Dzień dobry Kochane
Mamy bardzo ładny dzionek wiec zaraz jedziemy sobie " w świat", planujemy wypad nad morze...he,he ale zabrzmiało, jak bym miała nie wiem jak daleko

(
mamy nieomal pod ręką dwie fajne, ciche plaże, nie musimy jechać do Gdyni
) trochę pospacerujemy, Żuczuś sobie pobiega, choć bardzo boi się wody, a potem jesteśmy umówieni do znajomych:)
A i jeszcze się pochwalę, wczoraj wieczorkiem rozmawiałam z Ewą L.
To była nasza druga rozmowa
Dawno się tak nie "nagadałam" i nie uśmiałam:)
Było super
Ewa, proszę częściej
puszatek pisze:Kropka mocno zaniepokojona, hałasem dobiegającym z przedpokoju:)

Kropencjo piękna i słodka

Kropencja jest słodka
Basieńko, tylko wtedy, gdy ma w tym jakiś interes
Ale minki to ona potrafi strzelać:)
Taka jest ta nasza Kropcia
No to masz szczęście Basiu, że się nie śmiejesz , bo inaczej by się kocio na Ciebie obraził, a jego końcóweczki
przeca piękne som
solarie pisze:Haha, Żuczuś ma taką przybitą minkę "no ile jeszcze będziesz pstrykać... tam mi słoneczko ucieka, a ty focić musisz!

"
Niedobra pańcia, niedobra.

Oj niedobra, baaardzo niedobra

bo co to takiego podawać żarełka pod nos, miziać na każde zawołanie, targać za uszy do weta, pozwalać spać we własnym łożu i dawać się terroryzować łobuzom
barbarados pisze:Cześć Zuzia
Piekne foty . Żuczuś po prostu ustawia sie lepszym profilem do zdjęć

A co , chce psina wyglądać jeszcze lepiej niż zwykle .
Rambuś do zamiziania .
Luneczka ma takie śliczne wyraziste ślepka a Kropcia jest słodka .
Gdzie foty łapek Pana Persa

Cześć Basiu:)
Jak go złapię to mu cyknę fotki, a ma śliczne, wszystkie cztery
agusialublin pisze:Cześć Zuzieńko z maluchami
ale fajne fotki

śliczności
Ciekawa jestem jak kotusie dogadują się z Żuczkiem
jak pies kotem
a propos robienia na szydełku, kiedyś robiłam i na szydełku i na drutach ale teraz to pewnie by nie przeszło z tymi moimi potforkami

już one zajęły by się robótkami

[/quote]
Witaj Aguś:)
Moje kotuchy kochają piesy, a w moich poprzednich wątkach opisałam miłość Kropci do naszej Muszki[*]
Sami byliśmy zaskoczeni, że kocica tak dbała o malutką, chorą psinkę....
Żuczusia też pokochały, nie ma awantur, nie ma rywalizacji, tylko jamniś urósł więcej niż by sobie tego koty życzyły, wiec czasem przed nim zwiewają, ale tylko czasem
Natomiast Rambuś i Żuczek są nierozłączni...
A w robótkach na drutach, bardzo lubi mi poprzeszkadzać Kropcia, wręcz uwielbia łapać wełnę i ją przegryzać
Lunka tak nie robi:) ona jest bardziej wyrafinowana, poprostu kładzie się do kosza, gdzie mam wełny i aktualnie robione dzierganko
Wtedy już nic nie mogę, jedynie czekać, aż się kicia wyśpi:)
A teraz biegnę na wąteczki się przywitać i do.....wieczorka:)