Tytek i reszta ...PILNIE POSZUKUJE D. TYMCZASOWEGO !!!

No pewnie, że jest kochana.
Skoro poddani są jej całkowicie oddani i służą jak należy, to dlaczego nie obdarzać ich łaskami :wink:

Ale niestety w tej sprawie będą Ci musiały pomóc doświadczone kociary. Mi się skojarzyło tylko z kotką sąsiadki. Przed sterylizacją jak jej się zachciało amorów mało szyby nie wydrapała.Ale skoro to nie to...

pewnie kiedyś była kotem wychodzącym ,stare nawyki wracają,ale spróbuj jakoś odwrócić jej uwagę od drzwi ,zabaw w danej chwili..nie wypuszczaj ,bo to tylko spotęguje jej ochotę na wychodzenie .
a tak jest szansa że jej to minie .
Sąsiadom co mieszkają przez ścianę ,poradzili aby ktoś kota w chwili wystawiania łebka ostro nastraszył..nie wiem czy to dobry pomysł ,nie wiem czy skuteczny ,nie dopytałam. :wink:

staramy się jak możemy ,ale strasznie trudno ją upilnowac. ponadto często w domu
są inne osoby (teście ) i boję sie że może kicia dać noge bo jej nie upilnuja

musisz ich mocno uczulić.
Biedna by była gdyby raptem dom jej zginął ,wypieszczona ,wychuchana...oj biedna .

staramy się wszyscy.
kciuki za powodzenie. może jej po prostu sie nudzi? ??
muszę coś wymyślić żeby ją bardziej zmęczyc to nie bedzie miała sił na głupoty

żegnam z żalem ostatni dzień lenistwa i idę do łóżka..no odleżeć to zerwanie mnie o 6 rano :lol:

dobrej nocki i miłego łikendowania.

Dobranoc Dorotko :1luvu:

Dzień dobry :kotek:

ja już jedną nogą za drzwiami ,tylko przywitać was chciałam :1luvu:

Witaj Dorotko i miłego dnia! :1luvu:

Witaj
Za nami ciężki poranek ,Perełka szaleje od 4.30.
Ja nie śpię , odganiam kota od drzwi i uciszam , żeby reszta familii się wyspała :evil:

Kuba, mając na względzie bezpieczeństwo Twojej kotki - ja bym ją wystraszyła. Stać za drzwiami, uchyl - miej psikacz do wody (rozpylacz) -gdy będzie chciała wyjść - psiknij. Mój sposób na Lizaka, gdy chce wejść do pokoju mojej matki (a tam śpi Hugo, z którym się nie lubią) - pod drzwiami do tegoż pokoju ustawiam odkurzacz. Jeśli Lizak dalej się dobija - macham mu rurą przed nosem. Działa. Strach + wtedy po prostu nie ma miejsca żeby drapać w drzwi i odpuszcza.

Dzięki za rady.
Na chwilę obecną największy pożytek przyniosła stara poczciwa ścierka do garów

strzał ze ściery nad kocim uchem nie boli a huk jak diabli. od prawie 40 minut mam spokój.

Pozdrawiamy wszystkich i życzymy miłego dnia

My kotka trojga imion mega upiorna i upierdliwa Perełka Gandzia Purr Purr

wraz ze służbą.

Jeśli chodzi i psikacz - nie używaj rozpylacza po jakiś chemikaliach (typu płyn do szyb itp.) Lepiej za parę groszy kupić nowy - np. do spryskiwania roślin. Tylko bądź konsekwentny w działaniach

. Obawiam się, że jeden raz może na kota nie poskutkować.

kuba.kaczor13 pisze:Witaj
Za nami ciężki poranek ,Perełka szaleje od 4.30.
Ja nie śpię , odganiam kota od drzwi i uciszam , żeby reszta familii się wyspała

Kuba,
a może zafundować jej obróżkę feromonową, która ją wyciszy i może kocica zapomni o wychodzeniu

Nie jest tania, ale spokój Rodzinki i Twój ważniejszy ....

Pomysł z zabawą nie jest zły, ale o 4:30 rano

kto da radę ?

Spryskać drzwi ostro pachnącymi perfumami ?
Rozłożyć pod drzwiami arkusze folii aluminiowej - koty jej nie lubią ...
sama nie wiem co jeszcze ...
postarać się o drugiego kota do towarzystwa i odwrócenia uwagi

W jednym z odcinków "Kota z piekła rodem" coś takiego http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=6395 się znakomicie sprawdziło właśnie przy drzwiach.

Tylko nie wiem, czy cena nie jest większym straszakiem dla ludzia niż urządzenie dla kota.

Tytek i reszta ...PILNIE POSZUKUJE D. TYMCZASOWEGO !!!

Kto przegląda forum