Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lip 29, 2013 8:53 Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

Witam,
W pewien skomplikowany sposób weszłam w posiadanie przeuroczej kotki rasy kot bengalski.
Kotka jest piękna ale też charakterna - szukam jej domu. Ogłoszenie wisi, jednak koty za 1 500 zł znikają, a kot do oddania "w dobre ręce" - cisza

Kolejnym problemem jest gadatliwość tego kota / głośność.
Kotka jest bardzo głośna np. dzisiaj przemiauczała calutką noc - nie mam pojęcia o co jej chodzi. Jest po sterylizacji, zdrowa, ma wodę karmę... a miauczy jak najęta...
chce jej znaleźć dom jedyny i ostateczny, który zaakceptuje to jej miauczenie ale z własnego doświadczenia wiem, że na początku wygląda to ok, później robi się uciążliwe.

Wolałabym żeby nowy dom był w Poznaniu, wolę mieć kota pod ręką... to kot rasowy... cenny... itp.
Ja obracam się bardziej w towarzystwie psiarzy, co nauczyło mnie kierować się zasadą ograniczonego zaufania.

Bardzo proszę, może ktoś zna odpowiedzialny, idealny dom dla tej kotki w Poznaniu?
Kontakt do mnie 505158004

Kot ma DT i jest bezpieczny

Foto Amber

Obrazek
Ostatnio edytowano Pon lip 29, 2013 9:01 przez juli88, łącznie edytowano 1 raz

juli88

 
Posty: 188
Od: Śro lip 01, 2009 5:45

Post » Pon lip 29, 2013 8:59 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemu behawioralne

No i pytanie czy to jej zachowanie jest normalne? W sensie miałam kontakt z pewną panią z miau - posiadaczką bengali i mi mówiła, że to nie jest normalne zachowanie,
gdy wracamy do domu kot na terroryzuje - miauczy tak długo aż jeść nie dostanie, próbowałam jakoś przeczekać i dać jej jeść kiedy się uspokoi ale ona ma w sobie siły na miauczenie kilku godzinne.

U nas jest jedynaczką, gdy przywiozłam na chwile do domu mojego psa (dokładnie 2 dni) cały czas stała nad nim jak cień, myślę że gdyby mnie mnie było zaatakowała by go.
Na inne koty u weterynarza ostro warczała - wiem, że to niemiarodajne ale nie mam jak sprawdzić jak reaguje na inne koty...

juli88

 
Posty: 188
Od: Śro lip 01, 2009 5:45

Post » Pon lip 29, 2013 11:50 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

mój kot gadał non stop jak był sam. Gdy ma towarzystwo gada zdecydowanie mniej :D

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lip 29, 2013 11:57 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

izydorka pisze:mój kot gadał non stop jak był sam. Gdy ma towarzystwo gada zdecydowanie mniej :D


ona gada jak ma towarzystwo ludzkie, za zwierzakami nie przepada (na pewno za psami, a kotami nie mam jak sprawdzić)

Wydaje mi się że ona im dłużej jest u nas tym więcej gada... I te maruu, maruu jeszcze jakoś wytrzymać idzie ale miiiiaaaauuuu i to na najwyższej słyszalnej dla człowieka częstotliwości bywa lekko denerwujące ;)

Uwielbiam tego kota ale nie mogę zatrzymać.... Szukam domu idealnego! Czy mi się uda? :/

juli88

 
Posty: 188
Od: Śro lip 01, 2009 5:45

Post » Pon lip 29, 2013 11:58 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemu behawioralne

juli88 pisze:gdy wracamy do domu kot na terroryzuje - miauczy tak długo aż jeść nie dostanie, próbowałam jakoś przeczekać i dać jej jeść kiedy się uspokoi ale ona ma w sobie siły na miauczenie kilku godzinne.


Myślę że w takiej sytuacji nie ma jej co brać na przeczekanie - skoro kojarzy Twoje przyjście do domu z jedzeniem i jest głodna, to po prostu trzeba jej dać jeść :)
Moje koty jak wracam z pracy też drą japę o jedzenie, nie traktuję tego w kategoriach terroryzowania, po prostu są nauczone że wracam i im jeść daję więc się cieszą i dopominają.

Zdarzają się koty nadmiernie gadatliwe, miaukliwe, warto by się dopytać o ile to możliwe, poprzednich właścicieli czy zawsze tak robiła czy zaczęła w chwili skomplikowania się jej życia, zmiany domu, właściciela.
Koty bengalskie sa kotami bardzo inteligentnymi, żywiołowymi, potrzebującymi bodźców, charakternymi.
To absolutnie nie są koty dla każdego.
Ta kotka ma zajęcia w ciągu dnia?
Ma możliwość zmęczyć się, wyszaleć, ma dostateczną ilość bodźców?
Może jej uciążliwe zachowania biorą się z nudy?

Masz kontakt z poprzednim właścicielem?

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lip 29, 2013 12:29 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

Nie mam kontaktu z właścicielem i mieć nie będę... to własnie ta skomplikowana sprawa, która jest zbyt skomplikowana żeby o tym publicznie pisać.

Młoda jest na tyle bezczelna, że dasz jej jeść, a ona nadal miauczy... jest strasznie wybredna i nawet barf, który na początku jadła z apetytem teraz jej nie zadowala.

Widać że jest (była) rozpieszczona (rozieszczana). A zasada z przeczekaniem - ja psiowa jestem, psu nie pozwala się na zbytnią ekstytacje, którą się zwyczajnie przeczekuje.
Słyszałam, że u kotów jest podobnie i że nie należy nagradzać niechcianego zachowania. A ja jej nie głodzę, bo wydaje mi się że ona przekarmiana jest... Dostaje 3/4 razy dziennie.

Ja mam swoje koty, które też miauczą ale ona robi to jakoś intensywniej i częściej. I to nie jest, że wracam po 12 godzinach do domu i ona miauczy. Tylko każde wyjście z domu kończy się miaukami na 10, 15, 20 minut godzine, 8 godzin...
Rano jak się budzie i młoda chce jeść to robi takie śmieszne maru maru - dosłownie :) Świetne to jest. I tak niech sobie gada do woli. Tylko później to zaczyna dosłownie miauczeć na jak najgłośniej umie,

Co do zabawy, mam zabawki - bawie się z nią ale ona nie jest tym zbytnio zainteresowana. Raz przez 10 minut aportowała :) Ale już nie chce.

Jak można kotu czas zająć? Są jakieś sposoby?
Bo jak się chce z nią bawić to na mnie dziwnie patrzy :)

Ona przestaje miauczeć jak się kładę na podłogę i może się położyć koło mnie i mnie podgryzać :)

Ja dla tego kota zrobię wszystko jest u mnie od miesiąca i strasznie sie do niej przywiązałam mimo tych jej wad...

juli88

 
Posty: 188
Od: Śro lip 01, 2009 5:45

Post » Pon lip 29, 2013 13:13 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

pisałam o kocim towarzystwie. Do ludzia i bez ludzia miauczał prawie cały czas. Przy innych stałych kotach tego nie robi. Koty okazjonalne goni :D

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lip 29, 2013 13:46 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

Moja kotka (dachowiec) miauczała nieprzerwanie.
w jej przypadku pomógł koci towarzysz.
Doskonale rozumiem jak takie miauczenie może być męczące.


aha. ona nie lubi innych kotow. Z kocurem nie ma przyjaźni, ale sama obecność drugiego kota wystarczyła.

Iskra_

 
Posty: 12327
Od: Wto wrz 19, 2006 23:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 29, 2013 18:52 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

Co do gadatliwosci - mam rasowego, rodowodowego kota rasy Neva Masquerade - uwielbia morde drzeć, zwlaszcza kolo 5 rano. Nie jest glodny, ma wodę w miseczce, dostep do kuwety, drugiego kota - ale uwielbia urządzac koncerty, miauczeć, gruchać - nic się na to nie poradzi.
Zawsze taki był, obecnie ma 4 lata.
Czasem jak sie druga kotka wkurzy jego jękami to mu wypłaci z liscia i chwila jest spokój.

Wplyw na krzyki ma stopien wybawienia, wyspania i faza księzyca (w pelnie drze się zawsze)
Przywyklismy ;)

ennante

 
Posty: 114
Od: Pt sie 08, 2008 12:59

Post » Pon lip 29, 2013 20:31 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

ennante pisze:Co do gadatliwosci - mam rasowego, rodowodowego kota rasy Neva Masquerade - uwielbia morde drzeć, zwlaszcza kolo 5 rano. Nie jest glodny, ma wodę w miseczce, dostep do kuwety, drugiego kota - ale uwielbia urządzac koncerty, miauczeć, gruchać - nic się na to nie poradzi.
Zawsze taki był, obecnie ma 4 lata.
Czasem jak sie druga kotka wkurzy jego jękami to mu wypłaci z liscia i chwila jest spokój.

Wplyw na krzyki ma stopien wybawienia, wyspania i faza księzyca (w pelnie drze się zawsze)
Przywyklismy ;)


A nie szukacie kompana do śpiewów? Wesoło by było :lol:

Co do kociego towarzysza - u mnie nie mogę mieć drugiego kota więc nie sprawdzę jej reakcji niestety, a jak miałam psa to wisiała nad nim jak cień z miną seryjnego mordercy ;)

juli88

 
Posty: 188
Od: Śro lip 01, 2009 5:45

Post » Pon lip 29, 2013 20:35 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

juli88 pisze:Co do kociego towarzysza - u mnie nie mogę mieć drugiego kota więc nie sprawdzę jej reakcji niestety, a jak miałam psa to wisiała nad nim jak cień z miną seryjnego mordercy ;)

Nie przywiązywałabym się do tego - moja starsza kotka wisiała z taką miną nad młodszą jakieś 12 lat a kocur moich rodziców wisi tak nad moim 4-letnim dzieckiem od jej urodzenia. Rozlewu krwi nie było. Kotka mogła po prostu bać się psa.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 29, 2013 20:40 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

magdar77 pisze:
juli88 pisze:Co do kociego towarzysza - u mnie nie mogę mieć drugiego kota więc nie sprawdzę jej reakcji niestety, a jak miałam psa to wisiała nad nim jak cień z miną seryjnego mordercy ;)

Nie przywiązywałabym się do tego - moja starsza kotka wisiała z taką miną nad młodszą jakieś 12 lat a kocur moich rodziców wisi tak nad moim 4-letnim dzieckiem od jej urodzenia. Rozlewu krwi nie było. Kotka mogła po prostu bać się psa.


Było by fajnie, tylko w przypadku adopcji to wielka niewiadoma i osobom, które pytają o inne zwierzaki nie wiem co mówić.
A to że kotka podchodziła do psa, na 10 cm od niego i tak nad nim stała to nie był zaczepka do bójki? Bo dosłownie pies nie wiedział gdzie się podziać, a ja bałam się, że się na niego rzuci, dlatego nie czekałam na rozwój sytuacji i pies wrócił do mojego domu...

juli88

 
Posty: 188
Od: Śro lip 01, 2009 5:45

Post » Pon lip 29, 2013 20:44 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

A ona się nie nudzi? Nie znam się na bengalach, więc może mnie ktoś poprawić, ale to nie jest rasa, która potrzebuje wiele aktywności? Na youtubie są filmy, w których ludzie pokazują budowane specjalne "tory przeszkód" zawieszone wysoko, coby koty mogły się wyszaleć.
Ostatnio edytowano Pon lip 29, 2013 20:48 przez maneki, łącznie edytowano 1 raz

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pon lip 29, 2013 20:47 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

Przepraszam może nie doczytałam, czy kotka jest wysterylizowana? Jednak nie doczytałam :oops:
Może obróżka feromonowa pomoże?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon lip 29, 2013 20:56 Re: Kotka bengalska do adopcji - problemy behawioralne

To zależy od kota. Ja mam pierwszego tymczasa, przy 2,5 letnim rezydencie, który całe życie był jedynakiem. Rezydent zareagował na syczącego tymczasa totalną olewką. A że to 8 kilo kota, to Młody nie podskakiwał za bardzo :) Taki kot jak mój poradziłby sobie - olałby zaczepki i bójek by nie było. Kto zaatakuje dwa razy większego? No i jaki sens straszyć kogoś kto się nie boi?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości