A tak wyglądało zapoznanie z kocimiętką

ledwo zdążyłam postawić kwiatka na stole w kuchni,a zjawiły się wszystkie koty.Karmel natychmiast wsadził główkę do torby,zaczął wąchać,podgryzać,ocierać się i od razu słyszę jak TŻ mówi-on już jest nawalony

a Karmel rozkłada się na stole..wyciąga łapy z błogą miną
Za moment podobnie zachowywały się wszystkie
Niestety fotki niezbyt mi wyszły,bo robione na szybko telefonem.




Czytałam,że nie wszystkie koty reagują na kocimiętkę.Moje wcześniej na zabawki z kocimiętką też nie zwracały uwagi,a teraz jest szał

do tego stopnia,że muszę roślinkę na razie pokazywać im pod kontrolą,bo zdewastowaliby ją natychmiast
Muszę ją przesadzić i dopiero im postawię.