upasła to upasła (karma hypo RC ma 20 % tłuszczu

), ale footerko nadal ma jak bida i tak już chyba pozostanie

dziury nie chcą zarosnąć, widocznie ma tam martwicę

, a futrzak, który jest, wychodzi garściami przy byle dotknięciu

dawałam już kerabol, omegan, coś tam jeszcze w tym stylu - i nic...
ale jest i sukces: chyba udaje się wreszcie przepędzanie z Bidziowych uszu tego świństwa, które miała od nowości, tj. nie świerzba, bo świerzba nie ma już dawno, tylko tej obrzydliwej, grzybopodobnej mazi, na którą nic dotąd nie pomagało
Biduś ogóle rzecz biorąc składa się w największej części z miłości w czystej postaci
nie wiem, czy ktokolwiek jeszcze kiedykolwiek kochał mnie tak jak ona - no chyba że Bolka, drugi (pierwszy, druga to jest właśnie Ziu;)) mój kot ze schroniska... biega przy nodze, skacze, skrzeczy... i z taką ufnością patrzy w oczy... w kwestii łóżkowej;) zdetronizowała nawet ww. Bolkę, bo Bolka jest zazdrośnicą i nie akceptuje trójkątów (tj. ja + dwa czarne upierdliwce): kiedy tylko widzi, że Bidon się przy mnie mości, od razu z pretensją w spojrzeniu udaje się do swojej leżanki na szafę i udaje, że mnie nie zna, kiedy coś do niej mówię
Biduś wcale nie czuje się skonsternowany, wręcz przeciwnie, kiedy patrzę na jej minę, to widać, że leżenie na moim jaśku jest szczytem jej marzeń, mimo że miało już wystarczająco dużo czasu na spowszednienie;) żebyście zobaczyły, jak ona się wtula w te jaśki we śnie
myślałam, że najbardziej lubi polarowy, czerwony, z czarnym kotem... mój też ulubiony, ale co miałam zrobić - oddałam... potem okazało się, że bardziej lubi błękitny w żółte kwiatki... jak wyżej... później upodobała sobie patchwork... a teraz, po zmianie poszewek, granatowy we wzorki też jej się podoba

najlepsze jest po prostu zawsze to, co pachnie włosami Pańci;) bo Bida kocha moje włosy, wije w nich co noc gniazdo, jak nietoperz jakiś
a poza tym: nauczyła się biegać jak torpeda

nie wiem właściwie, czy to jest bieganie, ona skacze jak zając: odbija się tylnymi łapkami i pędziiiii w tę i z powrotem...

chodzić normalnie nie umie, zawsze ciągnie za sobą tył albo rozstawia tylne łapki na boki - ale za to biega jak strzała
no i hit: słuchajcie, wczoraj widziałam, jak Biduś przyłożyła Maćkowi

za niewinność, słowo daję

od Norci się nauczyła;) ale mają rację, facetów trzeba tłuc, jeżeli nie ma za co, to choćby prewencyjnie - a Maciusiów to już w ogóle
o Draniach też kiedyś będzie, obiecuję
nawet fotki może będą, jak już się skończy u mnie ten piekielny remont i będę mogła jakąś Ciotkę z aparatem zaprosić... albo sama wreszcie kupię
ale kto by tam chciał oglądać takiego np. Obszczymura
