Diabelska ósemka - czyli jak koty zdecydowały za nas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 15, 2007 12:44

A czy ktoś jeszcze pamięta tych państwa? ;)
Obrazek Obrazek Obrazek
8O
Gdzie się podziały te małe słodkie klusie z pękatymi brzuszkami?
I skąd im się wzięły takie dłuuugie łapy? :lol:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 16, 2007 11:34

Ja pamiętam 8)

Kluchy zamieniały się w patyczaki! 8O
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30639
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Nie kwi 22, 2007 6:36

No to mam nowe klusie ;)
Jeszcze niezbyt okrągłe, ale popracujemy nad tym :twisted:
Na razie dwie, jak się uda, to dołączy do nich rodzeństwo sztuk jeden.
To co siedzi u mnie w łazience, to 2 panienki z łapanki na Nowolipkach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2188463#2188463

Pasiaczek (trudny do utrzymania na rękach, co zresztą widać):
Obrazek Obrazek Obrazek

Niebieściaczek:
Obrazek Obrazek

Imiona się wymyślają...
Maluszki są słodziutkie i bardzo dobrze wychowane. Myją się z przejęciem, od razu wiedziały do czego służy kuweta, a jak zbyt nabrudziły - włączyły syrenę i wyciągnęły mnie z łóżka.
Na jedzenie rzucają się strasznie, widać, że nie dojadały. Warczą na siebie nawzajem nad miską, próbują się odganiać, do miski wchodzą całymi łapkami i łykają jedzenie na tempo. Pasiaczek rano naładował sobie do pysia kilka chrupek na raz i miał kłopoty z przepchnięciem tego dalej. Potem, jak mu zabierałam miskę, obsyczał mnie, pobił małą pazurzastą łapką, a na końcu zawisł na krawędzi miski i nie chciał puścić...
Ale generalnie jedzą ładnie, korzystają z kuwetki też ładnie (były już 2 kupale i kilka razy siooo). No i bardzo ładnie się bawią - oba, bo niebieściaczek też już się ośmielił. Chociaż temperamentem nigdy chyba siostrze nie dorówna.
Niebieska jest maleńka, taka biedniusia szara myszeczka z niej...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 22, 2007 6:52

Piękna długonoga Krówka wyrosła :) Kuleczki często tak mają, że z wiekiem robią się smukłe ( uff czemu u ludzi jest troszkę inaczej ... :evil: )
A patrząc na maluszki ..... CUDA, po prostu zawsze i nieodmiennie patrząc na kociaki rozczulam się i popadam w zachwyt, są takie ...... A patrząc na takie maluchy jak dorastają to po prostu najbardziej fascynująca "przygoda" jaką można przeżyć ze zwierzakami w domu - zwłaszcza gdy takie "obce" maluchy podpatrują "obce dorosłe" koty ( patrz: np. rezydentów) i jak się od nich uczą ... Po prostu boskie ... :1luvu: .....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 22, 2007 7:26

Pasiasta praktycznie cały czas wisi mi na nodze.
Albo próbuje się wspinać po mojej nogawce, albo ogryza mój kapeć, albo ostrzy sobie pazurki o moje łydki, albo układa się do snu na mojej stopie...
Praktycznie zaraz po moim wejściu do łazienki się zjawia i wszystkie dalsze czynności muszę wykonywać z kotem doczepionym ściśle do mnie.
A jak poszłam po prysznic i zamknęłam się przed nią w kabinie - usiadła na moim kapciu i rozpłakała się żałośnie :lol:

KaśkaGM, na tych poprzednich zdjęciach to są nawet 2 krówki ;) To jest rodzeństwo, Sasanka i Narcyz, bardzo do siebie podobne. Na 1 fotce z wyciągniętymi łapkami leży Sasanka, na 2 kolejnych jest Narcyz.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 22, 2007 7:38

Aleba pisze:Pasiasta praktycznie cały czas wisi mi na nodze.
Albo próbuje się wspinać po mojej nogawce, albo ogryza mój kapeć, albo ostrzy sobie pazurki o moje łydki, albo układa się do snu na mojej stopie...

Drugą specjalizację - z pediatrii - zrobisz! :mrgreen:
A małe panny Pluszanny są przesłodkie! :1luvu:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 22, 2007 8:35

Z pediatrii stosowanej :lol:

Szarutek własnie daje koncert w łazience :roll:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 22, 2007 9:20

Kocie przedszkole znów otwarte!! :mrgreen:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30639
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Nie kwi 22, 2007 9:47

Śliczne kociaki :D

Trzymam kciuki za złapanie trzeciego!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie kwi 22, 2007 18:13

Słuchajcie, czy i jak można doraźnie pomóc kociakowi, który ma bardzo wzdęty brzuszek?
Malutka niebieska ma brzuszek jak piłka i produkuje rzadkawe kupale i śmierdzące bączki. Pewnie przez robale - jutro będziemy tłuc (dzisiaj nie udało mi się dotrzeć do naszej wetki). Więc tak się zastanawiam, że może mogłabym jej jakoś pomóc?
Jej siostra ma brzuszek lepszy, kupki też.

A w ogóle apetyty pannom dopisują, humor również. Tarmoszą się i ganiają. Oczka niebieskiej po zmyciu zaschniętej ropy okazały się nie takie złe, wymagają oczywiście podleczenia, ale dramatu nie ma.

Nadal nie mają imion...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 22, 2007 20:09

Spróbuj delikatnego masażu może? Trochę choć odgazuje...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie kwi 22, 2007 20:15

No masuję już od wczoraj, ale jakiegoś wielkiego efektu nie widzę - poza tym, że trochę domywam kota przy okazji ;)
Teraz zrobiła kupalka, więc brzuszek jakby ciut lepszy.

A pręguska zdobyła nową sprawność - potrafi po nogawce spodni wspiąć się na kolana :D No i staje słupka przed ściennym lustrem i baaardzo się dziwi...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 22, 2007 20:19

Oj pani doktor, jakie śliczne maleństwa :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Może spróbuj podać trochę lakcidu panience?
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 22, 2007 20:25

Aleba pisze:A pręguska zdobyła nową sprawność - potrafi po nogawce spodni wspiąć się na kolana :D No i staje słupka przed ściennym lustrem i baaardzo się dziwi...


hehe, nasza Pyzka bardzo czesto staje slupka i przeglada sie w drzwiczkach od kuchenki elektrycznej - potrafi tak stac godzinami :lol:

Maluchy sliczne - jesli chodzi o wzdety brzuszek, to wiem, ze dziewczyny kiedys radzily ludzki espunisan podawac, ale nie wiem czy mozna takim maluszkom...

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie kwi 22, 2007 20:39

Ryska to kiedys w takich przypadkach podawala herbatke z kopru wloskiego, ale pewnie nie macie w domu :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości