Wawa- JEEP - wyrok-czekam na odpis. Warto walczyć!

[asia2]

nie chcę Ci kadzić ale jak Jeep zakonotowal Twoją obecność , to szybko zaczął się odprężać. Dobry dotyk juz był od dawna

ale wiadomo, że teraz poszlo na maxa i bardzo się cieśzę że maluchy tak świetnie sobie z nami a zwlaszcza z Wami radzą

[Marzenia11]

Ja tu tylko sprzatam właśnie idę

[asia2]

Ja tu tylko sprzatam właśnie idę

sprzątaj tak dalej

[Marzenia11]

Ja tu tylko sprzatam właśnie idę

sprzątaj tak dalej

No.

Ciąle jak się dzieje to myslę, ze o tym napiszę, a potem piszę 3 zdania i koniec.
Więc napiszę tylko, że jakąś godzinę temu podczas jedzenia przeze mnie kolacji - siedziałam na fotelu - Kangusia wskoczyła i przeszła się koło mnie po poręczy, a Jeep wspiął się na łapkach i zaglądał deo mnie co takiego robię i co mam

[Marzenia11]

Siedzę sobie pod kocem na kanapie - kociaki mnie obserwują, co chwila zapuszczając żurawia na łózko, z różnych stron. Nie widzę Toytki - mam nadzieję, że, jak poprzednio, zasnęla w jakiejś dziurze w kuchni, bo pokój wietrzyłam pół godziny, oczywi ście sprawdzając wcześniej czy się ktoreś nie zapodziało, ale wiecie jak to jest... wolałabym przed (moim) snem je wszystkie zobaczyć.

[Marzenia11]

Jeszcze nie spałam, gdy kornelia przy mnie zaczęła się bawic piłeczką, podrzucała ja, ganiała, aż w końcu wzięła w pyszczek i biegała miaucząc - dzieciaki za nią. Strasznie mi jej żal, ona nie ma gdzie wrocić... tak sobie bytowała siedząc w jakichś zakamarkach koło smietnika, nie ma żadnej piwnicy ani konkretnego, dużego, stałego , bezpiecznego pomieszczenia. Widać, ze takie zycie jak teraz jej się podoba, ale wiadomo, zaden kot nie ma do dyspozycji ogromnego mieszkania na wyłączność. Coraz mniej syczy (niedobrze), dzisiaj podeszła do mnie zobaczyć co robię. Ma taki pytający wzrok...

[Marzenia11]

Niestety zrobiłam zdjęciua paragonow starym telefonem i nie mogę ich zgrać. W związku z tym mogę zrobić jedynie rozliczenia wpisując wydatki, bez wstawienia potwierdzeń wydanych pieniędzy. moze mi się uda w domu, na normalnym komputerze ale wątpię. Telefon, ktorym teraz robię foty kotom nie robi dobrych fot paraonom, są rozmyte i nieczytelne. Nie wiem co zrobię i jak sie bedę rozliczać, aparatu fotograficznego nie mam.

A podziękowania (w końcu ) się ogromne należą:

Bianka 4 - za mleko dla kociąt, Medicare
asia2 - za mleko dla kociąt, pierwszą myszkę do zabawy

oraz wszystkim za wsparcie finansowe:
Petroniusz - 28.06 - 30zł
jerzykówka - 28.06 - 40zł
pirulasinska -02.07 - 100zł
asia2 -01.07 - 150zł
pusiadanusia - 27.06 - 20zł + 40zł
Petroniusz (wraz z kolezanką z pracy) - 23.07 - 50zł

Wszelkie szczeg,ółowe rozliczenia bede prowadzić w pierwszym poście - dziękuje raz jeszcze!!!

[Marzenia11]

No to w pierwszym poście są rozliczenia...

[Petroniusz]

Marzena, fotki kociaków wrzucę z domu dziś wieczorem, wczoraj wróciłam tak późno, że nie dałam już rady ich zrzucić na kompa i zmniejszyć.

Kociarstwo naprawdę wydaje się bardziej oswojone naturalnie nie jest to jeszcze ten etap, o który nam chodzi, ale postępy widać
Tym razem na szczęście wiem, które kociaki miziałam: Jeepa (w łazience, wciśnięta między wannę a pralkę ) i Toyotkę (bijąc pokłony przed szafką w przedpokoju ).

[Marzenia11]

Wydarzenie dla Filipka - udostępniajcie, poproszę, gdzie się da https://www.facebook.com/events/151904341670990/

[Petroniusz]

Wydarzenie dla Filipka - udostępniajcie, poproszę, gdzie się da https://www.facebook.com/events/151904341670990/

Udostępniłam.
I zaprosiłam Cię do znajomych

[Marzenia11]

Juz miałam wychodzic, gdy rodzinka się przebudzila z południowej drzemkii teraz zgodnie, niektorzy parani korzystają z kuwetek Mamusia siedzi i pilnuje porz ądku, a na końcu sama wlazła. Niesamowite a ja znow muszę posprzątać, bo juz dzisiaj do nich nie przyjdę a jutro to chyba, niestety,m dopiero bardzo późna porą.

[asia2]

Wydarzenie dla Filipka - udostępniajcie, poproszę, gdzie się da https://www.facebook.com/events/151904341670990/

Marzenka dzięki
jedno male sprostowanie Ten kot w czerwonych wstęgach to nie Filip tylko Aleksander , poszedł do Foksal

[Petroniusz]

Miałam wrzucić fotki kociaków parkingowych we wtorek, ale przedwczoraj byłam padnięta, a wczoraj padł mi z kolei net, kiedy wróciłam z pracy, wstał dopiero późno w nocy, kiedy szłam spać. Spróbuję więc teraz szybko obrobić te zdjęcia. Cudów z nimi nie zrobię, ale najbardziej rozmazane plamy - kociaki szybko się poruszają, polując na piórka - Wam daruję
Chwilka cierpliwości

[Petroniusz]

Obiecane foty - poszkodowana jest Toyotka, która nie ma właściwie żadnych sensownych ujęć, sporo zdjęć ma za to Kagusia (wybrałam najlepsze moim zdaniem), Jeep, w tle czasem przewija się Nissan.
Zdjęć nie będę opisywać, żeby Marzena nie musiała prostować moich ewentualnych pomyłek imion