - musy.Kupuję też i inne.
Jeśli chodzi o suchą karmę dostaje Royal dla kastratów naprzemiennie raz ten na sieść,raz zwykły.Poza tym kupuję też karmy suche innych firm.Karma sucha jest zawsze w jego miseczce. I oczywiście stoi woda.
Z tą wodą jest tak,że mam czasami wrażenie,że jej nie widzi,nie czuje,bo szuka wody w łazience pod wanną,w WC,w kuchni w zlewie,tylko do miski która stoi przy jego pyszczku nie umie trafić.
Zmieniałam miski,zmieniałam ustawienie i nic,nie zawsze umie wodę znaleźć,czasem muszę pomoczyć mu nos i wtedy zaczyna pić.
Ponieważ jest ze wsi to pewnie dlatego najbardziej lubi pić wodę z wiadra gdy nalewam ją by zmienić rybkom w akwarium.
Bardzo lubi mi pomagać w pracach domowych-wieszanie prania szczególnie jest interesujące dzięki sznurkom które ściągam by podciągnąć pranie w górę.