Wiem, że jeśli wszystko pójdzie źle, pożegnamy Grocha. Jeśli jednak, zwariowane życie wytnie numer, to będziemy w jako takim stanie sobie funkcjonować razem.
Tamten wątek zakończyłam wcześniej bo ilość stron do setki odmierzała dni Groszka.
Teraz możemy poszaleć

to link do poprzedniego watku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=134442